W czerwcu Google zapowiedziało powstanie nowego formatu VR180, który szerzej opisałem w innym wpisie na blogu. W skrócie: chodziło o wprowadzenie nowych odmian filmików, które mają w sobie efekty sferyczne (a konkretnie 180-stopniowe) oraz opcję oglądania ich w sposób klasyczny, czyli na „płasko”. Oczywiście wszystko pod YouTube’a. Aby baza video w serwisie zwiększyła się o takie materiały, potrzebne są jeszcze specjalne kamerki. Rekomendacjom sprostało Lenovo w kamerce Mirage Camera.
Lenovo Mirage Camera to kolejny gadżet tajwańskiego producenta, który celuje w całkowicie nowe sekcje elektroniki. Akurat tego typu sprzęt mocno nawiązuje do całej sekcji VR, czyli współpracy z goglami do wirtualnej rzeczywistości. Po to zresztą kamerka została przygotowana, ale bez pomijania normalnego oglądania treści. Nagrania w formacie VR180 pozwalają na odczucia sferyczne w pewnym zakresie, czyli obracania głową, ale tylko we frontowym kadrze. Dzięki temu wszystko co najważniejsze jest wciąż przez nami i nie potrzeba szukać w pełnych 360 stopniach głównej akcji (ta musi być poprawnie nagrana). Kamerka Mirage Camera otrzymała pod tym względem certyfikat Daydream.
Użycie półsferycznego formatu nie spowoduje jednak ograniczania liczby widzów, ponieważ ten sam plik można odtworzyć wygodnie na większym ekranie i oglądać go w większej grupie. Takie hybrydowe połączenie ma sprawić, że kamerki VR180 mogą stać się nawet bardziej popularne od tych 360 (choć pewnie i w tych sferycznych można w jakiś sposób uciąć połowę kadru). Kamerki 360 nie sprawdzą się jednak w uzyskaniu efektów 3D. Modele 180 wykorzystują dwa obiektywy i stereoskopowe podejście. Lenovo przygotowało dwa rybie oczka o trzynastu megapikselach. Nagrane video obejrzymy w goglach, np. takich prosto od tego samego producenta, czyli Mirage Solo.
Rejestrator Mirage Camera oferuje trzy tryby: video, aparatu fotograficznego oraz nadawania na żywo. Tutaj oczywiście wymagane jest sparowanie ze smartfonem przez apkę Google do VR180. Mirage będzie zintegrowana także z Google Photos. Nie wiem czy parametry techniczne cokolwiek tu znaczą, ale z tych istotniejszych warto odnotować slot na kartę microSD. Jest opcjonalny wariant z modułem LTE. Akumulatorek wystarczy na około dwie godziny ciągłego zapisu video w HD. Urządzenie wyceniono na niecałe 300 dolarów. Gadżet powinien zadebiutować na wiosnę (drugi kwartał 2018).
źródło: Lenovo