Firma Ricoh oferuje kamerki sferyczne już od kilku lat. Stale aktualizuje ich możliwości i sprzedaje dosyć różnorodną rodzinę modeli z serii Theta. Japoński producent postanowił stworzyć oddzielną markę dla tego typu gadżetów, by podejść do tematu w sposób nieco odmienny. Powołano do życia markę Vecnos, która ma wprowadzić 360-stopniowe rejestratory w mainstream. Nowy produkt submarki (chyba można ją tak nazwać) nie będzie miał konkretnej nazwy. Zacznie promować brand wykorzystując nazwę firmy. Rynek przyjął kamerki 360 pozytywnie, choć nie jakoś masowo. Wszystkie platformy oferują wrzucanie sferycznych nagrań i panoram, ale używają ich głównie kanały społecznościowe i biznes.

Vecnos niczym z Facetów w czerni

Vecnos kamerka 360 RicohNie da się nie zauważyć podobieństwa kamerki Vecnos z neutralizatorem pamięci z Facetów w czerni. Kamerka wygląda jak futurystyczna różdżka lub skaner. To niewielkiej konstrukcji kamerka, która zapisuje obraz z całego otoczenia wokół nas. Różni się technologicznie od konkurentów, bo stosuje kilka obiektywów łączących szerokie ujęcia w jedną „bańkę”. Wyróżnia się stylistycznie od konkurentów. Jest smukła, ma fajny design i mobilne rozmiary. Owa kompaktowość może mieć znaczenie. Nie chcemy przecież, by kamera zajmowała w kieszeni dużo miejsca, a Vecnos wygląda bardzo mobilnie.

Urządzeniem zajął się specjalny team z kadr Ricoh (na czele Shu Ubukata, który liderował wyrobom Theta). Udało mu się zmieścić niezbędne podzespoły oraz dwa obiektywy w fajnie wyglądającym urządzeniu. „Patyczek” ma dać imersyjny przekaz, natomiast zrezygnować z topornych gabarytów. Zwykle kamerki sferyczne łączą obraz z dwóch sensorów (rybie oczka). Vecnos zastosuje jeszcze dwa. Trzy boczne i jeden od góry. Ma to zwiększyć jakość obrazu. Niestety nie podano jeszcze konkretów odnośnie rozdzielczości, czy czasu pracy. Liczę, że uda się zastosować odpowiedni poziom w każdym ważnym elemencie. Ostatnia topowa Theta Z1 miała calowy sensor CMOS 23 megapiksele, co pozwalało nagrywać w 4K. Była nawet jakaś stabilizacja obrazu. Co znajdziemy w Vecnos? Na te wieści trzeba poczekać.

Vecnos to dopiero początek

Na 100% będzie bezprzewodowo łączność ze smartfonową aplikacją, by nagrania i zdjęcia sferyczne dało się szybko wrzucić w popularnych serwisach. Apka na telefonie sklei kadry w całość i pozwoli podejrzeć materiał. Na obudowie znajdziemy kilka przycisków, a znajdzie się też mocowanie na jakiś tripodzik lub inne uchwyty. Vecnos chce też zadbać o jakość własnej platformy, a samą kamerkę określa mianem nowej generacji. Ma to być dopiero pierwszy z produktów nowej marki. Z czasem pojawić ma się więcej narzędzi software’owych oraz aplikacji. Myślę, że projekt będzie starał się rywalizować z marką Insta360. Ważną kwestią nowych rozwiązań ma być intuicyjność i szybkość działania. Chodzi o łatwe wrzucania ujęć sferycznych do popularnych sociali, by odbywało się to na wzór normalnych fotek. Prawdopodobnie celem jest wydobycie kamer 360 z niszy. Choć tego typu nagrania są dosyć popularne to daleko im do mainstreamu. Podejrzewam, że wszystko i tak zweryfikuje cena, a tej jeszcze nie zdradzono.

źródło: Vecnos.com