Citizen nie posiadał do tej pory w ofercie żadnego smart zegarka z prawdziwego zdarzenia. Oczywiście mam na myśli w pełni cyfrowy wariant, a nie hybrydowy, bo takie się już pojawiały. Japońska marka postawiła na platformę Google, czyli system Wear OS. Wystarczyło zatem zaadaptować się do systemu, utrzymując przy tym klasyczne wzornictwo.

Citizen CZ Smart z Wear OS

Citizen CZ Smart z ekranem AMOLED

Kolorowy, dotykowy wyświetlacz na pełnym froncie zegarka ma swoje zalety. Citizen nie kombinował z tworzeniem własnego wariantu z tej kategorii tylko od razu skorzystał z gotowego systemu. Wear OS nie jest może najpopularniejszy od strony sprzedaży, ale jest najczęściej wybierany przez marki chcące zaistnieć w segmencie wearables. CZ Smart otrzymał 1.28-calowy ekranik AMOLED (416 x 416), czyli skorzysta z efektów Always On, wyświetli powiadomienia, aplikacje, no i oczywiście efektowne, wirtualne tarczki. Tych Producent przyszykował kilka we własnym zakresie, gdzie można odczytywać przekaz na kilku mniejszych polach.

Estetycznie widzę pewne znajome cechy. Cizitzen nawiązuje do którejś z męskich serii (Promaster?) swoich naręcznych czasomierzy. Pod względem estetycznym jest nienagannie. O to akurat nie trzeba było się martwić. Zastosowano czarne aluminium. W sumie w trzech opcjach kolorystycznych. Pełnej czerni i ze srebrną kopertą z czerwonymi lub niebieskimi wstawkami na bezelu. Ta pierwsza z dopasowaną kolorystycznie bransoletą wydaje się najciekawsza. Dostępny będzie tylko jedna wielkość – 46 mm z 22 mm paskami. Certyfikat szczelności to 3ATM. Jeśli zauważacie jakieś podobieństwa do smart zegarków Fossil to chyba nie jest przypadek. Citizen i Fossil Group weszły w partnerstwo przy produkcji smartwatchów.

Citizen CZ Smart – funkcje

O funkcjach Citizen CZ Smart napisze krótko, ponieważ pokrywają się z wieloma innymi smartwatchami z Wear OS, o których na blogu wielokrotnie już pisałem. Tutaj tylko streszczę, czego można po urządzeniu oczekiwać. Jest wbudowany GPS i czytnik tętna, więc znajdziemy tracker aktywności z Google Fit (możliwe jest wgranie programów platform fitness). Udało się tu dorzucić też barometr. Nie zabraknie chipu NFC do mobilnych płatności zbliżeniowych przez Google Pay. Zainstalujemy apki, odczytamy notyfikacje ze sparowanego smartfona lub zdalnie obsłużymy część jego funkcji, m.in. odtwarzacz muzyczny.

W kopercie znalazło się też miejsce dla głośniczka i mikrofoniku, więc uda się wykonać połączenia telefoniczne w trybie głośnomówiącym. Chyba usłyszymy też odpowiedzi Asystenta Google. Wielka szkoda, że Citizen nie wszedł na rynek z większą pompą, a mianowicie nie skorzystał z najnowszego Snapdragona Wear 4100. Jest ten poprzedni – 3100. Do dyspozycji systemu będzie 1 GB RAM i 8 GB na pliki. O baterii przy okazji Wear OS nie lubię pisać, bo jest średnio. Czas pracy do maksymalnie jedna doba. W 40 minut podładujemy 80% akumulatorka. Cena 395$ stawia kosztowo model Citizen CZ Smart na równi z Apple Watch series 6, czy Galaxy Watchem 3.

źródło: citizenwatch.com