Amazon Echo Buds to pierwsze słuchawki giganta, w których zdecydowano się dostarczyć wsparcie asystentki głosowej Alexa. Prawdziwie bezprzewodowe odmiany mają rywalizować z AirPodami oraz innymi tego typu gadżetami.

Wczoraj skupiłem się na bardziej tradycyjnych z urządzeń wyposażonych przez Amazona w Alexę. Firma nie chce jednak ograniczać się do smart głośników, czy sprzętu dla domu, które ostatnio rozwija portfolio. Pora zaoferować trochę wearables i to od razu kilka modeli. W innych moich wpisach rozwinę temat pierścienia Echo Loop oraz smart okularów Echo Frames, ale najpierw Echo Buds. Słuchawki z dostępem do asystentów nie są obecnie niczym nadzwyczajnym, ale Amazon o dziwo nie dysponował takim produktem. Echo Buds mają tym samym konkurować m.in. z Google Pixel Buds, gdzie dostępny jest Asystent Google.

Amazon Echo Buds Alexa

 

Amazon Echo Buds z asystentami

Siri i Asystent Google w uchu są obecne na rynku już od kilku lat. Alexa nie ma tu aż takich udziałów, a przecież Amazon chce, by asystentka uwolniła się z kajdan domu. Ubieralna edycja docierała na zegarki, m.in. Fitbit Versa 2, ale słuchawek z nią nie ma za wielu. Echo Buds będą nasłuchiwać Alexy, ale nie tylko jej. Hearable ma posiadać dostęp także do wirtualnych pomocników Apple i Google. Uniwersalność powinna podnieść sprzedaż, a przynajmniej jej nie ograniczać.

129$ za Echo Buds to relatywnie niedrogo jak na ten segment. Niestety na ten moment ciężko powiedzieć cokolwiek o jakości. Cena może nie sugeruje najwyższej półki, ale Amazon pracował przy projekcie z Bose, które dostarczyło technologie aktywnej redukcji hałasów. Tryb wyciszania ma być tu dostępny na kontakt palca ze słuchawkami, jak u Sony. Żeby słuchawki dobrze radziły sobie z rozpoznawaniem komend, w ich środku zmieszczono dwa mikrofony skierowane na zewnątrz i jeden do wewnątrz. Wszystkie można zablokować, by zadbać o prywatność.

Amazon Echo Buds to słuchawki z asystentem głosowym

Echo Buds działają jak konkurenci

Alexa będzie współpracowała przez smartfon z aplikacją oraz dostępem do Internetu. Obsłużymy w ten sposób odtwarzacz muzyczny, proposimy nawigację o instrukcję, czy wykonamy połączenia telefoniczne. Nic nadzwyczajnego. Słuchawki mają być po prostu przedłużeniem kontroli telefonu bez jego wyciągania z kieszeni/torebki. Baza funkcjonalności jest podobna do innych asystentów. Mamy jednak dostęp do kolejnych skillów (w sensie Alexy). Żeby skorzystać z Siri lub Asystenta Google trzeba przytrzymać palce słuchawkę. Echo Buds będą dopasowywać się do ucha w czym pomogą trzy komplety różnych wkładek. Moduły mają certyfikat IPX4, więc poradzą sobie z potem lub lekkim deszczem.

A bateria? Jedno ładowanie ma wystarczyć na pięć godzin słuchania muzyki przez Echo Buds lub cztery godziny rozmów telefonicznych. To wyniki zbliżone do AirPods i Galaxy Buds. Oczywiście w przenośnym schowku jest dodatkowy zastrzyk z powerbanku. W sumie trzy dodatkowe pełne ładowania. Kwadrans ładowania ma uzupełniać akumulatorek na 2 godziny odsłuchu. Amazon Echo Buds mają trafić na rynek 30 października.

źródło: Amazon.com