Na targi CES 2019 HTC przywiozło sporo nowości. Topowym urządzeniem, ale dopiero w wersji dla developerów, są gogle VR Vive Cosmos, czyli kolejna generacja sprzętu do wirtualnej rzeczywistości. Tajwański gigant musiał przecież odpowiedzieć na projekt Oculus Quest. Czy to jednak bezpośredni rywale? Oculus stworzył prawdziwie bezprzewodową jednostkę, natomiast nowy Cosmo wciąż potrzebuje podpięcia pod PC. Na szczęście firma zapowiada też opcję wykorzystania smartfona, co pozwoli zabrać zestaw w teren, a przewiduje się, że być może uda się też podpiąć do konsoli. Uniwersalność byłaby największą zaletą.

Gogle VR HTC Vive Cosmos

HTC Vive Cosmos – 4 kamery

HTC Vive Cosmos postawiło zatem na mniej typowe podejście. Dobrze, że producenci wybierają różne drogi rozwoju, gdyż mamy szansę zobaczyć co jest faktycznie lepsze. Czy pełna niezależność ze wszystkim w goglach, czy wykorzystanie „mózgu” obliczeniowego na zewnątrz. Przy tym pierwszym specyfikacje mogą się szybciej starzeć. Oddzielny komputer to kwestia jego aktualizacji. Parametry gogli też ulegają okresowej poprawie, więc w sumie na jedno wychodzi. W każdym razie strategia nowych gogli HTC to adaptacyjność oraz intuicyjność użycia (badania wykazały, że 85% klientów ceni sobie łatwość obsługi).

Oczywiście wykorzystano też technologie śledzenia ruchu 6DoF bez zewnętrznej infrastruktury sensorów. Tamte czujniki to już przeżytek i mało wygodna forma analiz. Moduł na głowę przeszedł sporo małych ulepszeń dotyczących wygody w noszeniu, m.in. podnoszoną konstrukcję. Nie będzie trzeba każdorazowo zdejmować gogli z głowy. Tutaj inspirowano się konkurentami pracującymi na Windows Mixed Reality. Ramka jest oddychająca a mocowanie bardziej komfortowe. Widać na przodzie dwie kamerki. Para jest też na bokach (po jednej na stronę). Nie podano jeszcze danych dotyczących ekranów – jednej z ważniejszych informacji.

Gogle VR HTC Vive Cosmos

HTC Vive Cosmos – nowe kontrolery ruchu

W zestawie są też dwa nowe kontrolery ruchu. Trochę je przeprojektowano. Analogowe joye są wewnątrz pierścieni, która służą pewnie do lokalizacji i analizy ułożenia ich w przestrzeni poprzez czujniki w goglach (stąd pewnie boczne kamerki). „Markery” są podświetlane, a to także pewnie celowy zabieg, by system lepiej rozpoznawał je w ciemności. Mogę się tu jednak mylić i jest to po prostu element dekoracyjny. Zauważyłem też modułowość, np. przy słuchawkach. Przewiduję, że tą drogą uda się podłączyć też wiele innych akcesoriów – może bezprzewodowe adaptery? Nie podano też informacji na temat śledzenia wzroku, ale skoro pojawiło się w nowych HTC Vive Pro Eye, to nie wypadałoby nie dorzucić ich i w Cosmos. Potwierdzono, że urządzenie wykorzysta nowy Vive Reality System (interfejs)

Cena? Jeszcze nie jest znana. Projekt dopiero zademonstrowano w Las Vegas. Jak tylko pojawi się więcej przekazu z targów CES to dołączę ważne specyfikacje gogli HTC.

źródło: vive.com