Jak w każdym segmencie elektroniki, są przedstawiciele z podstawowym zakresem funkcji, jak i te bardziej zaawansowane dla konkretnych klientów. W dziale wearable wyroby też zaczęły się dzielić na takie grupy. Kiedyś wyłącznie w postaci zegarków i bransoletek do biegania, a teraz także monitorów dla innych dyscyplin. Tych do pływania też jest już sporo, co zresztą potwierdzają moje zestawienia trackerów do pływania oraz sportowych zegarków do pływania. Triton 2 to model pod czepek, czyli na głowę, wykorzystujący do przetwarzania danych algorytmy AI.

tritonwear triton 2

Triton 2 wykorzysta trenera z AI

Pod koniec zeszłego roku pisałem na blogu o pierwszej generacji trackera do pływania od TritonWear. Już wtedy ten wyrób wyróżniał się na tle pozostałych rozwiązań. Jest przeznaczony do profesjonalnego monitoringu, czyli śledzenia bardzo konkretnych odczytów w trakcie aktywności. Nowa wersja ma być udoskonalona o pomoc Sztucznej Inteligencji (AI), by ocena stylu i techniki była głębsza. Ma dać więcej efektów, jeśli uwzględnimy jej uwagi, a przecież zbiera pomiary z każdej sekundy podczas pływania. Może dać ciekawe raporty i wesprzeć realnego trenera.

Triton 2 mierzy aż trzynaście różnych metryk, przesyłając je w czasie rzeczywistym do tabletu lub smartfona, gdzie podgląd ma nasz trener. Ten może wtedy trafniej przekazać nam sugestie i wskazać gdzie popełniamy błędy. Kiedyś pewnie wystarczy tylko ten wirtualny, ale chyba mało kto chce bazować tylko na zimnej technologii. Przejdę teraz do parametrów urządzenia, które znów zakładane jest na tył głowy, gdzie utrzymuje je w dodatkowej stabilności czepek. Akcelerometry i żyroskopy rozpoznają styl, średnią prędkość, zliczą powtórzenia ruchów oraz ich częstotliwość, dystans pokonywany na powtórzenie ruchu, czas, ale też oddech.

tritonwear triton 2

Triton 2 z analizami video

Odczyty są potem wyświetlane w aplikacji na iOS lub Androida, wsparte przez wirtualnego coacha. Są rejestrowane i przedstawiane na wykresach i analizowane przez AI. Te z kolei zostały skalibrowane przez zawodowców i trenerów pływania. Dzięki takim informacjom mamy poprawiać wydajność, ale też unikać przeciążeń prowadzących do kontuzji. Fajnym uzupełnieniem jest opcja nagrywania video. Tutaj niezbędny jest już trener, który z brzegu zarejestruje obraz na całej trasie. Autorzy zaproponowali synchronizację zapisu danych z filmikami, więc można po wyjściu z wody wspólnie ocenić technikę.

TritonWear proponuje za Tritona 2 149$, ale w formie rocznej subskrypcji (i ze zniżką w pre-orderze). Za analizy video trzeba dopłacić 39$. Jeśli chodzi o poprawki względem poprzednika to warto jeszcze dopisać, że moduł z czujnikami jest 60% mniejszy, 70% lżejszy i działa cztery razy dłużej jednym ładowaniu. Same sensory są też dokładniejsze podczas pracy.


źródło: TritonWear