Pioneer SPH-10BT - smartfon panelem w aucie

Najnowsze generacje samochodów są wyposażane w komputery pokładowe z opcją integracji z systemami CarPlay i Android Auto. Posiadacze starszych modeli muszą interesować się rozwiązaniami od producentów sprzętu zewnętrznego, np. w postaci radioodtwarzaczy z własnymi ekranami. Takie moduły z dostępem do wyżej wymienionych platform Google i Apple oferuje Sony, czy Pioneer. Ten drugi w zeszłym roku pokazał jednostkę wykorzystującą jako panel nasz smartfon. Wyrób został pokazany też na styczniowych CES 2019 (choć w Europie był już na IFA w Berlinie). To ciekawy, tańszy sposób na bardziej komfortowe wykorzystanie elektroniki.

Pioneer SPH-10BT – smartfon panelem w aucie

Po co kupować drogi system multimedialny z dotykowym wyświetlaczem skoro nosimy wystarczającej wielkości smartfon? Pioneer proponuje to wykorzystać. Jednostka SPH-10BT otrzymała specjalne mocowanie na telefon z opcją jego obracania, dzięki czemu ekran jest do dyspozycji w stylu zestawów z własnymi panelami. Oczywiście wszystko we współpracy z aplikacją mobilną na iOS lub Androida, przekształcającą system w dostosowany do kokpitu moduł. W zamyśle ma to przypominać samochodowe odmiany Androida i CarPlay, ale z własną propozycją interfejsu oraz funkcji.

Te w większości mają dotyczyć opcji odtwarzacza SPH-10BT, ale też integracji funkcji telefonu z nagłośnieniem auta. Standard DIN ma wszystko ułatwić, czyli dać pełną kompatybilność. Apka Smart Sync ma uprzyjemnić korzystanie z większości typowych zastosowań. Od muzyki, przez nawigację, aż po telefon (możliwości Bluetooth). Stacja łączy też cechy fizycznych przycisków oraz dotykowego UI. Żaden ze sobą nie koliduje. Uzupełniają się lub zastępują. Ekran smartfona nie jest niezbędny. Gadżet umożliwi szybką zmianę źródła dla muzyki, ale też wywoływanie asystenta głosowego, czy ustawienia punktów nawigacyjnych. No, sprzęt dopasowany do jazdy.

Interfejs można do tego personalizować, co daje większą uniwersalność w dostosowaniu potrzebnych funkcji. Pioneer nie byłby sobą, gdyby nie dorzucił efektów wizualnych (świetlnych) do odpalanej muzy. Znalazłem też info o możliwości połączenia radia SPH-10BT z sensorami parkowania ND-PS1 i to zarówno z komunikatami dźwiękowymi, jak i wizualizacjami przeszkód na ekranie smartfona. Jedyny problem jaki zauważyłem to poziom ułożenia wyświetlacza. Jeśli slot na radio jest wysoko, to kontakt wzrokowy będzie lepszy. Im niżej, tym bezpieczeństwo jazdy nieco spada. Wciąż jednak będzie lepszym sposobem na korzystanie z telefonu, którego podczas kierowania trzymać w ręku nie wolno. Ergonomia wydaje się dobra. To kompaktowy zestaw. Cena? W Polsce urządzenie widziałem już od 500 zł.

źródło: Pioneer-car.eu