Mobvoi zasłynęło w światku wearables z przystępnych cenowo smart zegarków z Wear OS. Chiński producent wciąż stawia na tę platformę, ulepsza modele, ale ostatnio rozszerza ofertę o tańsze jednostki bez systemu Google. TicWatch GTH to już drugi taki gadżet. Jest nieco droższy od wcześniejszego TicWatcha GTX, ma inny kształt i stawia mocniej na monitorowanie zdrowia. Ma wbudowany pulsoksymetr i czujnik temperatury, ale zrezygnował z GPS.

TicWatch GTH ma sensor ciepła i SpO2

TicWatch GTH ma sensor ciepła i SpO2

Pandemia sprawiła, że producenci smart zegarków są skłonni chętniej inwestować w sensory dopasowane do odczytów, które mogą pomóc śledzić sytuację naszego ciała. Już Fitbit Sense miał na pokładzie analizy temperatury, ale głównie w nocy. Amazfit GTS 2e też otrzymał wsparcie sprawdzanie temperatury. Teraz trzecim gadżet z podobnym elementem będzie TicWatch GTH. Na razie uważam, że ciężko oceniać pod tym względem możliwości całej trójki, bo dopiero początki implementacji tego standardu. Wszystko zależy od algorytmów, certyfikacji i pomysłów na wykorzystanie czujnika temperatury. Producent twierdzi, że precyzja pomiarów temperatury jest na poziomie +/- 0.1 stopnia Celsjusza.

Myślę, że w najbliższym czasie pomiary temperatury ciała będą w smart zegarkach normą. To naprawdę wartościowe ulepszenie. Potrzeba trochę czasu, by rozwiązanie było efektywne. Na pokładzie nowego TicWatcha jest też pulsoksymetr, czyli inny czytnik z ważnym dla zdrowia wskaźnikiem. Mierzy saturację, czyli poziom tlenu we krwi. SpO2 są już w bardzo wielu wearables. Dzięki aktualizacji Huawei Watch Fit mogą mierzyć te parametry w sposób ciągły (okresowy). Ja wciąż nie jestem jednak w stanie aktywować tego w swoim modelu.

TicWatch GTH jako tracker fitness

TicWatch GTH należy do grupy najbardziej budżetowych z portfolio urządzeń od Mobvoi. Jest o 20 dolców droższy od GTXa, ale większość funkcji ma podobnych. Nie licząc tych wyżej wymienionych. Tym razem koperta jest prostokątna. Wykonana z plastiku i mniej trwałych materiałów. Stąd niska cena. Ekranik to tylko LCD 1.55 cala w rozdzielczości 360 x 320 pikseli. To poziom Amazfitów z serii Bip/Pop. Wystarczy to jednak, by odczytywać przekaz z sensorów oraz proste powiadomienia ze sparowanego smartfona. Zegarek śledzi też sen, całodobowo tętno i posiada apkę do ćwiczenia oddechu (relaksacji). TicMotion rozpoznaje też wybrane aktywności.

Wewnątrz znalazł się standardowy zestaw sportowych czujników, dzięki którym możemy śledzić czternaście różnych dyscyplin sportowych. Jest krokomierz, pomiary tętna itd. Zabrakło GPS. Rywal – Amazfit Pop Pro – kosztuje mniej, ale namierzanie posiada. Nie ma jednak czujników temperatury, więc każdy z nich oferuje troszkę inne opcje. Obudowa ma normę 5ATM, więc wytrzyma też określony czas w zanurzeniu. Bateria ma wystarczać nawet na tydzień pracy na jednym ładowaniu. Mobvoi wycenił TicWatcha GTH na niecałe 80$.

źródło: mobvoi