Co pewien czas na moim blogu pojawiają się soundbary, ale głównie te ciekawsze, o których można napisać coś konkretnego (nowego). Tym razem trafiłem na aktualizację firmware’u belki Sennheiser Ambeo. Update będzie znaczący, gdyż system stanie się kompatybilny z przestrzennym formatem 360 Reality Audio od Sony. Sprzęt już oferował niezłe właściwości, a teraz jest jeszcze lepiej.

Sennheiser Ambeo soundbar

Soundbar Ambeo z 360 Reality Audio

Nie pisałem o Ambeo, więc nadarzyła się okazja. To pierwszy bar Sennheisera i od razu mocarny. Został przedstawiony jeszcze pod koniec 2019 roku. Został jednak tak zaprojektowany, że będzie trzymał poziom jeszcze długi czas. Jak widać, czasem wystarczą po prostu poprawki oprogramowania. Wnętrze dysponowało wystarczającymi rozwiązaniami, by dorzucić coś ekstra. Tym czymś jest format 360 Reality Audio, o którym pisałem już kilka razy. Sony stara się go odpowiednio wypromować, a Google planuje nawet zaadaptować w Androidzie. Z kolei wybrane serwisy strumieniujące zaczynają włączać pliki w pakiety Hi-Fi.

Ambeo to być może pierwszy soundbar potrafiący odtworzyć 360 Reality Audio, czyli pliki muzyczne o bardziej przestrzennym odbiorze. Do tej pory przystosowywano do tego głównie słuchawki, ale jeśli belka ma wystarczająco dużo różnych przetworników i jeszcze kierowanych w różne strony to też sobie poradzi. Być może nawet lepiej, bo Sennheiser proponuje przecież wirtualny system 5.1.4. Umożliwia to aż 13 głośniczków (9 na froncie, po jednym na skokach i duet od góry). To super sprawa do filmów, ale sprzęt ma pokazać potencjał także przy muzyce.

Sennheiser Ambeo z Chromecastem

Trzeba tu od razu zaznaczyć wyraźnie, że format 360 Reality Audio będzie uruchamiany w Ambeo wyłącznie przez Chromecast. Pliki w formacie 360 Reality Audio są już oferowane w Tidal HiFi lub Amazon Music HD i wciąż w ograniczonej liczbie. Ścieżki muszą być tu nieco zmodyfikowane, więc proces podnoszenia jakości swoje trwa. Biblioteka muzyczna ma być jednak regularnie wzbogacana. Chodzi o możliwość wyraźniejszej imersji, m.in. dźwięków odbieranych przestrzennie, np. zza pleców, czy wokali z różnych stron.

Oczywiście Sennheiser Ambeo ma też wiele innych standardów. Już wcześniej oferował Dolby Atmos, DTS:X i MPEG-H. Działa z Bluetooth i WiFi, ale też przewodowo przez HDMI (nawet z Dolby Vision) i eARC. Nie zabraknie wyjść optycznych (analogowych i cyfrowych) oraz opcji podpięcia subwoofera. Największą wadą będzie pewnie cena. To urządzenie za ok. 10 tysięcy złotych. Dobrze, że producent dba o klientów takimi aktualizacjami firmware’u jak ta włączająca w odsłuch pliki 360. Trzeba pamiętać, że subskrypcje Hi-Fi są droższe od normalnych, więc cała rozrywka swoje kosztuje.

źródło: sennheiser