Apple odświeżyło dziś dwa swoje tablety. Najtańszego iPada nowej generacji oraz tego najmniejszego w całej rodzinie. iPad Mini szóstej generacji doczekał się „największego upgrade’u w swojej całej historii”. Przypomina trochę miniaturowego iPada Air. Współpracuje z rysikiem Pencil i z racji swoich kompaktowych gabarytów będzie jednym z przyjemniejszych w użytkowaniu modeli z iPadOS 15.

iPad mini 6 z ekranem 8.3 cala

iPad mini 6 z większym ekranemDlaczego Apple twierdzi, że najmniejszy z iPadów otrzymał największe zmiany jakie kiedykolwiek otrzymał tablet z Cupertino? Może dlatego, że seria mini nie była odświeżana najdłuższy czas? Sprzęt wygląda inaczej. Ma design większych iPadów, czyli wąską ramkę, kanciasty kształt z zaobleniami i panel o nowej przekątnej. Wyświetlacz, tak jak przewidywano, urósł. Z 7.9 do 8.3 cala. Da to nieco więcej przestrzeni roboczej przy zachowaniu podobnych do poprzednich gabarytów.

W środku też potężny skok względem poprzednika. Na konferencji przekazano, że CPU będzie o 40%, a GPU nawet o 80% szybsze od iPada mini 5. To zasługa chipu A15 Bionic. Z małymi kształtami będzie jak konsolka do gier dostępnych w AppStore. Wciąż do dyspozycji będzie Smart Cover, więc całość będzie jak podręczny notatnik. Okładka zabezpieczy panel Liquid Retina Diplay o szczytowej jasności 500 nitów i gamie P3. Jest ochrona wzroku dzięki True Tone.

iPad mini 6 z rysikiem Pencil 2

iPad mini 5 współpracował z Pencilem, ale pierwszej generacji. Nowy iPad mini 6 skorzysta z rysika drugiej generacji. Będzie ładowany magnetycznie, czyli po przyklejeniu do bocznej krawędzi tabletu. Stylus na pewno skorzysta z zalet większego wyświetlacza oraz wspomnianego wyżej Smart Folio jako podstawka z wygodnym kątem dla nadgarstka.

W pozycji horyzontalnej uzyskamy najlepsze efekty głośniczków stereo. Zabezpieczenie Touch ID dostarczono w bocznym przycisku. Bezramkowa konstrukcja wymusiła kasację przycisku Home pod ekranem. Z kolei port do połączenia i ładowania będzie miał standard USB-C – jak iPad Air.

iPad mini 6

iPad mini 6 z Center Stage

Poprawie uległa również frontowa kamerka do Face Time’a. Apple proponuje sensor 12 megapikseli z ultra szerokim kątem 122 stopni. Co to oznacza? Już się pewnie domyślacie. Chodzi o tryb połączenia ze śledzeniem osoby w kadrze. Center Stage wyśrodkuje postać, by cały czas znajdowała się w centrum przekazu. Funkcję tę po raz pierwszy zaoferowano w iPadach Pro. Teraz staje się standardem w całej serii, gdyż nawet najnowszy iPad w podstawowej wersji posiada kamerkę zdolną do takich możliwości. Z tyłu aparat też ma 12 mega i stylistykę modułu znaną z nowych iPhone’ów.

Apple rozszerzyło paletę wykończenia iPada mini. „Szóstka” będzie sprzedawana w czterej kolorach: fioletowym, różowym, gwiezdnej szarości oraz starlight. Jak zwykle do wyboru modele z Wi-Fi (teraz 6) lub modemem (teraz z 5G). Wciąż ze wsparciem Gigabitowego LTE oraz eSIM. Ceny mają startować od 499$ za iPada mini 6 z Wi-Fi (64 GB) i od 649$ za wariant z łącznością komórkową. Co sądzicie no nowym tableciku? Ja na dokładnie taki czekałem!

źródło: apple.com