W naszych polskich domach rzadko korzysta się ze ściemniaczy. W USA i UK to zjawisko powszechne. Tam włączniki światła mają tzw. dimmery, czyli możliwość regulacji jasności oświetlenia. Od pewnego czasu do wnętrz trafiają rozwiązania smart, czyli sterowanie głosowe lub aplikacyjne. Te wszystkie elementy niezbyt ze sobą współgrają i czasem światło jest fizycznie odcięte i nie da się wydawać komend. Już kilka firm rozwiązuje ten problem. Program Friends of Hue jest jednym z przykładów. Dołączył do niego Lutron.

Lutron Aurora Always Ready

Aurora Always Ready – przyjaciel Hue

Platforma Friends of Hue ma zatem nowego członka rodziny. To kolejny moduł łączący rzeczywisty włącznik z funkcjami smart. Dzięki niemu można zapalać i gasić światło klasycznie, ale również inteligentnie. Nowy gadżet jest do tego prosty w instalacji (2 minut) i zasilany bateryjką CR2032. Niestety mówimy o standardzie do pstryczków, który u nas jest bardzo rzadki. Obrotowy „kurek” ma być nakładany na stary włącznik i w ten sposób gwarantować dostęp do oświetlenia. Nie jest potrzebny dostęp do Hue bridge!

Dzięki systemowi „Friends dla Hue” smart żarówki od Philipsa mają lepiej współpracować z tradycyjną instalacją. Mało tego, działanie na protokole ZigBee ma zapewnić działanie także w momencie padnięcia sieci Wi-Fi. Jeśli sami się kontrolujemy to do odcięcia światła w naszym wnętrzu nie dochodzi. Po co jednak martwić się o te sprawy lub robić problemy naszym gościom. Już pora na lepszą integrację, zwłaszcza, że inteligentne rozwiązania są coraz powszechniejsze, a niedogodności związane z brakiem współpracy z tradycyjnymi włącznikami dosyć niekomfortowe.

Lutron Aurora Always Ready ma kosztować 40$ i być dostępne od czerwca.

źródło: Philips