Urband X

Przyzwyczailiśmy się, że w smartfonie znajdziemy apkę na każdą okazję, a często ekran telefonu służy nam też za panel sterowania lub kontroli wieloma innymi urządzeniami lub serwisami internetowymi. Kilka lat temu pojawiły się smartwatche przejmujące cześć tych zadań w wygodniejszy sposób. Miłośnicy Internetu Rzeczy znają też smart przyciski z opcją zaprogramowania akcji. Urband X ma być prostą alternatywą w postaci bransoletki. Gestowym systemem do sterowania smartfonem.

Urband X – kontroler telefonu

Koncepcja uwolnienia nas od każdorazowego wyciągania telefonu z kieszeni, torebki i plecaka jest już znana od dawna. Jednym przydaje się bardziej, drugim mniej, ale w specyficznych warunkach jest przydatna. Ja sam wielokrotnie używam smartwatcha, bo daje mi szybszy dostęp do powiadomień lub różnych działań. Nie jest to jeszcze idealne, ale daje oszczędności czasu. Urband X to rodzaj bransoletki z czujnikami i dotkowym modułem, pozwalającymi na wykorzystanie gestów obsługujących często używane funkcje telefonu. Kiedyś parę podobnych możliwości miały bransoletki fitness od Misfit, a przecież i smartwatche posiadają bazę gestów.

tekst alternatywny

Autorzy promują swój gadżęt jako „kontroler twojego świata na wyciągnięcie ręki”. Smartband pozwalający być w kontakcie z możliwościami telefonu przy pomocy technologii rozpoznawania ruchów rąk przy pomocy algorytmów AI. System ten ma gwarantować 90% skuteczność, czyli całkiem wysoką. Do czego się nada? Przy pomocy nadgarstka lub palca (dotykającego wierzch pastylki) można sterować odtwarzaczem muzycznym, kamerką akcji, szablonami sms itd. Design urządzenia jest prosty, ale wearable wzmocniono i zabezpieczono przed wodą. Przyda się w trakcie wypadów z kamerką. Za wiele do zaoferowania Urband X nie ma, ale można założyć, że producent będzie chciał dorzucać możliwości.

Wewnątrz są jeszcze haptyczne powiadomienia (notyfikacje wibracyjne) oraz dioda LED, więc mamy też prosty przekaz informacji ze smartfona. Bransoletka ta to przede wszystkim konkretny wyrób dla konkretnej grupy odbiorców. Potwierdzają to zresztą materiały promocyjne. Gadżet jest obecnie tematem crowdfundingowej kampanii na Indiegogo, gdzie szuka wsparcia finansowego i promuje swój potencjał. Jeśli wszystko się uda to opaska zadebiutuje w marcu 2020. Traktuję to raczej jako ciekawostka, a dokładniej pokaz działań, jakie przecież można zaimplementować także w smartwatche. Kwestia chęci wprowadzenia takich rzeczy do zegarków w jakiejś lepszej wersji niż dotychczas.