Czym jest alergia pyłkowa mogą powiedzieć, nie tylko osoby bezpośrednio cierpiące na alergeny, ale i ich rodziny. Osoba taka ma spore problemy w miesiącach kwitnienia przeróżnych roślin. Problemy z oddychaniem, nosdrzami, zatokami, łzawienie oczu – to tylko niektóre z dokuczliwości. Frima 383 Labs z Anglii prezentuje gadżet Nosee, który miałby pomóc wszystkim tym, którzy przeżywają problemy z alergią. To jeden z pierwszych inteligentnych sensorów analizujących pyłki oraz jakość powietrza, dostarczający informacje na ich temat do smartfona zainteresowanego użytkownika.

Na razie wszelkie aplikacje tego typu polegają głównie na cyklach pogodowych oraz ich raportach, a także kalendarzu. Pewne zachowania się powtarzają w zbliżonych okresach, ale nie zawsze dokładnie w tym samym momencie. Z tego powodu, ale także i lokalnego zasięgu, Nosee ma wspomóc alergików dokładnymi odczytami. Umieścimy go na zewnątrz, gdzie będzie monitorował zawartość powietrza. To bezpośrednie i bardzo dokładne badanie wprost z waszego ogrodu, gdzie mamy konkretną i indywidualnie zasadzoną roślinność. Także lokalne zadrzewienie będzie przecież dostarczało w powietrzu pyłek, więc i on zostanie wyłapany przez czujniki. Info miałoby też trafiać na smart watche – od razu alarmując zainteresowanego.

Producent ma nadzieję na zbudowanie sieci gadżetów, które wspólnie pozwolą przygotować mapę przedstawiające podatność alergików na pyłki w zależności od miejsca aktualnego przebywania. Posiadając zainstalowany Nosee u siebie, będziemy pewni co się dzieje na zewnątrz, ale co podczas podróży, wyjścia okoliczną wycieczkę, rower, czy po prosty pójście do pracy? Właśnie wtedy przyda się współpraca wielu sensorów. Oczywiście wszystko zależy od ich gęstości. Im więcej, tym dokładniejsze strefy na cyfrowej mapie smartfona lub tabletu (łącznie z przemieszczaniem się ich po okolicy). Każda informacja będzie wtedy pomocna alergikom, mogącym wciąć lek lub ograniczyć wyjścia.

Czujniki wbudowano w specjalny sprzęcik z Arduino oraz modułem Wi-Fi – tak będzie przesyłał nam odczyty. To wciąż wariant prototypowy, ale z bardzo ciekawym przeznaczeniem. Jeśli zdamy sobie sprawę z tego jak wielu z nas cierpi (mniej lub bardziej) na jakąś alergię, to zrozumiemy, że takowe wynalazki są bardzo pożądane. Osobiście nie mam problemu z żadnymi pyłkami, ale podobno alergie mogą uaktywniać się nawet w późnym wieku. W związku z wczesną fazą projektu, nie ma jeszcze oficjalnych dat debiutu lub cen narzędzia. Widzę tutaj od razu możliwości wiązania notyfikacji z wyposażeniem inteligentnego domu. Przykładowo reakcja oświetlenia dającego sygnały mieszkańcom, czy automatyczne zamykanie okien w fazach intensywniejszego pylenia.

źródło: 383project.com