Kluby piłkarskie mają często swoje własne szkółki piłkarskie, ale łowią też wykorzystując skauting. W dzisiejszych czasach należy do tego angażować też narzędzia mobilne, czyli aplikacje na smartfony. Akademia Chelsea Londyn stworzyła apkę Perfect Play, dzięki której mamy podnieść swoje umiejętności piłkarskie, a później może trafić do topowej drużyny np. z Premier League. Jako piłkarz nie mogłem nie przyjrzeć się propozycji. Czy takie narzędzie się sprawdzi, a może ma przyciągnąć do kopania w gałę i ogólnego ruchu?

Chelsea aplikacja Perfect Play

Perfect Play – piłkarski coaching w apce

Aplikację coachingową Perfect Play przygotowały wspólnie Chelsea FC i Chelsea Digital Ventures. Oczywiście uwzględniając zajęcia i programy treningowe jakie stosowane są w młodzieżowych sekcjach klubu z prestiżowej dzielnicy stolicy Anglii. Autorzy przekonują, że to „najbardziej zaawansowana, futbolowa apka treningowa” jaka jest dostępna na mobilne platformy. Na razie tylko na iOS, ale Android jest już w drodze. Uwzględnia metody szkolenia z własnej szkółki, więc może wprowadzić i zainteresować młodych graczy. Skierowano ją głównie do najmłodszych, ale nie wygląda dziecinnie (starsi też mogą ocenić programy treningowe na własnej skórze).

Rozwiązanie łączy video tutoriale z technologiami Augmented Reality, czyli jesteśmy obserwowani przez kamerkę. Pewnie system będzie działał podobnie do apki Adidas Snapshot, gdzie również przez aparat telefonu oceniana była siła strzału. W Perfect Play ocenie poddawane będą dryblingi, odbiory, a znajdą się też ćwiczenia na skupienie (widocznie ten element wpływa na rozwój piłkarza). Zadania są podzielone na kategorie, a z czasem baza ma poszerzać ich liczbę. Mają to być ćwiczenia typowe dla zawodnika trenującego technikę. Od półwoleja odpijanego od ścianki, po poruszanie się z piłką między rozstawionymi pachołkami. Powtórzenia są monitorowane i zapisywane w profilu umiejętności. Można powiedzieć, że to taki zdalny trening we własnym zakresie.

Perfect Play z wyzwaniami

W aplikacji piłkarskiej znajdą się też wyzwania. Będzie to przypominało inne aplikacje sportowe, gdzie możemy mierzyć się z różnymi celami i motywować do ich realizacji. Jeśli dysponujemy kawałkiem własnego ogrodu to przemienimy go w mini boisko do treningu. Przydałby się też jakiś uchwyt/statyw na iPhone’a, by tryb AR rozpoznał przestrzeń (będziemy tu też określać strefy). W ustawieniach są nawet markery, by software mógł prawidłowo zbierać odczyty. Postarano się też, by wszystko mieściło się w małej przestrzeni. Na szczęście nie potrzeba wielu akcesoriów. Powinna wystarczyć piłka i buty, ale różnego rodzaju „grzybki” lub drabinki też się przydadzą. Każde ćwiczenie (i jego powtórzenie) trzeba będzie uruchamiać na ekranie. Aż prosiło się o zdalne polecenia głosowe.

Perfect Play nie zrobi z amatora zawodowca, ale może pomóc wytrenować pewne umiejętności. Na wczesnych etapach szkolenia zawsze podstawą jest opanowanie techniki. Możliwość pracy pod nadzorem aplikacji to zawsze więcej, niż bez jakiejkolwiek oceny. Najmłodszych to zadowoli. Program jest też oczywiście cześcią marketingu, ale na czasie, więc należy to docenić, zwłaszcza w czasach COVID-19. Warto jeszcze dopisać, że niektóre ćwiczenia powstały z żeńską sekcją akademii piłkarskiej Chelsea (podobnie zresztą nagrywane filmiki instruktażowe). Aplikacja jest darmowa, ale jeśli wciągnie to można w niej wykupić dzieciakom dostęp do większej liczby wyzwań i ćwiczeń (Perfect Play Premium za 10£ miesięcznie). Podoba mi się też opcja tworzenia własnych treningów.

źródło: chelseafc.com