Pisałem już na blogu, że moda na stacje dokujące wróciła dzięki inteligentnym zegarkom. To one sprawiły, że podpórka do ładowania urządzenia stała się komfortowym i eleganckim dodatkiem. Skoro trendy pokazują, że jest zainteresowanie takimi akcesoriami, to po co ograniczać ich funkcjonalność jedynie do smart watchy. Komplet dla zegarka plus smartfona też będzie ciekawą propozycją, zwłaszcza jeśli producent przygotował ją w takiej formie jak Pad & Quill. Timber Catchall to miejsce dla Apple Watcha, ale i iPhone’a. Razem będą zasilać się w drewnianej stacji.

Już wcześniej można było u nich zamówić „nóżkę” dla samego zegarka Apple, a teraz skonstruowano większy wariant. Ja osobiście staram się ładować swoje gadżety gdzie popadnie, ale wiele osób ma stałe miejsce na „karmienie” elektroniki i to pewnie dla nich głównie kierowana jest wygodna stacja, w której ułożyć można smartfon, ale i smart watch. Jeśli już dostarczane jest to w formacie stacji, to powinna ona jakoś wyglądać. Timber Catchall prezentuje się ciekawie, a drewno dodaje uroku i podpasuje bardziej do klasycznego wnętrza mieszkania. To widać. Ma też kilka elementów praktycznego użytku i nie chodzi teraz o umieszczanie tam sprzętu.

Jest też miejsce na klucze, drobniaki, biżuterię, czy portfel lub inne rzeczy, które zwykle zabieramy z domu ze sobą. Kojarzy się to z popularnymi tackami, które trzymamy zwykle w przedpokoju lub sypialni. Klasyczny wygląd nadają akcesorium trzy rodzaje drewna do wyboru. Od ich wyboru zależy cena i kształtuje się na poziomie od 99 do 139 dolarów. Najtańsze będzie American Cherry. Nieco drożej zapłacimy za African Mahogany, a najdroższy wariant to Premium American Walnut. Podstawka pod zegarek może być dostosowywana układem, sam iPhone też ma szansę na różne pozycje: leżącą, ale i tą pozwalającą na użytkowanie (ale potrzebne etui). Ułatwi to podgląd informacji i z telefonu i z zegarka – na przykład podnosząc ciężką głowę przed zbliżającą się pobudką.

źródło: padandquill.com