O robotach odkurzających piszę na blogu odkąd te zaczęły bardziej inteligentne przejazdy oraz dawały się integrować ze smart sieciami inteligentnego domu. Posiadam w mieszkaniu duet sprzątający od iRobot z naprawdę ciekawym zestawem funkcji. Coraz nowsze generacje tej klasy urządzeń potrafią jeszcze więcej, a to podnosi jakość sprzątania przez lepszą orientację w przestrzeni. Roborock pokazał właśnie swój najnowszy produkt, którego określił mianem najbardziej zaawansowanego w historii. Roborock S6 MaxV ma „oczy”, algorytmy AI i mocny chip. Wszystko razem ma dać odpowiednią skuteczność odkurzania.

Roborock S6 MaxV

Roborock S6 MaxV – dwie kamery

Oferta marki jest teraz dość nietypowa, szczególnie w nazewnictwie. Do tej pory topowym modelem robota odkurzającego od Roborock był wariant T7. Spodziewano się, że wkrótce światło dzienne ujrzy jego ulepszona edycja Pro. Chińska firma wolała wypuścić globalnie to właśnie urządzenie pod nazwą Roborock S6 MaxV, czyli nawiązującego do wcześniejszej serii. Niezależnie od tego, odkurzacz ten zdaje się być naprawdę jednym z najbardziej zaawansowanych na rynku. Oczywiście do czasu pojawienia się odpowiedzi konkurencji. Nowa propozycja chce nie tylko precyzyjnie odkurzyć podłogi, ale też równie dokładnie orientować się w otoczeniu, w którym przebywa.

Odkąd w robotach odkurzających pojawiły się kamery, klienci zaczęli się trochę obawiać o swoją prywatność. W mojej Roombie i Braavie takie sensory też są i mimo, że producent zapewnia, że ich rozdzielczość jest zbyt mała, by rejestrować domowników, to poczucie podglądania pozostaje w podświadomości. Roborock postanowił zastosować podwójną kamerkę. Dzięki niej uda się inteligentniej omijać przeszkody, a nawet je rozpoznawać. Mapowanie przestrzeni będzie tu bardzo konkretne. Skupi się na podłodze. Miejmy nadzieję, że nie stanie się poruszającym się po mieszkaniu podglądaczem. Docelowo system ma służyć sprzątaniu i producent zapewnia, że zadba o bezpieczeństwo naszych danych, bo: niczego nie będzie zapisywać lub przesyłać do chmury. Jest zapewnienie, że zaraz po skończonej pracy pliki z przejazdu są usuwane.

Roborock S6 MaxV z ReactiveAI

Roborock S6 MaxV z ReactiveAI

Technologie rozpoznawania obiektów nazwano ReactiveAI. Sztuczna inteligencja ma widzieć przeszkody i mieć je określić. Roborock będzie wiedział, że na jego drodze stoi waga, zabawka, kapcie, a nawet odchody zwierzaka. Akurat na to ostatnie lepiej aby odkurzacz nie najeżdżał, więc będzie to prawdopodobnie jedna z przydatniejszych cech dla posiadaczy czworonogów (zwłaszcza kotów). W tym wszystkim pomóc mają nie tylko „oczy” i algorytmy, ale też chip od Qualcomm. Moduł APQ8053 ma „mielić” informacje przez sieci neuronowe i Tensorflow. Poziom inteligencji ma być o 50% wyższy od modelu S6, co potwierdzi zapis po skończonej pracy. Użytkownicy będą w stanie sprawdzić w aplikacji, jak robot sprzątał i na co przed sobą trafił. W ten sposób sami będziemy mogli ocenić, czy faktycznie natrafił np. na leżące skarpetki. Oprogramowanie wylistuje widziane obiekty.

Uczenie maszynowe potrafi wykrywać konkretne przedmioty, ale trudno teraz określić ich precyzję. Zapewne udało się wyszkolić algorytmy dla tych najpopularniejszych przeszkód, natomiast dalej wszystko będzie udoskonalone z czasem i kolejnymi godzinami pracy. Zwróciłbym jeszcze uwagę na obecność skanerów LiDAR (rodzaj radaru) i podczerwieni, więc wszystko razem jest w stanie skutecznie odkurzać także po ciemku.

Roborock S6 MaxV z mopem

Powoli tryb mopowania zaczyna trafiać do robotów i przestaje być czymś wyjątkowym. Tego typu urządzenia są już w stanie zarówno wciągać brud, jak i myć powierzchnie. Coraz więcej flagowych modeli idzie w stronę połączenia tych umiejętności w jednej konstrukcji. W ten sposób nie trzeba kupować smart mopa, a robot czyści więcej i skuteczniej. Nie wiem jak skutecznie, ale nawet jeśli przejazd na mokro tylko zwilży podłogę to i tak jest to jakiś sposób na zwiększenie ogólnej czystości. Moc ssanie wzrosła o 25% (jest 2500Pa), więc to też będzie miało swoje znaczenie. Spodziewam się, że inteligentne omijanie przeszkód będzie wykorzystywane również w trybie mopowania.

Jedno napełnienie zbiornika na wodę (prawie 300 ml) ma wystarczyć na wymopowanie 200 metrów kwadratowych powierzchni, co oznacza, że optymalizacja będzie tutaj całkiem niezła. Odkurzacz i mop dopasuje poziom mycia dla poszczególnych pokojów. Zapewne w odniesieniu do obszaru jaki będzie podatny na wodę. Tam, gdzie znajdą się dywany, urządzenie będzie pracować inaczej. Tu dobry moment na informacje o tzw. multimapach, czyli przechowywaniu zapisu z mapowania na temat wielu pięter. Każdemu można zaprogramować strefy no-go. Roborock wykryje poziomy automatycznie, więc nawet nie trzeba mu będzie tego wskazywać manualnie. Ile czasu popracuje Roborock S6 MaxV na jednym ładowaniu? Akumulator 5200 mAh i smart mapowanie to nawet 180 minut ciągłego sprzątania (ok. 240 metrów kwadratowych). Cena jeszcze nie określona, ale przewiduje się, że będzie to ok. 3000 zl.

źródło: Roborock.com