Dyson to pionier w segmencie odkurzaczy, ale i coraz szerszego asortymentu związanego ze sprawami czystości. Wprowadza odważne technologie do swoich kolejnych urządzeń. V15 Detect to kolejna generacja cyklonowego odkurzacza pionowego, w którym tym razem zaciekawić ma laserowy system wykrywania brudu. Sprzęt wskaże, gdzie nie sprzątnęliśmy porządnie.
Dyson V15 Detect z laserem
Obecnie coraz popularniejsze są autonomiczne roboty sprzątające, ale wciąż dobrze radzi sobie segment modeli do odkurzania ręcznego. Tutaj Dyson ma do zaoferowania już sporo i to od kilku lat. Bezprzewodowe modele wyparły już te działające na przewodzie, gdyż producent uznał, że mają wystarczającą moc i czas pracy, by poradzić sobie na baterii. Seria „V” jest produkowana już od 2015, więc Dyson ma w temacie spore doświadczenie.
V15 Detect to flagowiec, więc musi pokazać coś ciekawego. Dyson stawia na nowatorski pomysł. Zielonym światłem („laserem”) ma podświetlać zabrudzone miejsca, byśmy ich nie omijali. Zwykle sprzątamy „na czuja”, ufając rozwiązaniom i ssaniu. Wskaźnik ułatwi sprawę, bo po prostu będzie w wyraźny sposób zaznaczał obecność niedoczyszczonych obszarów. Oczywiście największą korzyścią ma tu być pokazywanie tych zabrudzeń, których gołym okiem nie zauważymy. Wystarczyć może ponownie pociągnięcie szczotką w danym miejscu. Trochę jak gra, co może zachęcić dzieciaki do sprzątania, przynajmniej na początku 😉
Dyson V15 Detect z ekranem LCD
Nie będę pisał o wszystkich specyfikacjach odkurzacza. Większość wolę przekazać po bezpośrednich testach. Tutaj głównie nowinki. W V15 Detect kolejnym ulepszeniem jest mały, kolorowy ekranik LCD, gdzie łatwiej będzie zmieniać tryby pracy oraz czas pracy baterii. Nowy czujnik piezoelektryczny i mikroprocesor mają monitorować przepływ powietrza i analizować rodzaj wciąganego brudu. W ten sposób inteligentnie będzie dobierany poziom ssania, by zwiększać moc tylko, gdy to niezbędne. W USA sprzęt ma kosztować 699$. W Wielkiej Brytanii 599£.
źródło: dyson
fajna technologia. Jak dla mnie to jest nowy poziom 😀 obecnie go testuje przez 30 dni i chyba nie rozstanę się z nim po tych testach
I jak wrażenia?
W [X] była fajna promka na odkurzacz dyson V12 albo V15, można kupić i mieć 30 dni próby i jak się nie spodoba to można zwrócić. „Gwarancja satysfakcji, albo zwrot pieniędzy” Pięknie brzmi co nie?
E tam! :p
Super odkurzacz, doskonale radzi sobie z sierścią moich kotów
Zgadzam się. U mnie jako jeden z niewielu jest w stanie poskromić sierść moich samoyedów 😀 Dałam się namówić na testowanie sprzętu [EDIT: nazwa sklepu usunięta z komentarza z uwagi na nachalne powtarzanie frazy w kolejnych komentarzach] i już ze mną został na zawsze 😀
dzięki napewno go sprawdzę do takich zadań z sierściuchami moimi 😛
Mi też ten odkurzacz super działa, zwłaszcza z sierścią