Zdecydowana większość elektrycznych pojazdów, które pojawiają się na moim blogu, to modele kompleksowe. Mam na myśli rozwiązania zintegrowane z konstrukcję na etapie ich produkcji. Zdarzało mi się jednak pisać także o zestawach zamieniających zwykły rower w elektryka. Propozycji tego typu jest na rynku dużo mniej niż gotowych produktów, ale stale ich przybywa. Nowy Swytch Kit to kolejna generacja właśnie takiego kompletu do samodzielnego złożenia.

Swytch Kit 2.0 elektryczny zestaw do roweru

Swytch Kit 2.0

Koncepcja Swytch Kit jest jasna – zamiast kupować nowy i sporo droższy model z akumulatorem i pełną integracją na poziomie całej ramy, spróbujmy rozbudować nasz własny jednoślad. Możemy przecież być już w posiadaniu bardzo dobrego, drogiego roweru. Jeśli chcemy go trochę unowocześnić lub po prostu podrasować elektryczną asystą to zestaw od Swytch ma to umożliwić. Komplet składa się w sumie z czterech elementów: koła z silniczkiem (różne średnice), akumulatora z mocowaniem na kierownicę, czujników na pedały oraz moduł do korby. Oczywiście także z ładowarką.

W 2017 powstała pierwsza wersja Swytch eBike Conversion Kit (zebrała w crowdfundingu pół miliona dolarów). Teraz na platformie Indiegogo pojawia się ulepszona generacja, także szukająca wsparcia finansowego potrzebnego do masowej produkcji. W nowym modelu znajdzie się bezszczotkowy silnik w piaście z 250W i 40 Nm. Różne akumulatory (eco, pro i tour) mają różnić się pojemnością, szybkością jazdy i zasięgiem oraz poziomami asysty. To według autorów najmniejszy i najlżejszy taki zestaw elektryczny do roweru. Kompatybilność ma dotyczyć aż 99% jednośladów, których jest na świecie ok. 1.1 miliarda. Przerobić uda się nawet najbardziej nietypowe modele.

tekst alternatywny

Swytch Eco, Pro i Tour

Swytch daje zatem opcję normalnej jazdy przy pomocy własnych mięśni, ale jeśli trzeba, również z pomocą energii z opcjonalnie mocowanego aku. Nowy moduł jest o 70% mniejszy od poprzednika i o połowę lżejszy. Malutki ekranik LED umożliwia przełączani między poziomami elektrycznej asysty. 3 godziny ładowania wariantu Pro ma dać nawet 50 kilometrów zasiegu, a maksymalnymi prędkościami mają być 24 km/h (w USA 32). W sprzedaży mają być trzy różne odmiany: najtańsza ekonomiczna za 800$ (394$ w crowdfundingu), Pro za 1000$ (490$ na Indiegogo) i Tour za 1300$ (obcena zniżka dla najszybszych 738$). Ta ostatnia to 100 km zasięgu. Jeśli wszystko się powiedzie to Swytch zadebiutuje w marcu 2020.

Instalacja wszystkiego nie będzie najłatwiejsza, ale też nie specjalnie skomplikowana. Na stronie producenta przekazano też, że system jest wodoszczelny i umożliwia podjazd elektryczny przy wzniesieniach 20%, a w połączeniu z pedałowaniem nawet do 30%. W opisie kampanii znalazłem nawet info, że cały system można osobiście przetestować w Łodzi.