Philips Hue było pierwszą z popularniejszym smart platform dla oświetlenia. Ostra konkurencja sprawia jednak, że holenderski producent musi trochę zmieniać swoje wyroby. Najnowsze żarówki LED mają łatwiej się instalować, gdyż nie będą wymagały do konfiguracji Hue Bridge, czyli huba potrzebnego do komunikacji. Philips Hue Bluetooth mają oferować trochę zalet, będą trochę bardziej ograniczone, ale ostatecznie w ekosystemie utworzą identyczne efekty świetlne.

Żarówki Philips Hue z Bluetooth

Do tej pory Philips Hue wymagało do prawidłowego działania specjalnego huba. To Hue Bridge pozwalał na połączenie poszczególnych elementów w sieci Zigbee, która miała przewagę nad innymi protokołami w kilku kwestiach – głównie zasięgu. Upgrade w postaci dodania BT ma ułatwić instalację żarówek. Hun nie jest już konieczny, choć wciąż można go wykorzystać, by korzystać z pełni możliwości całego zestawu. Najnowsze modele będą łączyły się ze smartfonem lub smart głośnikiem bezpośrednio.

Żarówki Philips Hue z Bluetooth

Podłączanie ma być prostsze i szybsze. Wystarczyć ma apka Hue na iOS lub Androida, ewentualnie komenda „discover my devices” dla Alexy w głośnikach Amazon Echo (Echo Dot 3, Echo Plus lub Echo Show 2). Google Home lub urządzenia Google Nest też będą współpracować, ale na ten moment potrzebny jest tu wspomniany wyżej hub. Asystent Google, ale i Siri przez HomeKit potrzebują jeszcze tego modułu do sterowania głosem. Obiecane jest też, że pozostałe Echo też mają niebawem skorzystać ze współpracy z odmianami na Bluetooth.

Hue Bridge rozwinie możliwości

W sprzedaży mają być oczywiście trzy odmiany żarówek Philips Hue, czyli tylko biała, biała z opcją kontroli temperatury i kolorowa. A jakie będą ograniczenia oparcia na Bluetooth? Jeśli zdecydujemy się korzystać z platformy Hue z tymi żarówkami to utworzymy maksymalnie połączenie dziesięciu takich wyrobów (a nie aż 50). To i tak sporo. Posiadają hub i starsze modele żarówek możemy wszystko uwzględnić we wspólnej pracy, czyli budowaniu scen. Same Hue Bluetooth nie utworzą grup, czyli nie wykorzystamy pełnych możliwości dla rutyn. Można je będzie kontrolować razem, ale tylko w całości. To fajna opcja, ale raczej dla jednego pomieszczenia.

Philips Hue Bluetooth to zatem rodzaj prostszego zestawu na początek, który można z czasem rozbudować o Bridge Hub. Jak już klient zapozna się z opcjami dostępnymi w ramach podstaw, na pewno zechce rozszerzyć funkcjonalności i nabędzie mostek. Bluetooth ma zwykle gorszy zasięg i wymaga bezpośredniego dostępu (praktycznie z poziomu pomieszczenia), więc jak chcemy zarządzać oświetleniem ciekawiej (np. zdalnie) to mostek jest wartościowym elementem Hue. Na razie Hue z BT pojawi się w USA. W Europie w następnej kolejności. Obiecane jest też, że więcej modeli z oferty otrzyma niebawem Bluetooth.

źródło: signify.com