Chwilę przed prezentacją Nest Audio od Google dowiedziałem się, że Xiaomi też chce oferować w swojej odmianie smart głośnik Mi Smart Speaker Asystenta Google. Do tej pory chiński gigant stawiał na własnych asystentów i kierował sprzęt głównie na rodzimy rynek, ale czas na globalną ekspansję przy użyciu usług amerykańskich liderów w tego typu usługach. Xiaomi zastosowało sprawdzoną strategię – znany kształt hardware’u i oferowane już opcje konkurencyjnych urządzeń. Oczywiście w atrakcyjnej cenie. To wystarczy, by gadżet się sprzedawał. Model zaprezentowano w Indiach.

Xiaomi Mi Smart Speaker Asystent Google

Mi Smart Speaker ma Asystenta Google

Segment smart głośników wydaje się być zagospodarowany. Szczególnie przez dwóch producentów: Amazona i Google. To oni dysponują asystentami głosowymi, a także całymi rodzinami inteligentnego nagłośnienia dla domu. Apple na razie tu nie znaczy wiele, ale w tym roku szykuje ponoć HomePoda Mini (i pewnie odświeżoną edycję głównego głośnika). Xiaomi Mi Smart Speaker spróbuje ugryźć trochę tortu, a być może z czasem wgryzać się w coraz większe jego kawałki. Tak robi w prawie każdym segmencie. Nowy głośnik wygląda trochę na przerośniętego Echo starszej generacji.

Nie jest to pierwszy smart głośnik Xiaomi, więc jakieś doświadczenie marka w tym temacie już ma. Trudno mi jeszcze wypowiadać się na temat jakości dźwięku, ale należy wierzyć, że efekty muszą spełnić jakieś normy. To niewielkich rozmiarów urządzenie, które warto jednak parować w stereo, by audio miało większy sens. Moc to 12 W, a nad dźwiękiem ma panować procesor sygnału Texas Instruments TAS5805M. Producent przekonuje, że wystarczy to do uzyskania Hi-Fi i dostrojeniem pod DTS. Asystenta Google mają nasłuchiwać dwa mikrofony z odpowiednią czułością. Nie zabraknie też wbudowanego Chromecasta, czyli współpracy z różnymi źródłami, także z telewizorem.

W Indiach Xiaomi Mi Smart Speaker z Asystentem Google wyceniono na a 3499 rupii, czyli niecałe 200 zł. To jednak zniżka 42%. Cena podstawowa to 5999 rupii. Liczyłbym jednak podwójnie, bo jednak efekty stereo to minimum. Na razie nie wiadomo, gdzie jeszcze pojawi się ten głośniczek.

źródło: mi.com