Obok nowych Kindle Fire Fire HD 6 i 7 oraz Fire HDX 8.9 (2014), Amazon wzbogacił rodzinę swoich mobilnych także o czytnik klasy premium – Kindle Voyage. Nowy sprzęt to kolejne urządzenie w coraz bogatszej ofercie Amazona, więc warto porównać go z którymś z topowych czytników już dostępnych. Najlepszym odniesieniem będzie zeszłoroczny Kindle PaperWhite (2013). To może ułatwić ewentualny zakup, ale pokaże też różnice między modelami. Oczywiście jest część podobieństw, ale na tyle dużo zmian, że wariant ten można zakwalifikować do zupełnie nowej półki. To najwyższa klasa urządzenia z czytników Amazona, co sam producent z dumą przyznaje.

Zacznijmy od najważniejszego, czyli od ekranu. Kindle Voyage to 6-calowy dotykowy panel z e-tuszem. Skala szarości ma 16 odcieni, więc możliwe jest odróżnianie pewnych elementów głównie w treściach obrazkowych. „Piksele” upakowano dosyć solidnie i tutaj największa różnica, gdyż PaperWhite posiadał 212 ppi, a gęstość u Voyage wynosi aż 300 punktów na cal. To rekord gęstości dla Kindle’a do czytania e-książek. Wbudowano mu także podświetlenie, a zdecydowanie najlepsza jest jego antyrefleksyjna technologia. Specjalna warstwa przypomina też nieco w teksturze papier, o co zabiegają czytniki. Voyage, czyli siódma generacja czytnika Kindle ma lepszy kontrast i ogólnie nieco lepszy ekranik – 0 39% jaśniejszy.

Warto jeszcze dodać informacje na temat specjalnego czujnika światła, który będzie dostosowywał jasność automatycznie do panujących warunków. Można oczywiście będzie to robić też manualnie. Sensor jest na tyle „inteligentny”, że będzie dostosowywał intensywność światła w przeciągu 30 minut, aby nie nazbyt gwałtownie męczyć oczu, gdy np. zgasimy światło w pokoju do czytania w nocnych warunkach. Polepszy do komfort czytania po ciemku.

Naturalnie klasa top-of-the-range wymaga także odchudzenia modelu. I faktycznie. Voyage to najlżejszy i najsmuklejszy czytnik Kindle. W zależności od wariantu (Wi-Fi, czy Wi-Fi + 3G) sprzęt waży 180-188 gramów. Bardzo niewiele. Już obecne generacje nie męczyły specjalnie ręki w trakcie czytania, a już ten wyda nam się jak kartonik. I tak dawno temu zapomnieliśmy o grubych księgach – teraz mamy cyfrowe strony, które przewijamy przyciskiem. Jak już jesteśmy przy łączności, to dobrze tutaj od razu zaznaczyć, że nadal, tak jak w PaperWhite, mamy wybór między droższymi modelami, ale ze „special offers”, czyli bez reklam. Wymiarowo jest lepiej, gdyż ramka się nieco zmniejszyła, choć ekran pozostał tej samej wielkości. W ten sposób model będzie wydawał się mniejszy, ale o bardzo niewiele.

Oba modele wyposażono w 4GB na materiały do czytania. Ciężko ocenić żywotność baterii. Pod tym względem każdy czytnik wytrzymuje wiele tygodni i rzadko kiedy ktokolwiek patrzy na ten parametr, bo i tak tydzień w tą, czy tydzień w tamtą, to i tak wynik wystarczający przy krótkim czasie ładowania (ok. 3h). Amazon zaznacza w opisie jedynie, że bateria wytrzyma „tygodnie na jednym podładowaniu”, co widnieje i przy reszcie czytników. Uważam, że nie ma sensu tutaj doszukiwać się konkretów. Z reguły Kindle wytrzymują średnio ok. 2 miesiące na jednym cyklu przy średnim jego wykorzystywaniu.

Nowością pod względem funkcji jest technologia PagePress. Zamiast przycisków, w ramce dookoła ekranu znajdą się fragmenty reagujące na dotyk, dzięki czemu przełożymy strony w nowy sposób – na boku urządzenia. Będą one reagowały na nacisk, więc wyczują kontakt z palcem i zmienią „kartkę”. Siłę takiego nacisku można sobie dostosować indywidualnie. Celem takiego dodatku było stworzenie wrażenia, które ma nam pomóc zapomnieć, że trzymamy sprzęt i skupić się na treści, czyli czytaniu „książki”. Wewnątrz praktycznie te same funkcje związane z softwarem co w PaperWhite. I Voyage i PaperWhite dostępne są wyłącznie w czarnej, eleganckiej obudowie, bez odmian kolorystycznych.

Kindle Voyage został wyceniony w wersji Wi-Fi na 199 dolarów i 269$ z 3G. PaperWhite to analogicznie 119 i 189$. Kindle Voyage będzie dostępny od października. Jaka ocena zmian? Najnowszy czytnik Amazona jest lżejszy, mniejszy, ma lepszy ekran i parę bajerów takich jak sensor światła i nową technikę przesuwania stron. To już od was zależy, czy przekonuje was to do wydania dodatkowej kasy. Kindle PaperWhite to moim zdaniem nadal wystarczająca opcja do czytania. Dodam jeszcze, że Voyage współpracuje z oryginalnym etui z nóżką – Origami Cover. Model PaperWhite 2013 nadal jest w sprzedaży.

 źródło: Amazon.com