Software Sonos S2 wymusza pewne zmiany we wnętrzu niektórych modeli głośników marki. Producent odświeżył subwoofer, wprowadził nowy smart soundbar Arc, ale zajął się też poprawkami dla Play:5. Nowy model tego głośnika będzie teraz nazywany po prostu Five i otrzyma adekwatne do współczesnej strategii Sonosa podzespoły. Są też poprawki stylistyczne, ale nadal widać, który to element ekosystemu. To wciąż moduł skupiający się na muzyce.

Sonos Five bezprzewodowy głośnik

Sonos Five – co się zmieniło?

Bezprzewodowy głośnik Sonos Five to flagowy model w ofercie, więc wraz ze startem najnowszego software’u Sonos S2 (start 8 czerwca) potrzebował odpowiednich ulepszeń. Nie jest ich wiele, ale są konkretne. Trzecia generacja produktu ma podobne zmiany, co trzecia generacja nowego Sonos Suba. Trzon konstrukcji jest dokładnie taki sam, jak w Play:5, więc nie spodziewajmy się lepszego grania, tzn. brzmienia. Nadal w sprzedaży mają być białe i czarne kolory w matowym wykończeniu, ale tym razem są jednolite. Mam tu na myśli jasną wersję. Wcześniej obudowa była biała, a grill czarny. Teraz front też jest biały.

Podobnie jak wcześniej, głośnik Sonosa możemy postawić horyzontalnie lub wertykalnie bez utraty jakości w odtwarzaniu dźwięku. Nie jest to mały sprzęt, więc należy to docenić. Łatwiej będzie rozstawić system w mieszkaniu. W zasadzie to poziome ułożenie najlepiej zastosować przy jednej sztuce, natomiast pionowe wobec dwóch, które sparujemy w stereo. Stworzymy dwukanałowe audio. Sonosy Five mogą być też tylnymi kanałami dla zestawu 5.1 z belką Arc lub Beam i Subem. Będzie wtedy częścią kina domowego. O multi-room nie wspominam, bo to podstawa podejścia marki Sonos.

Sonos Five

Sonos Five pod Sonos S2

Soft Sonos 2 dorzucić ma kilka ważnych elementów w systemie streamingu. Przede wszystkim uda się uruchamiać muzykę w wyższej jakości, ale też grupować głośniki w jeszcze ciekawszy sposób. Ma tu być „więcej personalizacji”. Część urządzeń Sonosa skorzysta na tym mocniej, część mniej. Przykładowo, Arc wydobędzie z siebie potencjał Dolby Atmos z 3D surround, czego S1 za bardzo nie umożliwiało. W Sonos Five jest więcej pamięci i szybszy procesor, więc głośnik ogarnie więcej nowych funkcji dzięki lepszej wydajności. Można powiedzieć, że temat zmian przypomina podejście przy Sonos One, które niedawno też przeszło upgrade, bez aktualizacji modułów audio. Trzeba pamiętać, że Sonos Five będzie współpracował tylko z softem S2 (S1 już nie zadziała). Sonos Play:5 jest gotowy pod nowy update, więc ich posiadacze mogą zdecydować, czy zostają przy starym S1, czy wchodzą na S2.

Czy dźwięk będzie lepszy? Teoretycznie wnętrze jest identyczne, ale jeśli uda się uruchomić dźwięk wyższej jakości to wydobędziemy z głośnika więcej. U góry nadal znajdziemy estetyczny panel do sterowania zawartością, ale najważniejsza i tak będzie aplikacja mobilna na smartfony/tablety, gdzie znajdziemy dostęp do popularnych serwisów muzycznych oraz konfigurację sieci, ustawień i grupowania. Nadal do dyspozycji jest Wi-Fi oraz Ethernet oraz 3.5 mm output. Dźwięk „studyjny” uzyskamy z różnych źródeł, m.in. płyt winylowych. Nie zabraknie technologii Trueplay. Dostraja brzmienie z dopasowaniem pod akustykę pomieszczenia. Współpraca z Alexą lub Asystentem Google jest możliwa, ale tylko przez połączenie ze smart głośnikiem. Może to być Google Home, Amazon Echo, ale też Sonos One lub Beam. Jest też AirPlay 2 od Apple. Cena bez zmian – 2499 zł.

źródło: Sonos.com