Poruszałem już na blogu przeróżne tematy związane z segmentem mHealth i rozwiązaniami do monitorowania aktywności. Od trackerów motywujących pieniędzmi za ruch, po czujniki przyjmowanych (nie tylko spalanych) kalorii. Trafiłem na bardzo ciekawy projekt, w którym wszelkie pomiary z ubieralnych sensorów są konfrontowane ze spersonalizowanymi parametrami DNA. InsiderTracker wykorzysta zegarki Garmin do ultra precyzyjnych przekazów z treningów.

InsiderTracker dla naprawdę zaawansowanych

Kilka lat temu natrafiłem na ciekawy artykuł związany z personalizowanymi dietami pod grupę krwi. W Japonii odkryto, że powinniśmy dostosowywać sposób odżywiania właśnie pod rodzaj krwi (zapewne najlepiej z uwzględnieniem dodatkowych jej badań). Profesjonalni sportowcy szukają wszelkich dróg poprawy swoich wyników, więc pewnie i o tym słyszeli. InsideTracker też spróbuje wejść na wyższy poziom analiz. Połączy wyniki badań naszego kodu DNA i korelacji z odczytami urządzeń Garmina.

Dla przeciętnego amatora ruchu tak głębokie analizy są zbędne, ale zawodowcy (lub bardziej zaawansowani, chcący wejść na szczyty swoich możliwości) będą tematem zainteresowani. W naszych ciałach są ukryte pokłady rezerw i być może dopiero po indywidualnych badaniach będziemy w stanie z nich skorzystać. Pewni tego są autorzy platformy InsideTracker. Zaraz streszczę, jak to wszystko działa.

InsideTracker – personalizowane sugestie

Wielu z nas swoje sportowe wyniki podnosi na podstawie analiz stref tętna, badania czasów regeneracji, dostosowując sesje treningowe do aktualnych możliwości organizmu itd. W propozycji Inside Tracker wszystko jest jeszcze dokładniejsze, bo bazuje na naszym DNA oraz naukowym feedbacku. Cały system spersonalizowanych „DNA Insights” (sugestii) łączy dane z zegarków Garmin, wyniki badań krwi oraz nasze indywidualne DNA.

Aplikacja na iOS z przekazem z trackerów Garmin oraz wcześniejszych badań podniesie jakość proponowanych wskazówek treningowych. Wszystko ma działać później jak większość serwisów z wirtualnymi trenerami na pokładzie, ale na zdecydowanie precyzyjniejszym poziomie dostosowania pod „klienta”. Budowanie planów treningowych na podstawie takich wyników jest konkretniejsze. InsideTracker wymaga wysyłki próbki krwi, która jest analizowana serią biomarkerów. Trzeba je aktualizować co 3 do 6 miesięcy, by wszystko miało sens.

InsideTracker + Garmin Connect

Jest możliwość wykorzystania danych z serwisów DNA (np. 23andme), które pomogą ocenić naszą predyspozycję do konkretnych celów fitness. Z kolei integracja z Garmin Connect łączy wszystko z szeregiem pomiarów (od tych związanych z pracą serca, po wypoczynek nocny). Sugestie Pro Tips będą dzięki temu dotyczyły dokładniejszej oceny planowanego wysiłku, a także zaleceń w przyjmowaniu kalorii. Pomoc może obejmować nawet posilanie się suplementami/witaminami.

Myślę, że dokładniejsze będą tu też okresy regeneracyjne – bardzo ważne przy podejmowaniu kolejnego wysiłku. (by wyniki aktywności były możliwie efektywne). Żeby to wszystko odpowiednio działało, integracja wszystkich usług powinna być ścisła. Na szczęście partnerów ma przybywać. Im ich będzie więcej, tym agregat ciekawszy. Przykładem niech będzie Lumen od analiz metabolizmu (również współpracujące z Garminem). To jest niedaleka przyszłość rynku fitness.

źródło: insidetracker