Co jakiś czas piszę w co gram, a że ostatnio gram dosyć mało, to zwykle są to proste tytuły na smartfony lub tablety. Nie wiem czy wiecie, ale to właśnie te krótkie gierki są ostatnio modne i popularne. Pomagają w tym właśnie przenośne urządzenia. Stały się już dawno substytutem przenośnych konsolek, pozwalających na zabawę w metrze, autobusie, czy tramwaju. Gramy w tedy raczej w szybkie i niezbyt wymagające gry, a przynajmniej stosunkowo krótkie. Free the Network można do takich zaliczyć. Aktualnie „marnuje” mój czas na Windows Phone – platformę, na którą trafiła po iOS oraz Androidzie.

Jak przystało na szybką grę, design jest minimalistyczny, ale do rozgrywki wystarczający. Grafika jest więc prosta, ale to mechanizm ważniejszy. Zabawa bazuje na popularnym ostatnio biciu rekordów i grę w nieskończoność (teoretycznie). Liczy się zręczność i refleks. Prowadzimy kulę po trasie – możliwa do pokonania na różne sposoby – sterujemy obracają rurą, na której rozmieszczono bloki. Tyle. Model w 3D pozwala nieco podejrzeć nadchodzące ścianki z odpowiedniej perspektywy i dostosować się do „jazdy”. Gra nieco frustrująca w późniejszym etapie. Na szczęście są checkpointy. Wynikami oczywiście można się dzielić i rywalizować ze znajomymi. Gierka oczywiście bezpłatna.

źródło: AppStore, Google Play, Windows Phone