Mi Band to sportowa smart bransoletka, na której premierę czeka się prawie tak, jak na Apple Watche. Xiaomi ugruntowało swoją pozycję w segmencie wearables właśnie dzięki tanim Mi Bandom, które z generacji na generację poprawiają parametry i zwiększają swoje możliwości, by dalej utrzymywać wysoką pozycję w udziałach. Dzisiaj zadebiutowała jej piąta iteracja. Xiaomi Mi Band 5 otrzymała większy ekranik, chip zbliżeniowy NFC i wygodniejsze ładowanie. Koniec z każdorazowym wyjmowaniem modułu z paska, by podładować akumulatorek. Naturalnie, opaska nadal jest tania, ale już nie tak, jak to było kiedyś. EDIT: międzynarodowa edycja nie ma niestety NFC 🙁

Xiaomi Mi Band 5 z chipem NFC

Xiaomi Mi Band 5 z chipem NFC

Mi Band już od jakiegoś czasu pretenduje do miana smartbanda, a to wymaga dodawania adekwatnych podzespołów. Mi Band 5 został ulepszony o chip zbliżeniowy w technologii Near Field Communication, czyli NFC. Element ten trafia już do prawie każdego smartfona (tylko tym najtańszym budżetowcom go brakuje), więc umożliwia zbliżeniowe płatności. O wiele praktyczniejsze jest to w naręcznej elektronice. W najnowszym Mi Bandzie moduł NFC ma być w globalnym standardzie, a nie specjalnej edycji dla Chin. Już prawie wszyscy płacimy kartami zbliżeniowymi, więc przeniesienie tej czynności do smart bransoletki lub zegarka jest naturalne. Fajnie, że dostęp do takich bajerów staje się coraz tańszy i wygodniejszy. Posiadanie wirtualnego portfela na nadgarstku jest szybkie i naturalne. Jeśli komuś NFC zbędne to będzie też wariant Mi Banda 5 pozbawiony tego chipu. Oczywiście trochę tańszy. Ja uważam, że warto będzie dopłacić.

Kolejnym ulepszeniem, o które zresztą prosili użytkownicy Mi Bandów, jest o wiele wygodniejszy sposób ładowania bransoletki. Do tej pory proces ten był dosyć uciążliwy, gdyż gadżet trzeba było wypinać z paska i obsadzać go w specjalnej ładowarce. Mi Band 5 będzie ładowany magnetycznie, tj. nadal przez piny (styki), ale już z bez zbędnych czynności. Główka ładowarki „przyklei” się do portu i podładuje baterię. Akumulatorek 100 mAh ma dawać czas pracy na poziomie nawet dwóch tygodni. Długie działanie zawsze było jednym z wyróżników bandów od Xiaomi. Będzie zależało od intensywności użytkowania poszczególnych funkcji, ale zdejmowanie opaski z ręki będzie rzadką koniecznością. Sprawę ułatwi zastosowanie energooszczędnego Bluetooth 5.0.

Xiaomi Mi Band 5 pulsoksymetr

Xiaomi Mi Band 5 – 11 trybów aktywności

Pamiętajmy, że Mi Band to cały czas przede wszystkim naręczny tracker aktywności. Na pokładzie będzie 11 trybów sportowych. 5 będzie nowych: trening eliptyczny, wioślarstwo, skakanka, rower stacjonarny i Joga. Dorzucono też śledzenie spraw kobiecych, tj. cykli menstruacyjnych (co pojawia się w popularniejszych smartwatchach od ok. 2 lat). Oczywiście dalej będzie szansa na monitorowanie tętna. Moduły śledzące aktywność i zdrowie zostały dopracowane, więc pomiary powinny być dokładniejsze. Nie wiem jak bardzo, ale już obecność pulsoksymetru (SpO2) powinna coś znaczyć. Ten czujnik powinien szczególnie poprawić analizy snu. Jest jeszcze barometr. Tu jeszcze warto dopisać, że wszystko zabezpieczono normami szczelności 5ATM.

Odczyt sportowych pomiarów, ale też codziennych powiadomień, podglądu godziny na kolorowych tarczkach i zdalne sterowanie wybranymi funkcjami smartfona będzie wygodniejsze z uwagi na większy ekranik AMOLED. Nadal kolorowy. Powiększył się o 20%. Z 0.95 do 1.2 cala. Rozdzielczość wzrosła wraz z nową przekątną. Ze 120 x 240 do 126 x 294 piksele. Kopertka urządzonka się raczej nie powiększyła, więc taki upgrade jest wartościowy. Dodałbym tu, że producent zadbał o sporo nowych tarczek tematycznych, m.in. w motywach mangi i popularnych animacji. Widzę też tryb zdalnego wykonywania zdjęć aparatem sparowanego smartfoa. Na jednej z grafik widzę logotyp Alexy na ekraniku bransoletki, więc niewykluczone, że będzie też opcja wydawania komend z poziomu nadgarstka.

Na koniec cennik. Xiaomi Mi Band 5 w podstawowej wersji ma kosztować 189 juanów, więc u nas nadal powinno to być około 100 zł. Z kolei edycja Mi Band 5 NFC będzie tylko troszkę droższa. 229 juanów to ok. 130 zł. Trudno powiedzieć, kiedy Mi Band 5 trafi do Polski, ale pojawi się na 100%. Wsparcie języka polskiego też pewne. EDIT: premiera 20 lipca. Cena – 179 zł (do 21 lipca lub do wyczerpania zapasów – 159 zł). Cena dobra, ale brak NFC słaby. Wielka szkoda!

źródło: Xiaomi.com