Firma Scosche ma w swojej ofercie bardzo dużo akcesoriów do sprzętu mobilnego, ale produkuje też trackery aktywności. Jakiś czas temu przedstawiałem na swoim blogu ich wearable w nietypowym miejscu mocowania na ręce. Teraz gadżet zapinany na przedramieniu doczekał się ulepszeń. Rhythm+ 2.0 ma mieć wyższą odporność na wodę, dokładniejsze odczyty ruchu i dłuższy czas pracy.

Scosche Rhythm+ 2.0

Scosche Rhythm+ 2.0 – co nowego?

Pomysł na mocowanie Rhythm bliżej łokcia wydaje się może dziwny, ale jest praktyczny. Jeśli mocowanie na pasku nie powoduje zsuwania się czujników z przedramienia w trakcie aktywności to właśnie z tego miejsca pomiary tętna są dokładniejsze niż z nadgarstka. Sensory w zegarkach są coraz precyzyjniejsze (niektórzy producenci stawiają na więcej diodek), ale przy konieczności analizowania tętna w sposób dokładny sportowcy często wolą trackery zapinane na klatce piersiowej. Mniej wygodnie, ale precyzyjniej.

Scosche Rhythm+ 2.0 ma być chyba zastępstwem dla monitorów na klatkę piersiową. W drugiej generacji poprawiono kilka aspektów. Pierwszym z nich jest dłuższy czas pracy. Wydłużono go do 24 godzin na jednym ładowaniu. Producentowi udało się też podnieść szczelność z IP67 do IP68, czyli do 3 metrów zanurzenia (przy określonym czasie). Jakość zbieranych danych ma też poprawić dołożony akcelerometr.

Rhythm+ 2.0 z Valencell PerformTek

Zerknę jeszcze na moment w technologie pomiarów tętna od Scosche. Firma zastosowała w Rhythm+ 2.0 czujniki optyczne Valencell PerformTek. To dwie diody LED – zielona i pomarańczowa. Ma lepiej radzić sobie z różnymi odcieniami skóry. Lepsza certyfikacja szczelności nie oznacza raczej, że z czujnikami można pływać. W tym wariancie nie ma też pamięci na dane (jest chyba w Rhythm 24, które działa z kolei w wodzie), więc nadal trzeba wychodzić na trening ze sparowanym urządzeniem. Jest ANT+, więc pomiary można śledzić na kompatybilnym ekraniku. Sam tracker swojego nie ma. Może to być i smartwatch, wtedy będziemy mieć dwa ubieralne urządzenia na ręku.

Cena się chyba nie zmieniła Rhythm+ 2.0 wyceniono na niecałe 80$ (o 20$ mniej od Rhythm 24). Jest szansa, że jeszcze przed wiosną sprawdzę gadżet w działaniu.

źródło: Scosche.com