Roboty sprzątające to dziś naprawdę zaawansowane urządzenia. Do tego są oferowane w różnych wariacjach, by dać klientom szansę zakupu odmiany, która spełni ich konkretne oczekiwania. Znajdziemy podstawowe (tańsze) jednostki), ale też wszystkomające odmiany łączące ssanie z mopowaniem. Od jakiegoś czasu nie trzeba nawet kupować oddzielnych modeli, by odkurzyć na sucho i zmyć podłogi na mokro. Już kilku producentów oferuje roboty 2 w 1. Haier TAB chce dostarczyć 3 w 1, bo jeszcze moduł ręczny wyjmowany z robota. Od niedawna produkt szuka wsparcia finansowego z crowdfudningowej kampanii na Indiegogo.

Haier TAB – robot z mopem

Format łączący robota odkurzającego z modułem mopującym już znamy. Modeli o takich właściwościach przybywa, a wybór będzie rósł. Widać wyraźnie, że to połączenie tych opcji to kompleksowy standard. Technologie nie są już przeszkodą w integracji ssania ze zbiorniczkiem na wodę. Jest miejsce, by oba elementy znalazły się w jednej konstrukcji. W dodatku bez wyraźnego zwiększania gabarytów urządzenia. Wydaje się też, że tego typu AGD daje wystarczającą skuteczność sprzątania w jednym i drugim przypadku. Najważniejsze są tu jednak obniżki kosztów zakupu takiego gadżetu.

Haier TAB robot, odkurzacz ręczny i mop w jednym

Haier TAB – przecinaki do włosów

Nie połączeniem odkurzacza z mopem chce się wyróżnić Haier TAB, choć to też warte podkreślenia w specyfikacjach. Ja bym zwrócił uwagę na dwa inne rozwiązania. Producent zauważył, że jednym z uciążliwych problemów związanych z użytkowaniem robotów (ale też szczotek normalnych odkurzaczy)  jest blokowanie się wałka zbierającego brudy przez włosy. Trzeba je okresowo wyciągać też z kółeczek. Rolka w Haier TAB została wyposażona w przecinaki, które przetną nawinięte włosy. Trudno teraz określić, czy zlikwiduje to problem, ale na pewno go ograniczy. Docenią to zwłaszcza posiadacze psów i kotów z długą sierścią. No i oczywiście domownicy o dłuższych włosach.

Nie będzie dochodziło do efektu blokowania, ponieważ włosy nie będą miały szansy długo trzymać się obrotowego wałka. Rolka ma nawet specjalny kształt, by nawinięte włosy były łatwiejsze do przecięcia. Pomysłowe, ale zastanawiam się, jakie to będzie miał znaczenie dla podłoża. Chodzi mi zarówno o bezpieczeństwo dywanów, jak i przedmiotów przypadkowo trafiających pod robot. Mam nadzieję, że tak wszystko zaprojektowano, by nożyki były bezpieczne.

tekst alternatywny

Haier TAB z modułem ręcznym

Kolejnym interesującym rozwiązaniem w Haier TAB będzie wyjmowany moduł ręczny. Koncepcja nie jest nowa, bo już badana przez kilku producentów (większość demonstrowała ją także w crowdfundingowych kampaniach). Haier wie, że roboty maja swoje ograniczenia, więc ich posiadacze dokupują odkurzacze ręczne. Zwykły odkurzacz jest wielozadaniowy. Robot specjalizuje się w sprzątaniu podłóg. Wyjmowany moduł z baterią, zbiorniczkiem i dokładaną końcówką ma pomóc odkurzać w trudno dostępnych miejscach oraz miejscach nad podłogą. Pomysł fajny, o ile ma wystarczające możliwości i nie jest tylko bajerem. Przyda się do sprzątania samochodu, ale takiego szybkiego, bo podejrzewam, iż bateria nie wytrzyma zbyt długo. Wyjmowany moduł można też wykorzystać do odkurzenia robota. Tak, o jego czystość też wypada dbać. W sumie są dwa akumulatory. 5200mAh w jednostce na kółkach oraz 650mAh w urządzeniu ręcznym.

Oczywiście nie zabraknie też aplikacji mobilnej na smartfony do zdalnego wysyłania robota (oraz jego programowania i kontroli). Na ten temat się już nie rozpisuję, gdyż jest to już pewien standard. Wolę poświęcić ten czas na opis ścieżki przejazdu Haiera TAB. Twórcy wymyślili (według nich) optymalniejszy przejazd o kształcie litery Y. Moc ssania jest na poziomie 3200 Pa, robot posiada skaner otoczenia ze SLAM, a także możliwość zaznaczania stref no-go, do których sprzęt ma mieć ograniczony dostęp. Nie zabraknie też sprzątania punktowego. Obiecana jest też współpraca z asystentami głosowymi – Alexą oraz Asystentem Google. Cena? Na Indiegogo nawet 439$, natomiast finalnie 599$. To wciąż atrakcyjnie, zwłaszcza, że otrzymujemy trzy urządzenia w jednym. Zakładając przy tym, że skutecznych. Premiera w okolicach lipca 2020.


Powyższy artykuł jest na temat urządzenia/rozwiązania z crowdfundingowej platformy (miejsca, w którym wczesny prototyp zbiera fundusze na dalszą realizację). Sprzedaż na masową skalę odbywa się zwykle po kilku miesiącach od udanego zakończenia kampanii. Z uwagi na setki produktów na moim blogu, nie jestem w stanie śledzić losów poszczególnych projektów. Aktualizacje o postępach warto szukać na stronie kampanii (zakładka o aktualizacjach), stronie producenta lub kanałach społecznościowych start-upów. Warto też zapoznać się z ryzykiem związanym z wpłacaniem kwot.