29 lipca zadebiutuje Windows 10, a ten prawdopodobnie wkrótce otrzyma od Microsoftu nową linię tabletów Surface Pro 4. Zanim gigant z Redmond pokaże czwartą generację modelu, jego trzecia wersja w dwóch wariantach (Surface 3 i Surface Pro 3) również ma odpowiednio wykorzystywać nowy OS. To pierwszy taki projekt Microsoftu, w którym możliwa będzie obsługa uniwersalnych aplikacji na różne urządzenia, a do tego Windows ma pracować w trybach tabletowym i desktopowym, więc samo podpięcie klawiatury do tabletu już odmieni nieco pracę. Od kilku miesięcy jestem posiadaczem Surface Pro 3 i to dobry moment, aby zasugerować Microsoftowi kilka uwag jakie warto by uwzględnić przy Pro 4. Przynajmniej ulepszeń, które ja widzę po niekrótkim już użytkowaniu sprzętu.

DSC_0816

Moją listę życzeń dla Surface Pro 4 rozpocznę mniej typowo, bo nie chce kolejnego zwiększania rozdzielczości, jeszcze większego odchudzania sprzętu, które pewnie odbije się kosztem na większych problemach z chłodzeniem itp. Wolę pokazać praktyczne zmianki, których brakuje mi w Surface Pro 3. Część elementów poprawiono już w Surface 3, czyli bardziej przystępnym cenowo modelu, ale model Pro to topowy sprzęt, więc wymaga jeszcze większych zmian. Nie wiem kiedy czwarty Pro wejdzie na rynek, ale Windows 10 to idealna okazja, aby niebawem pojawił się następca. Prawdopodobnie nowy tablet już jest gotowy, ale czeka na swój czas. Warto przypomnieć, że głośno mówi się o konkurencyjnym iPadzie Pro ze swoim rysikiem, który miały pojawić się na jesieni. Czekać, czy zaoferować się już teraz. To pewnie trudne dla Microsoftu pytanie.

Dodam, że ogólnie jestem zadowolony z tabletu, ale brakuje mi kilku opcji związanych z oprogramowaniem i kilku wad hardware’owych. Nóżka sama się rozjeżdża, gdy „zamykam” klawiaturę, chłodzenie strasznie hałasuje, komputer się grzeje. Miałem porównanie z innymi sztukami, więc wiem, że to nie jest norma. Prawdopodobnie będę te wady reklamował. Surface Pro 3 jest naprawdę mocnym urządzeniem, a do tego oferowanym w różnych wariantach procesora. Ja korzystam z i5, czyli tego środkowego. Najistotniejsze w kategorii 2 w 1 jest to, że można korzystać z komputera jak z laptopa, ale i w opcji tabletowej. Windows 8.1 nie jest jeszcze gotowy na takie wyzwania. Windows 10 ma radzić sobie z tymi o wiele lepiej, ale to przyjdzie mi ocenić gdzieś w sierpniu.

DSC_0005

 Poproszę o jeszcze jeden port USB!

Microsoft musiał pójść na pewne kompromisy związane z gabarytami Surface’ów. Ucierpiały na tym porty. Jedno USB to stanowczo za mało! Pracować z jednym USB to nie większy problem, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę, że iPady nie mają żadnego… Można dodać rozgałęziacz i to jest rozwiązanie, ale w trybie przenośnym, gdy zablokuję port pendrivem, nie mam już żadnych opcji, np. przewodowej drukarki (wiem wiem, teraz są bezprzewodowe…). Fajnie, że pamięć można w ogóle umieścić w tablecie (znów iPad przegrywa). Korzystam często z karty microSD, więc ona mnie w Surface Pro 3 ratuje. 2 porty USB byłyby jednak fajnym usprawnieniem.

Czuję jednak, że przy obecnej modzie na USB typu C (Surface 3 już je zastosował), o portach USB będziemy powoli zapominać. Microsoft na szczęście pomyślał o użytkownikach biurowych i oferuje specjalną stację dokującą do Surface’a, gdzie znajdziemy o wiele więcej portów (do drukarki, myszki, większej klawiatury). Z tym bajerem nie chodzimy jednak po mieście, ale w sumie w wersji tabletowej jeden USB jest do zaakceptowania. Warto zauważyć, że USB znajdziemy w ładowarce komputera, ale to rozwiązanie tylko do podładowania innego urządzenia, np. smartfona. To akurat bardzo mi się podoba. Nie raz z tego skorzystałem.

Wireless Adapter fot. microsoft.com
Wireless Adapter fot. microsoft.com

Gdzie jest Power Cover i Wireless Adapter?

Klawiatura Type Cover jest zaskakująco wygodna. Jest bardzo smukła, więc na płasko nie męczy tak nadgarstków (może uniknę zespołu cieśni), ale jako producent pokusiłbym się o przywrócenie do życia wariantu Power Cover, który pokazano przy poprzedniej generacji Surface’a. Klawiatura była nieco grubsza, ale miała awaryjny bank energii, który wydłużał czas pracy całego zestawu. Energii nigdy za wiele, zwłaszcza w terenie. Było to rozwiązanie opcjonalne, ale i normalna klawiatura jest przecież dodatkowym wydatkiem. BTW: klawiatura powinna być w zestawie!

Zauważyłem, że zabrakło mi jeszcze innego gadżetu. Chodzi o Wireless Adapter, czyli niewielki cylindryczny dodatek do klawiatury, który pozwala na użycie klawiaturki w bezprzewodowy sposób. Idealne w trakcie podpięcia tabletu do TV, czy wygodniejszemu ustawieniu komputerka na biurku. Wydaje się, że dzisiejsze klawiaturki bezprzewodowe są już wystarczająco smukłe. Czy nie pora na Type Cover w wersji na Bluetooth? Power Cover widnieje jeszcze w sprzedaży, ale pamiętajmy, że Surface Pro 3 urósł do 12 cali, a w starszej klawiaturce nie znajdziemy też nowego zagięcia (SP3 otrzymał dedykowany model o nieco innej charakterystyce).

DSC_0004

Myszka w bardziej mobilnej wersji

Surface Pro 3 jest reklamowany jak tablet, który ma zastąpić twój laptop. Ja od ponad 4 lat nie korzystam z myszki, a wyłącznie trackpada, więc brak myszki nie jest dla mnie wielkim problemem. Są jednak sytuacje, gdy wygodna myszka się przydaje. Micrososft oferuje takową, ale poprosiłbym jednak o bardziej mobilny wariant. Fakt, że nie byłoby jej gdzie schować, ale łatwiej przetransportować kompaktową myszkę, niż to co już zaproponowano. Być może Windows 10 wydobędzie z dotykowego ekranu więcej niż obecnie, a wtedy myszka będzie zbędna. Jej brak jest rekompensowany właśnie dotykowym panelem. Przyznaję, że łapię się już na tym, że z przyzwyczajenia „smyram” palcem wyświetlacze innych laptopów, np. u znajomych.

Lepsze miejsce dla rysika

Chyba musimy zacząć odzwyczajać się od skrytek na rysiki. Sporo producentów nie znajduje miejsca dla stylusików. Jeśli nie są duże, to takie Samsungi Galaxy Note otrzymują schowek. Tablety, w których liczy się upakowanie podzespołów w możliwie smukłej obudowie, nie są już tak podatne na takie bajery. To jednak nie przeszkadzałoby na znalezienie lepszego sposobu przenoszenia rysika w Surface Pro 3. Surface Pen jest świetny. Ma przyjemne wykończenie, ładnie współgra z apką OneNote, ale noszenie go w kieszeni sprawia, że przycisk aktywujący notatnik uruchamia tablet i tracimy baterię. BTW: wiele razy zdarzyło mi się, że po przykryciu ekranu klawiaturą ten nie zgasł i świecił długi czas.

DSC_1044

Microsoft wymyślił, że doda do klawiaturki specjalny, przyklejany element do przechowywania rysika. Nie używam go. Nawet go nie przykleiłem. Nie podoba mi się to rozwiązanie, choć rozumiem zagwozdki ze znalezieniem sensowego sposobu na transport rysika. Pętelka ma sens, ale przecież klawiatura i rysik są opcjonalne. Co w momencie, gdy nie decydujemy się na zakup klawiatury? Bez sensu, bo razem tworzą spójną całość, ale może komuś wystarczy pisaczek i tablet? Zauważyłem, że można rysik magnetycznie uczepić do krawędzi tabletu, ale do transportu się to nie nadaje. Łatwo go zgubić, a jest nie tani. Do tego miejsce to służy też do ładowania Surface’a… Rysik ma specjalny uchwyt. Dlaczego nie wykorzystano tego w obudowie tabletu?

System gestów na trackpadzie

Trackpad od Surface Pro 3 jest dużo lepszy niż u poprzedników. Jest i większy i czulszy. Mimo, że jest wystarczający, to jest jeszcze sporo miejsca na usprawnienia. Pierwsze, co poprosiłbym o udoskonalenie, to dziwne momenty zamulenia panelu dotykowego w klawiaturze. Bywa, że kursor ciężko przesunąć, bo wydaje się ociężały. Pomaga dopiero odpięcie i podłączenie klawiatury na nowo. To irytujące i dobrze by było, jeśli któraś z aktualizacji poradziła sobie już z tym bugiem. Zainstalowałem już ze cztery firmware’y i żaden nie pomógł. To prawdopodobnie wada samej klawiatury.

O wiele gorzej jest w kwestii gestów. Spodziewałem się, że będzie to multidotykowy trackpadzik. Mamy dotykowy ekran, więc nie jest to konieczne. Być może się czepiam. Proste gesty dwóch palców bym jednak dodał. Przyciski też nie są doskonałe, ale wszystko trzeba oceniać pod względem mobilności, która była wyznacznikiem przy projektowaniu covera z przyciskami.

System chłodzenia

W Surface Pro 3 zastosowano ciekawy system chłodzenia. Na około tabletu jest szpara, którą dostarczane jest chłodniejsze powietrza i usuwane to ciepłe. To chyba za mało. Niestety mój model strasznie szybko wchodzi w bardzo głośny tryb chłodzenia. Sprzęt się grzeje przy oglądaniu YouTube’a, czy większej liczbie kart w przeglądarce. Wewnętrzna wentylacja uruchamia się zbyt często i nieco irytuje. Musimy wziąć pod uwagę, że mamy do czynienia z tabletem klasy PC, ale nie sądzę, by nie było to do rozwiązania.

Chyba przeholowowano z zastosowanymi podzespołami. Chyba lepiej było wykorzystać sprawdzone podejście Apple, czyli procesory Braodwell Core M. Tutaj trzeba byłoby jednak ograniczyć możliwości sprzętu, a tego Microsoft nie chciał. Surface Pro 3 ma być mocnym urządzeniem. Chyba trzeba po prostu do tego przywyknąć. Coś za coś. Surface’y i5 oraz i7 mają tą dolegliwość. Warianty z i3 są cichsze. Załączony filmik na YouTube nie jest wcale moją złośliwością. Znalazłem go szukając rozwiązania w sieci. Taki wiatraczek na USB jest koniecznością dla fanów gier i bardziej intensywnego obciążania sprzętu. Dobrze, że port USB jest akurat w okolicach najmocniej grzejącego się tyłu tabletu :P. Wiatraczki chodzą po kilka złotych na popularnych serwisach aukcyjnych.

DSC_0006

Co z Windows 10?

Nadal nie mogę doczytać się co będzie z Windowsem 10. Podobno pierwszy rok przy instalacji jest darmowy, a potem można ją przedłużyć za rozsądne pieniądze. Czy tak będzie z Surface Pro 3 – flagowym tabletem producenta? Spodziewałbym się całkowicie bezpłatnej aktualizacji, ale na te informacje trzeba poczekać. Na pewno Surface będzie wyróżniony, bo Microsoftowi zależy na pokazaniu najlepszych funkcji na swoich urządzeniach. Windows 10 ma wykrzesać najlepsze cechy w różnych trybach. Z podłączoną klawiaturą oferować najlepsze funkcje desktopów, a bez niej odpowiednie odczucia w formacie tabletowym. Tego mi obecnie brakuje. Na razie jest miks i raczej bałagan. Oczywiście wróci menu start i to odmienione, bo zbliżone w wyglądzie do kafelków. Ja już zarezerwowałem upgrade do „dziesiątki”, ale jej sprawowanie trzeba ocenić w sierpniu. Postaram się opublikować wrażenia zmian za kilka tygodni.