Surface Headphones

Rzadko piszę o słuchawkach w wersji nausznej. Skupiam się przede wszystkim na tych najmniejszych odmianach. Microsoft stworzył jednak ciekawy model dużych słuchawek premium, którym warto się przyjrzeć. Surface Headphones są oczywiście częścią rodziny Surface, czyli bogatej już linii produktów z logotypem amerykańskiego giganta. Skąd w ogóle pomysł na rozszerzenie oferty o urządzenie, z którym wcześniej Microsoftu w ogóle nie kojarzono? Większa konkurencja z Apple? Myślę, że raczej chęć dostarczenia klientom pełnego wyposażenia do komfortowej pracy lub zabawy przy ekranach Surface.

W kolekcji Surface są już rysiki, myszki, specjalne klawiatury, ale też nietypowe peryferia do kontroli ustawień komputera, m.in. Dial. Brakowało czegoś związanego z odbiorem dźwięku. Słuchawki wydają się naturalnym projektem, ponieważ przez nie można rozwinąć współpracę z Cortaną – asystentką głosową dla Windows 10. Surface Headphones to słuchawki premium, jak chyba wszystkie elementy hardware’owej platformy. Mają spore, 40 mm przetworniki, technologie wyciszania, ale też system wygodnej kontroli audio.

Surface Headphones

Mam tu na myśli na przykład czujniki wykrywające zdjęcie słuchawek z głowy, dzięki czemu wstrzymywana będzie grana muzyka. Podobnie zresztą przy ich założeniu. Jeśli wcześnie w ten sposób zatrzymaliśmy odtwarzanie to po założeniu gadżetu z powrotem na głowę wszystko się automatycznie uaktywni. Na każdej słuchawce jest też dotykowy panel. Jego spora powierzchnia wykorzysta szybkie gesty. Na prawej stronie wyregulujemy głośność. Lewa posłuży do zarządzania wyciszaniem. Aktywne wyciszanie powstrzyma głośność do 30 decybeli. Pasywne do 40 db. Uczestniczyć w tym będą cztery mikrofoniki. Wbudowano też cztery do wykrywania głosu, czyli poleceń.

Wszystko z pełną bezprzewodowością Bluetooth (nie określono generacji, ale zaznaczono szybkie parowanie z Windowsem 10). Akumulatorek ma wystarczyć na 15 godzin pracy, a pięć minut ładowania ma zasilić baterię na godzinę odsłuchu muzyki, czyli generalnie najczęściej używanej funkcji. Pełne naładowanie ma trwać dwie godziny. W razie czego jest też opcja podpięcia przez audio jack 3,5 mm, więc możemy przenieść się na system przewodowego grania. Słuchawki mają być naturalne bardzo lekkie, a obudowa otrzymała jasno szary odcień pasujący do komputerów Microsoftu (choć najnowsze odmiany mają elegancki czarny mat, więc dziwne, że i takiej odmiany nie włączono do sprzedaży). A dźwięk? O nim zawsze trudno rozmawiać bez próbki odsłuchu. Wysoka cena, bo aż 350 dolarów wymusza jednak, by jakość była na poziomie. Musi być. Tutaj konkuruje się już z takimi firmami jak Bose i Sony.

źródło: Microsoft.com