Od kilku lat śledzę rynek elektrycznych pojazdów i widzę ogromne zainteresowanie tematem. Wymusza to też rozwój, a co za tym idzie, miniaturyzację. Chcemy szybko się kółkach przemieszczać, ale na możliwie kompaktowym rozwiązaniu. Kilku producentom udało się stworzyć składanego elektryka, którego można wziąć w razie czego pod pachę i pokonać trasę w inny sposób. MiniFalcon to hybryda skuterka z hulajnogą o składanym formacie, mieszcząca się z specjalnym plecaczku.

MiniFalcon - składana e-hulajnoga z zawieszeniem

MiniFalcon – składana i z zawieszeniem

W miejskiej przestrzeni widać ogromny ruch wszelakich pojazdów, a pośród nich widać zwiększającą się popularność odmian elektrycznych. Najwięcej jest teraz hulajnóg z uwagi na wypożyczalnie. Przyzwyczajamy się do e-mobilności, a ta proponuje nam coraz ciekawsze sposoby przemieszczania się. MiniFalcon ma być niewielkią hulajnogą z zawieszeniem przy obu „osiach”, dając wyższy komfort jazdy mimo małych kółeczek. Cały czas mówimy o składanym modelu z baterią, który możemy schować do plecaka.

Zawsze jest tak, że im mniejszy pojazd, tym mniej wygodny, ale rekompensata w postaci resorów powinna to trochę zrekompensować.  Proces rozkładania i składania ma być prosty i szybki, a jedyną niedogodnością przy chowaniu MiniFalcona do etui może być brud. Torba (bo jest na jedno ramię) ułatwi jednak transport, gdy ewentualnie skończy się energia lub nie możemy dalej jechać. Hulajnogi składane w pół nie są niczym nowym, ale tak małych transformerów i o takich gabarytach nie ma za dużo. W złożonej wersji otrzymamy mniej niż 60 cm, co ułatwi teleskopowa rurka od kierownicy, składane rączki i kółeczko.

tekst alternatywny

MiniFalcon z „KERS” i ABS

Rozłożony MiniFalcon daje 62 cm między kółkami, 115,5 cm w wysokości (z opcją regulacji) oraz 44 cm w szerz. Waży to ok. 8 kilogramów, więc teoretycznie do udźwignięcia. Platforma utrzyma prawie 100 kg, także poradzi sobie z dobrze zbudowanym mężczyzną. Silniczek 250W ma rozpędzać do 25 km/h, gdzie oczywiście można stosować różne prędkości. Litowo-jonowy akumulator 5.2 Ah ma wystarczyć na 15 kilometrów jazdy. Ładowanie ma trwać 2 godziny, ale w e-hulajnodze jest „KERS”, czyli odzyskiwanie energii z hamowania lub zjazdów. Producent zastosował nawet rodzaj ABSu, a na kierownicy znalazło się miejsce na mały ekranik.

MiniFalcon pojawił się w crowdfundingowej kampanii na Indiegogo, gdzie trwa właśnie zbiórka funduszy potrzebnych do masowej realizacji pojazdu. We wczesnej fazie akcji pojazd jest wyceniany na 329$, ale finalnie ma kosztować 499$. Plany zakładają wysyłkę pierwszej serii jeszcze przed końcem roku.