Lagos Smart Caviar

Wearable to kuszący dla wielu segment gadżetów, otwierający drogę produkcji akcesoriów dla marek, które wcześniej z elektroniką nie miały wiele wspólnego. Niektórzy twórcy byli już w stanie dostarczyć różne świecidełka w formie dodatków upiększających smartfony (najczęściej przez „plecki” lub eleganckie etui), ale dopiero smartwatche dają im pole do popisu. Ubieralne rozwiązania to idealny format dla różnych pasków i bransoletek. Sporo znanych marek z tego korzysta. Do tego grona dołączył Lagos – znana firma jubilerska.

Bransolet i błyskotek do smart zegarków i trackerów aktywności jest już całkiem sporo, co zresztą dosyć regularnie pokazuje na swoim blogu. Dla Apple Watcha to nie pierwsza tak prestiżowa odmiana paska. Sprzęt sprzedaje się doskonale (ciekawostka: w ostatnim kwartale sprzedało się najwięcej generacji Series 1, więc nie ma znaczenia nawet odmiana urządzenia), a wszystkie kolejne koperty współpracują z tym samym standardem złącz, a to jeszcze zwiększa bazę klientów. Co prawda tych nabywających luksusowe wyroby jest mniej, ale płacą zdecydowanie więcej.

Lagos Smart Caviar

Smart Caviar Bracelet to to kolekcja bardzo drogich bransoletek wysadzanych diamentami i wykończonych 18-karatowym złotem lub srebrem. Producent obiecuje, że projekt obejmuje cztery propozycje unisex, czyli w uniwersalnej wersji dla każdego. Cennik zależy oczywiście od wariantu i waha się między 950 a 8500 dolarów. Oferta to rozwinięcie akcesoriów premium i wejście z nimi na jeszcze wyższą półkę. Paski od Hermes i Coach są lepszej jakości i wyższej cenie od przeciętnych, ale dużo tańsze od Smart Caviar. Steven Lagos przyznał, że jest wielkim fanem zegarków Apple, więc powstanie nowej serii nie może dziwić. Projektanci chcieli przekształcić Watcha w biżuterię i chyba im się to udało.

Już kiedyś Apple próbowało tematu ze złotem przy okazji najpierwszej wersji Apple Watch Edition. Okazało się jednak, że nie było aż takiego zapotrzebowania (jeszcze), bo i segment bardzo świeży. Dziś sprzedaż smartwatchy gwałtownie wzrasta, więc jest sens dostarczania dodatków. Przypomnę jeszcze, że 12 września swoją premierę będzie miał Apple Watch series 4 i on też będzie kompatybilny z paskami kierowanymi do poprzednich generacji.