PetNow kamerka na psa

Kamerki akcji można zamontować prawie na wszystkim. GoPro i Sony oferowały nawet mocowania na psie, czyli dało szansę rejestracji obrazu z perspektywy grzbietu czworonoga. Nie są to zatem jakieś nowatorskie gadżety. Jest ich jednak mało i najwyraźniej nie są dopracowane, gdyż powstają nowe wariacje. Oto PetNow, czyli bezpośredni rywal wymienionych wyżej uchwytów, który chce uzupełnić funkcjonalności o kilka nowych opcji.

PetNow – monitoring z grzbietu psa

Komplet PetNow składa się z trzech elementów: lekkich, miękkich i oddychających szelek na kamerkę, samą kamerkę HD z WiFi oraz aplikacji na systemy iOS lub Androida. Rejestrator może służyć do nagrywania akcji z perspektywy zwierzaka (jak GoPro i Sony), ale autorzy wolą, by tak umiejscowiony obiektyw zajął się czymś innym. Ma pomóc właścicielom obserwować sytuację w momencie wyjścia z domu. Czyli przejąć zadania kamerki do monitorowania wnętrza, która zwykle pilnuje wnętrza z jednego miejsca. PetNow ma pokazywać wszystko prosto z pieska. Czy potrzebujemy aż takiej perspektywy?

tekst alternatywny

Piesek pieskowi nierówny. Są rasy spokojniejsze, są też rozrabiaki. PetNow przyda się raczej tej drugiej grupie. Wszystko działa standardowo. Streamowany jest obraz w zasięgu Internetu, a przekaz obserwujemy na ekranie smartfona lub tabletu. Wyrób oferuje tu jakość 1080p z 30 fps oraz szansę na komunikację głosową, działającą w obie strony. Słychać reakcje pieska oraz to co dzieje się w mieszkaniu. Jeśli pies jest strażnikiem domu to przy okazji zobaczymy akcję z jego perspektywy. Głos właściciela dotrze do psa, ale nie zawsze jest on odczytywany przez psa jak ten na żywo.

Nie zabraknie też trybu nocnego, czyli widoku w ciemnych warunkach. Różnicą jest tylko lokalizacja kamerki. Trzeba ją będzie z tego powodu ładować. Opcjonalnie nagramy video lub wykonamy zdalnie zdjęcia, więc uzyskamy też fajne pamiątki. Teoretycznie mamy tu szansę na dokładniejszą obserwację psiaka, jego sposobu bycia, zachowania, ale tylko wtedy, gdy ten zaakceptuje na sobie obce „ciało”. Dyskomfort może być dla niego w momencie przekręcania się na grzbiet. W razie czego kamerkę można szybko odmontować i postawić na biurku lub szafce jak tradycyjny model. Czy propozycja będzie cieszyć się zainteresowaniem? Ocenimy to na podstawie crowdfundingowej kampanii na Kickstarterze, gdzie trwa zbiórka funduszy. Gdyby w środku było miejsce na kartę SIM to kamerka uchroniłaby psa przed kradzieżą lub zgubieniem.