Bose wprowadziło dwie pary nowych słuchawek tupu TWS i jak widzę, sporo rzeczy przeprojektowano. Zmieniło się też nazewnictwo. Bose QuietComfort Earbuds są tymi flagowymi z aktywną redukcją szumów, natomiast Bose Sport Earbuds tańszą odmianą bez ANC, ale z wkładkami StayHear Max, by wearables pewniej siedziały w uszach podczas aktywności.

Bose QuietComfort Earbuds z ANC

Zacznę oczywiście od wariantu topowego, który zastosuje znaną u Bose technologię QuietComfort (w skrócie QC). Była już stosowana w odmianach słuchawek nausznych (lub raczej wokółusznych). Będą to high-endowe jednostki z odpowiednio skutecznym wyciszaniem, by poziom audio był wyższej jakości. Producent sam podkreśla, że to „najbardziej efektywne wyciszanie (…) jakie kiedykolwiek stworzono” (w segmencie dousznym) dzięki połączeniu kilku mikrofoników, chipu pod ANC oraz specjalnym algorytmom. Rozwiązania są opatentowane.

Bose QuietComfort Earbuds z ANC

Użytkownik przekazanych będzie aż 11 poziomów regulacji poziomu hałasu. W ten sposób będziemy kontrolować ilość szumów napływających z zewnątrz. Możemy całkowicie odciąć się od warunków na zewnątrz lub też pozwolić otoczeniu dać o sobie znać (dla bezpieczeństwa lub do rozmów z innymi bez wyjmowania słuchawek z uszu). Słuchawki są malutkie (choć nie najmniejsze na rynku), a mimo to mają zachować potencjał QuietComfort ze znacznie większych poprzedników. Pomóc w tym ma też StayHear Max, które nie tylko będą lepiej izolować (uszczelniać), ale też przyjemniej siedzieć w kanałach.

Mikrofony mają analizować otoczenie i przesyłać go do chipa, gdzie nad wszystkim panować mają nowe algorytmy. Sygnał ma być przetwarzana w milisekundach, więc hałas powinien być skutecznie redukowany. Przeciwstawne fale usuną niechciane dźwięki i skupią się na muzyce. W specyfikacjach przekazano również, że Bose QuietComfort Earbuds mają „wiernie reprodukować oryginalne nagrania”. Jest bas i brak niepotrzebnych „podbić”, ale to na papierze (choć wierzę, że jak piszę, tak jest). Wolałbym to jednak poczuć osobiście. Także w trybie zestawu słuchawkowego nasz głos ma być słyszalny bez szumów wiatru i zewnętrznych odgłosów.

Bose obiecuje w QuietComfort 6 godzin czasy pracy (przy aktywnym ANC?) i dodatkowe 12h w przenośnym etui. Do wyboru klasyczne kolory: czarny lub biały. Cena jest wysoka – 1199 zł.

Bose Sport Earbuds słuchawki TWS

Bose Sport Earbuds ze StayHear Max

Bose Sport Earbud to z kolei następca Bose SoundSport Free, czyli słuchawek TWS skrojonych pod aktywność. Tutaj Bose przeprojektowało więcej. W środku jest nowy system akustyczny z odpowiednim przetwornikiem i specjalny korektor. Tu również zastosowano końcówki StayHear Max, ale zrezygnowano z aktywnej redukcji szumów. Obniżyło to cenę do 899 zł, co wciąż jest kwota sporą. Komfort ma tu być dopasowany do przeznaczenia. Producent przekonuje, że słuchawki będą stabilnie trzymać się uszu nawet podczas sesji HIIT. Bateria będzie pracować 5h (+10h w transporterku). Jest więcej kolorów do wyboru: biały, niebieski i czarny.

Bose Sport Earbuds i QuietComfort Earbuds wykorzystują oczywiście najnowszy protokół łączności Bluetooth 5.1. Oba otrzymały certyfikację szczelności IPX4. Z boku panel sterowania, a także dostęp do pewnych ustawień z poziomu apki Bose Music (iOS/Android).

źródło: bose.pl