Nie pierwszy raz podejmuję na blogu temat społecznościowego VR. To bardzo niszowy termin, który odnosi się do wirtualnych spotkań z wykorzystaniem gogli VR/AR. W ostatnim czas przedstawiałem dwie platformy, które powstały do podobnego celu, ale stawiającego bardziej na zebrania i coworking. HTC Vive Sync skupiał się wyłącznie na virtual reality, natomiast Spatial to projekt augmented reality, który niedawne poszerzył możliwości o VR. XRSpace to nie tylko oprogramowanie, ale też specjalnie przystosowany do tego headset. CEO rozwiązania jest Peter Chou – założyciel HTC.

XRSpace Mova social VR

Platforma XRSpace = social VR

Segment VR jest rozwijany już od ładnych kilku lat. Część graczy ugruntowała w nim już nawet pewną pozycję. Wciąż jednak trwa walka o udziały, a wszystko ułatwiają jeszcze nie zdefiniowane obszary. Wciąż można tu wykreować nowe rzeczy i stać się pionierem. Autorzy XRSpace mają nadzieję, że ich pomysł ułatwi popularyzację społecznościowego świata w VR. Sama koncepcja nie jest nowa i ciągle w fazie eksperymentalnej, np. w laboratoriach Facebooka w ramach Oculus Avatars. Serwis Manova i gogle Nova zostały stworzone specjalnie do tego celu. Czy stawianie prawie wyłącznie na ten konkretny cel ma sens? Tak się składa, że obecne warunki temu sprzyjają.

XRSpace chce stworzyć wirtualne miejsce, w którym użytkownicy będą mogli się spotykać, poznawać, bawić, ale też wspólnie uczyć. Jak już powyżej pisałem, nie jest to nic nowego, ale jeszcze nie zagospodarowanego. W planach jest wejście do mainstreamu.

XRSpace Manova – wirtualne miejsce spotkań

XRSpace Manova to software’owa część całości. Twórcy przygotowali cyfrowe avatary dla użytkowników, system gestowego porozumiewania się, czyli odpowiednią interakcję, ale też odpowiednie miejsca, w których się zobaczymy. Oczywiście bez ograniczeń tzw. social distancingu. W praktyce jest to coś podobnego do wymienionych na wstępie serwisów. Opcja komunikacji kilka poziomów wyżej od video połączeń lub chatu z emotkami. Dzięki VR kontakt ma być ciekawszy. Avatar może posłużyć do wszystkiego. Przecież już teraz w grach możemy oglądać wspólnie filmy (np. zwiastun filmu Tenet lub koncert Travisa Scotta w Fortnite, a pamiętam też koncert wirtualnych postaci członków Korna w grze AdventureQuest 3D).

Jeśli ktoś chciałby spojrzeć w przyszłość, tj. jak takie usługi mogłyby wyglądać w przyszłości, to wystarczy sięgnąć po film Ready Player One, gdzie poziom avatarów i wirtualnego świata był tam przedstawiony na takim poziomie. Manova chce objąć wszelkie modele spotkań. Od koncertów, przez edukację, zebrania, aż po pracę zdalną.

XrSpace Manova

XRSpace Mova – gogle dla Manova

Aby przedstawione powyżej światy/pokoje miały sens, potrzebne są odpowiednie gogle. XRSpace chce przyciągnąć do Manova w miarę niedrogimi goglami. Takimi, których zakup tylko do celów społecznościowego VR było opłacalne. Gogle XRSpace Mova mają być w pełni niezależne (bezprzewodowe), a więc bez konieczności łączenia się z PC. Jest już kilka takich modeli na rynku, ale nie chciano korzystać z ich możliwości. Procesor Snapdragon 845 mobile, czyli chip z 2018 roku (właśnie dla gogli) ma tu wystarczyć. Można zatem liczyć na jakość znaną ze smartfonowych platform. Pewnie nie będzie to super grafika, ale do spotkań w zupełności wystarczy.

Gogle Mova mają zapewnić czujniki do śledzenia ruchu rąk, a więc technologie podobne do systemu śledzenia dłoni w Oculus Quest, które dotarły do nich wraz z niedawną aktualizacją. Gogle mają wystarczającą liczbę sensorów do stereo, by pominąć konieczność stosowania kontrolerów (likwidowane są dodatkowe, zbędne koszty). Hardware uwzględnia też łączność WiFi, LTE i 5G, czyli pozwoli być online w zasadzie niezależnie od naszej lokalizacji. Chou przekonuje, że to najlżejsze i najmniejsze gogle w wersji „standalone”. Będą pierwszymi z 5G. Urządzenie przypomina gogle narciarskie. Mają o wiele mniejsze rozmiary, niż Vive Focus (też niezależnych).

XrSpace Mova

Avatary VR w Manova

W Mova jest 6 GB RAM, bateria 4600 mAh i rozdzielczość obrazu 2880 x 1440 pikseli (90Hz). Nie wiem tylko jakie jest pole widzenia. 702 dpi jest wyższe od rywali, ale ekranik jest mniejszy. Nie wiem, co tu lepsze. W komplecie będzie pojedynczy prosty kontroler sterowania do reki. Czy to wszystko da wystarczający poziom imersji? Czy będzie można na tych goglach uruchomić coś więcej niż przestrzenie Manova? Raczej tak, ale stosunkowo proste. Ważniejsze są avatary, a więc wirtualne postacie, które mają przekazywać nasze ruchy i ekspresję – tzw. body language. Na tym XRSpace ma zresztą bazować. Lubimy tworzyć avatary. Obecnie moda jest na takowe na Facebooku, a przecież już dawno temu Animoji wprowadziło Apple. Tam ruch twarzy przekazywany był jednak przez kamerkę selfie.

Obecnie wirtualne avatary w różnych serwisach są „kreskówkowe” (uproszczone) lub urwane w połowie (tu przypominają mi się Mii z Nintendo Wii). W XRSpace Manova nasze cyfrowe odpowiedniki mają być nieco wierniejszymi kopiami, a przynajmniej takimi, które ułatwią rozpoznanie poszczególnych osób. Pomóc w tym mają narzędzia AI, które wcześniej stosowano jako efekty w Digital Domain (gdzie Chou opracowywał różne rzeczy). Manova nie chce korzystać z Viveport lub Steam, więc idzie odważnie stawiając na swoje. Dostępny będzie prosty kreator do budowania swoich avatarów, a w razie potrzeby oferowany będzie też “Space Scanning” do mapowania własnych przestrzeni. W planach jest też współpraca z firmami i sklepami, które uatrakcyjnią obecność w wirtualnych pokojach. Gogle Mova mają kosztować 599$. Modele developerskie już są dostępne. Komercyjne jednostki dopiero w Q3 2020. Będzie sukces? Będzie ciężko.

źródło: xrspace.io