Jestem lekko rozczarowany zeszłotygodniowymi targami MWC 2021 w Barcelonie. Wiem, że częściowo wpływ na obecność poszczególnych marek ma pandemia, ale z tych większych firm tylko kilka postanowiło wykorzystać event do prezentacji swoich nowości. Jedną z nich było Lenovo, które pokazało całą rodzinkę nowych tabletów serii Yoga i Tab. W bardzo różnych specyfikacjach. Dla każdego coś ciekawego. Flagowy model Yoga Tab 13 to przebrandowany Yoga Pad Pro, który niedawno debiutował w Chinach. To najciekawsze z oferowanych jednostek.

Lenovo Yoga Tab 13

Lenovo Yoga Tab 13 i 11 – nietypowa nóżka i 2K

Seria Yoga od Lenovo zawsze starała się wyróżniać oryginalnymi elementami. Stąd zresztą nazwa, która nawiązuje do składanych modułów elektroniki. W nowych Yoga Tab 13 i 11 zastosowano podpórkę, która ma służyć na wiele sposobów. Tradycyjniej, jako nóżka, dzięki której poprawimy sobie kąt ułożenia ekranu zarówno na biurku, jak i na kolanach. Oryginalniej, gdy wykorzystamy ten ruchomy fragment jako wieszak. Tablet można wtedy zawiesić, np. na ścianie. Wcześniejsze modele miały płaską nóżkę i mały otworek, więc teraz jest więcej możliwości.

„Rączkę” wykonano ze stali nierdzewnej, natomiast tylny panel pokryto przyjemną w odbiorze Alkantarą (o której czystość niestety trzeba odpowiednio dbać). W zestawie jest też rysik, a to jeszcze nie wszystkie atrakcje tego wielozadaniowego sprzętu. To najmocniejszy z androidowych tabletów tajwańskiej marki. Potencjał Snapdragona 870 wykorzystano na kilka dodatkowych sposób. Poradzi sobie m.in. z obsługą obrazu w jakości 2K.

Lenovo Yoga Tab 13 micro HDMI

Lenovo Yoga Tab 13 z micro-HDMI

Koncepcja wspomnianej wyżej podpórki nie jest wyłącznie bajerem. To przemyślany, spójny z całym pomysłem na urządzenie krok. Lenovo Yoga Tab 13 to w zasadzie przenośny monitor (Lenovo używa nawet określenia telewizor). Możemy ustawić go wygodnie w pionie by oglądać filmy lub pograć (tutaj oczywiście z bezprzewodowym padem). Nawet głośnik został sprytnie wbudowany w cylindryczny spód. W sumie są cztery głośniczki JBL i system Lenovo Premium Audio.

Tablet będzie można wykorzystać też jako zewnętrzny monitor do komputera. Rozszerzymy sobie w ten sposób pulpit, czyli obszar roboczy. Yoga Tab 13 ma do tego wbudowany port micro-HDMI. Ogólne parametry wyświetlacza są na niezłym poziomie. Tylko odświeżanie słabe. Lenovo zaproponowało panel 2K Low Temperature PolySilicon z 400 nitami szczytowej jasności, wsparciem 100% sRGB, Dolby Vision HDR, ale tylko w 60 Hz.

Lenovo Yoga Tab 13 – główne specyfikacje

Podam jeszcze najważniejsze specyfikacje, ale tylko dla tej Yogi (pozostałe tablety przedstawię niżej bardziej skrótowo – nie mają nic tak szczególnego).

  • ekran: 13 cali (2K Low Temperature PolySilicon) z Dolby Vision i 2160 x 1350
  • chip: Snapdragon 870 z Adreno 650 (niezły do grania)
  • 8 GB RAM (LPDDR5)
  • 128 lub 256 GB na dane (z UFS 3.0)
  • audio: 4x głośnik JBL (2 w podstawce z komorą dającą basowy efekt 450Hz ) z Dolby Atmos, jest też adapter USB-C dla portu słuchawkowego 3.5 mm
  • podwójny mikrofon (m.in. dla Asystenta Google)
  • frontowa kamerka 8 mpx z czujnikeim ToF (z trybem odblokowywania twarzą)
  • port micro-HDMI (tryb zewnętrznego monitora)
  • rysik Lenovo Precision Pen 2.2 (opcjonalny)
  • łączność: WiFi 6, Bluetooth 5.2
  • bateria: 10000 mAh (ładowana przez USB-C) z 12h maksymalnego czasu pracy
  • specjalna nóżka będąca jednocześnie „wieszakiem”
  • waga: 830 gramów
  • Android 11
  • cena: od 680$
Yoga Tab 11 z Lenovo Precision Pen 2
Rysik Lenovo Precision Pen 2 jest opcjonalny, więc trzeba go dokupić.

Lenovo Yoga Tab 11 z LTE

Lenovo Yoga Tab 11 to przede wszystkim mniejszy z duetu. Jego ekran ma nieco słabszą rozdzielczość, ale nadal wysoką – 2000 x 1200 pikseli. Jest Dolby Vision i Atmos, ale w panelu 2K IPS Touch Display Driver Integration (TDDI). Dodatkowo ma wariant modelu z LTE (13-calowiec jest dostępny wyłącznie z WiFi, a szkoda. Zamiast chipu Qualcomma otrzymał procesor MediaTek Helio G90T i dwie konfiguracje pamięci: 4/128 lub 8/256 GB. Oczywiście bateria ma mniejszą pojemność. Tutaj zaoferowano 7700 mAh z maksymalnym czasem pracy do 15 godzin. Nóżka z wieszakiem jest, ale już portu micro-HDMI brak. Ten tablet będzie sporo tańszy, bo jego startowa cena to 320$.

Lenovo Tab P11 Plus, Tab M7 i M8

Trzy niżej pozycjonowane modele tabletów mają troszkę inne przeznaczenie. Muszę szczerze przyznać, że Lenovo ma teraz bardzo różnorodną, bogatą ofertę. Yogi i Taby są do trochę czego innego. W sumie na MWC 2021 tą drugą grupę reprezentowały trzy model: Tab 11 Plus, Tab M7 i Tab M8. Dwa ostatnie to już ich trzecie generacje. Tab P11 Plus to z kolei jakaś wariacja Taba P11 sprzed pół roku. Współpracuje z klawiaturką, działa na MediaTek Helio G90T (jak Yoga), ma cztery głośniczki pod Dolby Atmos, 4 lub 6 GB RAM i smuklejszą, bardziej tradycyjną obudowę. Ceny będą startować tu od niecałych 260$.

Lenovo Tab M8
Lenovo Tab M8 ma opcjonalną stację Smart Charging Station, która dostarcza tryb ambient pod Asystenta Google (chyba jako rodzaj smart ekranu).

Lenovo Tab M7 i M8 to dwa mniejsze tableciki (nazwy oddają ich przekątne). To segment entry-level, czyli najtańsze modele. Mają dość podstawowe parametry, ale z opcjonalnym 4G LTE. Dość istotne, że na pokładzie działa Android 11 Go Edition, ale z pełnym wsparciem sklepiku Google Play. Pomiędzy oboma tabletami są nieznaczne różnice w specyfikacjach, m.in. w aparatach. TO generalnie proste, ale multimedialne urządzenia. Mają wgrane tryby Google Kids Space i Entertainment Space. Nakładki te proponują odpowiedni content w przystosowanym hubie. Cennik ma tu startować od 119€.

źródło: lenovo