W naszych domach i ogródkach coraz częściej sprzątają i koszą autonomiczne roboty. Są wygodne, oszczędzają nam wysiłku, więc samodzielnie musimy tylko poprawić te obszary, do których takie gadżety nie docierają. W ostatnich latach podobne wynalazki dotarły też na rynek w postaci mopów do posadzek, czy ich odpowiedników do szyb (okien). Gdzie jeszcze może pomóc robot, byśmy nie musieli się napracować? Beetl proponuje swoje usługi na trawie, gdzie napotykając „miny” sprzątnie po naszych czworonogach.

Beetl - robot sprzątający psie kupy

Beetl – sprzątnie psie kupki

Robot sprzątający psie kupki? Na polskim rynku miałby sporo roboty, bo posiadacze psów niezbyt chętnie sprzątają po swoich zwierzakach. Prawo to istnieje u nas już ładnych kilka lat, a naprawdę rzadko zdarza mi się widzieć jego respektowanie. Dużo częściej jest odwrotnie. Beetl został skonstruowany, by ta nieprzyjemność pozostała w gestii robota. Urządzenie wyglądające jak mini traktorek ma wyręczyć nas z tego mało przyjemnego obowiązku. Autorzy zaprzęgli do tego algorytmy Sztucznej Inteligencji oraz rozwiązania chmurowe. Do sprzątania kupek! Świat oszalał 😉

Robot przypomina w funkcjonowaniu tego typu odkurzacze, a więc przeczesuje teren przy pomocy czujników oraz widzenia maszynowego/komputerowego, lokalizując materiał do usunięcia. Mowa o psich odchodach. Urządzenie potrafi omijać przeszkody, a więc zwiększy swoją skuteczność. Zależy jeszcze, co nazwać przeszkodą. Nie chcę się tu specjalnie rozpisywać, bo temat jest g*wniany 😛 Potraktujmy to jak rodzaj ciekawostki, którą pierwszy raz zaprezentowano na styczniowych targach CES w Las Vegas. Czy kiedyś nasze pieski będą wyprowadzane przez drony, a po trawnikach będą jeździć roboty po nich sprzątające?

źródło: beetl.co