Co pewien czas zastanawiam się, co będzie w świecie portali społecznościowym kolejnym hitem? Jaka platforma spróbuje przyciągnąć miliony użytkowników czymś nowym. Może nie unikatowym, ale przyciągającym do regularnych odwiedzin. W ostatnich tygodniach za takie medium społecznościowe zaczyna być uznawany Clubhouse. Czy jest ten serwis? Do czego służy? Czy osiągnie sukces? A może jest obecnie po prostu sprytnie promowanym serwisem? Na pewno udaje mu się zaciekawić. Wypada przynajmniej wiedzieć, o czym trwają o nim dyskusje.

Clubhouse
Aura tajemniczości jest nawet na stronie serwisu i w sklepiku App Store. Pustka ma chyba zaciekawić.

Apropos dyskusji… Clubhouse właśnie do tego służy! Kto wie, może właśnie tam można wystartować z tematem i w szerszym gronie wszystko ocenić? Może już takowe tematy były tam podejmowane? Zacznijmy od wyjaśnienia, czy dokładnie jest Clubhouse i jak działa. Mi przypomina trochę Spaces od Twittera, ale też wirtualne widownie w ramach gogli VR (tu w postaci avatarów i w cyfrowej formie naszych profili).

Clubhouse do rozmów na żywo

Mamy dziś mnóstwo serwisów do videorozmów, podcastów, forów i grup dyskusyjnych, czy nawet komentarzy pod postami w socialach. Webinary też są ciekawą alternatywą. Clubhouse widzi potencjał gdzie indziej. Stworzył pokoje dyskusyjne, gdzie można prowadzić polemikę na żywo lub po prostu przysłuchiwać się rozmowom. Można być aktywnym uczestnikiem, jeśli ma się wiedzę. Można też słuchać i korzystać na poznawaniu opinii innych. Nie jest to TED, gdzie po prostu oddajemy się prelekcjom. To coś więcej i w dodatku tylko w formie audio. Możliwe, że początkowo!

Lubicie podcasty lub opinie vlogerów nadających na żywo? Clubhouse celuje w coś innego i znalazło niszę, której nikt dotąd nie wykorzystał. Obecnie czytam o niej coraz częściej w polskich mediach, natomiast wcześniej swoje pokoje otwierano już szerzej. Cały czas w ramach zaproszeń, co dodatkowo nadaje prestiżu.

Clubhouse robi się popularny

Skąd taka popularność Clubhouse? Czy to chwilowa moda i efekt marketingu oraz systemu zaproszeń dla wybranych? Możliwość uczestnictwa w pokojach jest na razie ekskluzywna. To stara sztuczka, ale działająca. Popularność trzeba zaszczepić, zwłaszcza, gdy pomysł jest ciekawy i może „zażreć”. W Clubhouse pojawiali się już Elon Musk i Mark Zuckerberg, a właśnie celebryci, znane osobowości i pewnie influencerzy, będą do wątków przyciągać jak magnes. W ten sposób odbywać się mogą przekazy medialne, dyskusje, a nawet premiery produktowe – potencjał jest dość spory. Pytanie, jak długo okaże się wartościowy.

Istnieje przypuszczenie, że obecny hype na Clubhouse wynika z „elitarności”, a więc pewnego zamknięcia dla konkretnych użytkowników. Gdy serwis otworzy bramy dla wszystkich, jego jakość może spać, choć niekoniecznie. Na każdym portalu społecznościowym są wartościowe grupy, kanały i fanpage’a, gdzie gromadzi się fachowa grupa ludzi. Większość pozostałych to różnego rodzaju „śmieci” dla dość prostego grona odbiorców. Clubhouse widzę w dyskusjach biznesowych, naukowych, branżowych, ale format jest otwarty na wszystko. Jeśli temat będzie ciekawy to ludzie będą dołączać do pokojów. Te kiepskie szybko wymrą.

Clubhouse, czyli audio chat

Serwis clubhouse do dyskusji audioTeraz wejdę głębiej, choć nie aplikowałem jeszcze o dostęp do serwisu Clubhouse. Ciekawi mnie, bo lubię słuchać (od TEDów, przez podcasty, aż po retransmisje wybranych jutuberów). W każdym z nich skupiam się przede wszystkim na dźwięku. W Clubhouse audio jest na pierwszym miejscu. Używamy wyłącznie zmysłu słuchu, a to super info dla wszystkich, którzy chcą odpoczywać od wyświetlaczy. Ja jestem fanem podcastów, więc Clubhouse mnie mocno zaciekawił.

Skupienie słuchaczy może być dzięki temu większe. Tak przynajmniej mi się wydaje. Co prawda, w trakcie takiego podcastu robię zwykle wiele innych rzeczy, więc mogę dekoncentrować uwagę, ale na spacerze, rowerze lub przed snem to propozycja w sam raz. Rozmowy na żywo wymuszają jednak dostosowanie się do godziny, a więc jak kiedyś kolejne odcinki serialów. Dzisiaj oglądamy całe serie udostępniane na raz w VOD. Nie wiem na razie, czy dyskusje można potem odtworzyć, więc w tej chwili zakładam, że są prowadzone w czasie rzeczywistym i właśnie to ma przyciągać słuchaczy do dołączania. Może się okazać, że to jedyny moment na posłuchanie ważnego wątku, więc trzeba odłożyć inne rzeczy na bok. Może dlatego twórcy określają swój serwis jako „drop-in audio chat”. Właściwie to określenie audio chat pasuje tu najlepiej.

Clubhouse tylko na iOS

Konto (na razie dostępne do założenia tylko po zaproszeniu) można stworzyć w tej chili wyłącznie w aplikacji na iOS, czyli platforma jest jeszcze bardziej zamknięta – do grona posiadaczy iPhone’ów. Android jest jednak w drodze, więc raczej długo to nie potrwa. Jakoś tak zwykle bywa, że tego typu usługi pojawiają się najpierw w sklepikach Apple App Store. Może coś w tym jest? System zaproszeń odbywa się przez nr telefonu, a każdy nowe może zaprosić dwie kolejne osoby. Potem w naszym profilach widać kogo zaprosiliśmy. Tu dodamy też dodać krótkie bio, zdjęcie profilowe i to wystarczy. Nie bazujemy na danych użytkownika. Jesteśmy słuchaczami. Tym ten portal społecznościowy różni się od pozostałych. Może kiedyś będzie opcja dorzucenia linków do odsyłaczy na inne sociale? Na razie Clubhouse rozwija się po swojemu.

Pokoje tworzone są ad-hoc i potem znikają (gdy dyskusja się zakończy). Czy jest archiwum? Myślę, że powinno być, zwłaszcza, gdy dyskusja była ciekawa i warto ją odtworzyć. Nie znam jeszcze wszystkich możliwości. Nie wyobrażam sobie, by nagrania lądowały potem na YouTube. Wolałbym je odsłuchać wewnątrz apki serwisu. Pokoje są otwarte (ogólnodostępne), socialowe (czyli naszych obserwatorów – grupy skupiającej uwagę na naszym zdaniu) oraz zamknięte (pewnie głównie korporacyjno-biznesowe). W każdym moderacja nadaje głos konkretnym osobom, większość słucha. To dwie typowe role. Pewnie można zabrać głos i zgłosić taką chęć w trakcie dyskusji. Od tego są moderatorzy.

Clubhouse – podsumowanie

Widzę w serwisie spory potencjał i to w konkretnych obszarach. Nie jestem obecnie w stanie przewidzieć, jak to wszystko się rozwinie, ale jeśli pozostanie na poziomie i Clubhouse nie będzie rozwijał się w złym kierunku to usługi mogą przyciągnąć rzeszę wartościowych słuchaczy. Dzisiaj większość społeczeństwa bazuje na obrazie, więc jest szansa na przyciągnięcie konkretnych użytkowników. Tych chcących słuchać. Moja lista zalet i potencjalnych korzyści Clubhouse:

  • zamknięte grono użytkowników (zakładając, że skupi się z czasem na wartościowych userach)
  • podcastowy (audio) charakter i dyskusje na żywo
  • nowy kanał dla influencerów (budujących w okół siebie obserwujących)
  • nowy kanał promocji (wydarzeń, koncertów, relacji, briefów itd.)
  • zamknięte miejsca do dyskusji o wewnętrznych tematach
  • pokoje do ogólnej obserwacji ciekawych tematów
  • świetny format pod branżowe tematy dla wtajemniczonych i chcących poznawać język prowadzonych tam rozmów (od haseł po trendy)
  • możliwość dyskusji ze znanymi osobami
  • szansa na swobodną wymianę zdań (w regionach, gdzie jest cenzura)
  • potencjał na nową drogę monetyzacji (bilety, subskrypcje?)

BTW: już po sieci chodzą plotki, że Facebook chce skopiować funkcjonalności Clubhouse i dostarczyć podobne usługi w swojej platformie.