Kojarzycie lampki turystyczne prosto do kontaktu? Kto z takiej nie korzystał podczas wyjazdów? Bardzo mobilna i do tego dająca wystarczająco dużo światła, by pozałatwiać potrzeby i w ogóle mieć jakieś źródło światła. Coraz częściej korzystamy z latarki poprzez smartfon. Czy to doświetlając sobie miejsce ekranem, czy aktywując różnego rodzaju aplikacje aktywujące flash od kamerki. Okazuje się, że takie rozwiązania mają wystarczającą moc, więc powstają specjalne gadżety w formie przypominającej wspomniane wcześniej przenośne lampki.

travelamp

Model Travelamp to nic innego jak sylikonowa, giętka przystawka (nakładka) na smartfon, która przemienia wiązki flasha w bardziej rozproszone, przyjemniejsze światełko. To taki zamiennik latarenki w razie potrzeby. Zajmuje naprawdę niewiele miejsca w plecaku, a może się przydać. Tracimy co prawda dostęp do ekranu (chyba, że mamy selfie telefon z ekstra kamerką i dodatkowymi LEDami na froncie). Chodzi jednak o to, by stworzyć sobie odpowiednie warunki w razie potrzeby na campingu, domku letniskowym, czy nawet w plenerze. Warto jednak zerkać na wskaźnik akumulatorka telefonu.

Projekt jest kompatybilny z większością mniejszych i średnich smartfonów, bo „gumka” jest rozciągliwa. Travelamp ma kosztować ok. 8 dolców i być dostępne na rynku w okolicach października.Będzie dostępny w kilku formach: lampki i mini latarenki.

źródło: fredandfriends.com via gizmodo.com