O technologii beaconów piszę w miarę regularnie, ale jeszcze dosyć rzadko. Mimo wszystko, jestem ich zwolennikiem, gdyż widzę w nich przyszłość. Kilku moich znajomych dziwi się do czego może się to przydać, nie potrafiąc pojąć tempa zmian jakie nastąpiło, gdy do akcji wkroczyło Bluetooth 4.0 (inaczej Low Energy lub Smart). Właśnie na tej łączności bazują niewielkie nadajniki (transmitery) w technologii beaconów, które najbardziej znane są na razie z pomysłów Apple na dostarczanie ofert sklepowych przy przechodzeniu w pobliżu punktów w centrach handlowych. Ja jednak pisałem już o ich wykorzystaniu w domu, w manekinie, a nawet samochodzie, czy w miejscu pracy.

Przypomnę jednak zasadę działania. Rozmieszczone w dowolnym miejscu beacony, mogą nadawać sygnały odbierane przez nasz smartfon. Gdy zbliżymy się do ich zasięgu, prześlą nam wybrane treści. To może posłużyć do proponowania zniżek w sklepie, ale i tworzenia sieci komunikacji, która może być wykorzystane na przykład do nawigacji wewnątrz budynków. Potencjał ma być wykorzystywany niemal wszędzie: na stadionach (w USA już tak funkcjonuje), wspomnianych punktach handlowych, ale i lotniskach, urzędach itp. Będzie rodzajem interakcji, systemem nawigacji oraz dostarczycielem wiadomości zbliżeniowych.

Problem poruszania się po pomieszczeniach jest rozwiązywany już przez wielu producentów i developerów. Mapy i nawigacje dla pieszych wewnątrz budynków to kolejny z segmentów, który właśnie rozwija się i spróbuje niebawem wykorzystać nasz telefon w kieszeni. Philips próbuje dokonać tego przez oświetlenie, Shopcloud przez czujniki smartfona, a Project Tango od Google poprzez mapowanie całego środowiska. Tymczasem beacony mogą dostarczyć podobnych możliwości. Projekt Ifinity ma niebawem zrewolucjonizować codzienne czynności. Od odszukiwania pokoju w budynku, aż po pojedynczy przedmiot (jeśli będzie posiadał znacznik/tag z BT 4.0). Może trafić także do naszych domów.

Jak udało mi się przeczytać na focus.pl, developer otrzymał zlecenie od Miasta Stołecznego Warszawy, na wdrożenie swojego pomysłu w Stołecznym Centrum Osób Niepełnosprawnych, gdzie w ramach projektu Virtualna Warszawa, pokaże swoje możliwości w integracji z usługami placówki. Rozwiązanie zaoferuje wspomnianą pomoc w poruszaniu się po budynku (łącznie ze ścieżką zależną od sprawy, którą chcemy załatwić), rezerwowanie miejsca w kolejce, a nawet pomoc w postaci treści przesyłanych w zależności od miejsca, piętra czy pomieszczenia. To co ważne w tym przypadku, będzie oferował także pomoc osobom niewidomym.

To kolejne po Muzeum Neonów miejsce, gdzie możliwe będzie skorzystanie z beaconów. W urzędzie jest to jednak program pilotażowy, ale jeśli zgłoszenie wygra w konkursie Bloomberg Mayors Challenge 2014 (innowacyjna realizacja miejska), będziemy mogli liczyć na wdrożenie jej w innych urzędach miasta, komunikacji miejskiej, muzeach, czy informacjach turystycznych (za focus.pl). Bardzo fajnie, jakby Warszawa stała się częścią nowoczesnego Internetu Rzeczy, spopularyzowałaby technologię oraz połączenia z gadżetami wśród mieszkańców.

źródło: getifinity.com/pl