Mini robociki wykorzystują mobilne technologie do współpracy z tabletami i smartfonami, gdyż te przejęły w dużym stopniu rynek rozrywki. W ten sposób producenci gier i zabawek próbują dostosować się do nowego otoczenia i wprowadzają nowe rozwiązania, komunikujące się z mobilnym sprzętem. Jedną z takich zabawek, która pojawiła się ze swoim produktem na targach CES 2014 jest Ozobot – niewielki robocik, automatycznie podążający za śladami na dotykowym ekranie. Wspólnie z szeregiem aplikacji może stać się ciekawą propozycją na rynku gier, także tych planszowych, rozszerzając wirtualną zabawę o trochę robotyki.

Gadżet skonstruowano tak, by bezpiecznie dla wyświetlacza poruszał się po jego powierzchni w interakcji z ekranem i jego treścią. Im większa przekątna tym lepsza i ciekawsza zabawa. Najlepiej korzystać z tabletu, wtedy i gry w trybie multiplayer będą zabawniejsze, ale potencjał można też wykorzystać na smartfonie. Ozobot ma wielkość korka od butelki i spokojnie zmieści się na mniejszym telefonie, ale to właśnie większy ekran wydobędzie jego możliwości. W razie czego sensory pozwolą mu także na zabawę na „analogowej” powierzchni. System diod LED da nam też kilka informacji na temat interakcji (trybu, funkcji, a może i kolejności gracza).

Tym co najważniejsze dla robocika, to jego możliwości rozpoznawania treści pod sobą lub wokół siebie. Odpowiednio przygotowane aplikacje zaczynają poruszać Ozobotem i bawić się nim jak automatycznym pionkiem podążającym za ruchem lub zmianami obrazu. Wykorzystanie opcji kontaktu z inną nawierzchnią sprawiło, że autorzy chcą też zacząć współpracę z markami odpowiedzialnymi za tworzenie gier planszowych. Takową jest Parker Bros – znana firma produkująca zabawki dla dzieci. Najważniejsze dla rozwoju systemu jest jednak otwarcie na aplikacje mobilne third-party, czyli zewnętrznych developerów, którzy poszerzą platformę o ciekawe propozycje (Ozobot posiada już kilka własnych, ale jeszcze niewiele).

Coraz więcej producentów interesuje się wykorzystaniem współpracy z mobilnymi technologiami, gry (także te klasyczne) otrzymują odświeżoną formę i mogą odciągnąć trochę od rozrywki wirtualnej i gier video na rzecz bardziej fizycznych i realnych zabawek, co wyjdzie na dobre dzieciakom, o ile tylko powstające gry będą opierać o logiczne i edukacyjne treści. Wygląda na to, że Ozobot pojawi się też w kampanii na Kickstarterze, gdzie wypromuje swój produkt i zbierze dodatkowe fundusze na dalszy rozwój i produkcję. Przy tych możliwościach jakie ma, wróżę mu udaną zbiórkę. Robocik ma kosztować ok 60 dolarów, dostępne mają być te zestawy z trasami w cenie 120$ za dwie sztuki Ozobota.

źródło: ozobot.com