mobilna fotografia 26 xiaomi 12 ultra
Zobacz też: fotograficzny mobilny przegląd tygodnia #26

Mobilna fotografia zyskuje z roku na rok i to nie tylko dzięki coraz lepszej jakości sensorom, optyce i rozwiązaniach technologicznych mieszczonych w smukłych obudowach smartfonów, ale również z uwagi na powszechność sprzętu, który znajdziemy w kieszeni spodni lub torebce. Mówi się, że najlepszy aparat to taki, który akurat mamy przy sobie. Telefon pełni taką rolę. W dodatku dysponuje (już nawet w niższych półkach cenowych) wystarczające narzędzia do wykonywania efektownych ujęć. Ruszam zatem z nową serią blogowych wpisów. Skupiających się na nowościach w dziale mobile photo. Przed wami okresowe artykuły dotyczące najciekawszych wieści z świata mobilnej fotografii

DxOMark bada Redmi Note 11 Pro

W ostatnich dniach DxOMark Mobile nie opublikowało wyniku żadnego ciekawego testu. Pojawiła się jednak zapowiedź. W laboratoriach analizom poddawany jest Redmi Note 11 Pro od Xiaomi. Raczej nie będzie to jakiś demon fotografii, ale ocena możliwości fotograficznych mocniejszego z przystępniejszych cenowo propozycji też będzie ciekawa. Ten wariant Redmi dysponuje sensorami:

  • 108 mpx z f/1.9 (Samsung GN2) 1/1.52″ i PDAF
  • 8 mpx z f/2.2 (ultra szeroki kąt 118˚)
  • 2 mpx z f/2.4, (telemakro)
  • 2 mpx z f/2.4, (do głębi)

Czytaj więcej o: Redmi Note 11 Pro

1. #PstryknieteFonem (mój Instagram)

Każde podsumowanie zacznę od własnych prac. Okazjonalnie “strzelam” zdjęcia, ale raczej nie wychodzę na sesje. Cykl #PstryknieteFonem to kadry głównie spontanicznie, ale jak już w moje ręce wpadnie smartfon na testy to wyjścia z aparatem są wręcz konieczne. W tym tygodniu nie było okazji wykonać fajnego ujęcia, więc wrzucę coś z pierwszych moich materiałów – zeszłorocznego archiwum (nie pojawiały się w ramach tej świeżej grupy wpisów).

Kontynuuję ujęcia przy użyciu zestawu aparatów w składanym Galaxy Z Fold 3. Zdjęcia raczej sytuacyjne. Nie wyszedłem na jedną konkretną sesję. Zobaczę na koniec co się uzbiera. Galeria pojawi się w teście telefonu. Dzisiaj „makro” z obiektywu portretowego. Temat: flora z bliska:


2. iPhone 14 z autofocusem dla selfie

Oceniają możliwości fotograficzne iPhone’ów zwykle myślimy o tylnym zestawie sensorów. Przodem smartfona Apple wykonuje się dobre ujęcia, ale nie przypominam sobie, by amerykański producent wyraźnie upgrade’ował kamerkę do selfie. Ming-Chi Kuo (popularny analityk i tipster) przekonuje na swoim twitterowym kanale, że w tym roku będzie inaczej. Apple wraz z serią iPhone’ów 14 ma podrasować frontowy aparat. Mogą to być największe poprawki od kilku lat, praktycznie od iPhone’a 11. Obiektyw z f/1.9 składałby się z sześciu soczewek (o jedną więcej niż dotychczas). Miałby też autofocus – pierwszy raz w historii. Według Kuo moduł znalazłby się we wszystkich czterech szykowanych wariacjach iPhone’a 14. Wykonawcą  systemu byłby Genius, optyką zająłby się Largan, sensor dostarczyłoby Sony, a ostrzeniem zająłby się się Alps and Luxshare.


3. Vivo X80 Pro w Polsce

mobilna fotografia 27 vivo x80 proO serii vivo X80 pisałem już w fotograficznych przeglądach ze dwa razy, ale jeszcze się powtórzę, bo jest ku temu okazja. Chińska marka debiutuje w Polsce z modelem x80 Pro. Fotograficzny smartfon pojawił się w naszym kraju 15 czerwca. Jego cena ma startować od 1100€ (w Polsce 6000 zł). Ciężko porównać ją z poprzednikiem, gdyż siódma seria nie miała w Europie edycji Pro. x60 Pro kosztował 800€, więc skok jest znaczny.

Poniżej przypomnę najważniejsze właściwości modułu przygotowanego wspólnie z ZEISS. Nie ukrywam, że sprawdziłbym ten telefon w akcji.

Vivo X80 Pro to flagowiec, w którym najważniejszym elementem ma być zestaw do mobilnej fotografii. Widać to zresztą po ogromnym module na tyle obudowy. Powoli, tak duża „wyspa” ma oznaczać, że kieszonkowy sprzęt dysponuje potężnymi zasobami w kwestiach zdjęć i kręcenia video (niestety nie zawsze jest to prawidłowość). Chiński producent wokół obiektywów pozwolił sobie na oznaczenie dopiskiem „professional photography”, więc w ramach jakości jest pewny swego.  Układ sensorów przypomina X Note’a i X Folda. Telefony mogą pochwalić się kilkoma ciekawymi rozwiązaniami.

  • chip V1+ (własny układ przetwarzania sygnału obrazu)
  • Samsung GNV, czyli podrasowany sensor koreańskiej marki
  • sensor Sony IMX866 RGBW z dodatkowym pikselem (białym), dającym lepsze efekty kolorystyczne (wyłapuje więcej światła) – to premiera tego czujnika w smartfonach
  • ulepszenia optyczne Zeiss (m.in. antyrefleksyjna powłoka T*)
  • tryb Cinematic do nagrywania filmów
  • gimbalowa stabilizacja obrazu (stosowany już od vivo X50)

vivo X80 Pro dysponuje czteroma aparatami:

  • 50 mpx z f/1.57 (Samsung ISOCELL GNV) 1/1.3″ z OIS, laserowy AF i Pixel Shift
  • 48 mpx z f/2.2 (Sony IMX598 ultra wide), 1/2.0″
  • 12 mpx z f/1.85 (Sony IMX663 1/2″ – portretowe 2x na gimbalu)
  • 8 mpx z f/3.4 (peryskopowy teleobiektyw) z optycznym zoomem 5x (jest OIS)
  • selfie: 32 mega z f/2.5, 1/2.8″

Czytaj więcej o: vivo X80 Pro


4. SANDMARC Motion Dolly

Dobry aparat to jedno, ale dodatkowe przystawki poprawiające ujęcia, to drugie. Na rynku jest kilka marek, które oferują profesjonalne narzędzia dla amatorów mobilnej fotografii (jakkolwiek to zestawienie słów zabrzmi). SANDMARC Motion Dolly do kompaktowy slider do efektownych ujęć iPhone’ami, czy kamerkami akcji GoPro (obu w przeróżnych generacjach). Lekka konstrukcja na rolkach poprawiająca stabilizację i płynność ruchu. Oczywiście nazwa akcesorium nie jest przypadkowa. Gadżet pomoże w realizacji efektu Dolly Zoom. SANDMARC


5. Galaxy S22 Ultra z aktualizacją aparatu

Samsung Galaxy S22 UltraOstatnio informowałem o kilku aktualizacjach dla aparatów Galaxy, które debiutowały w serii S22. Teraz czas na ulepszenia tegorocznego flagowca. Model Ultra zyska kilka poprawek. Czerwcowy update bezpieczeństwa (1.7 GB – start w Korei) dla Androida dostarczył też:

  • „naturalną ostrość i ulepszenia kontrastu” (zdjęcia)
  • korekcja zjawiska jednorazowego zatrzymania przy pojedynczym ujęciu (nie wiem do końca czy dobrze rozumiem poprawkę)
  • ulepszenia algorytmu AWB (biel w ujęciach „szczeniaków”)
  • optymalizacja pamięci przy nagrywaniu video
  • ulepszenia i optymalizacje w trybie portretowym

Generalnie zmiany zaszły przy ostrości, kontraście, trybie portretowym, balansie bieli, optymalizacji zapisu i zajęto się też poprawkami błędów. Ważne, że Samsung dba o aktualizacje aparatu. Nie są to wielkie usprawnienia, ale zawsze jakieś.

Czytaj więcej o: Galaxy S22 Ultra


6. Trochę historii: czujnik monochromatyczny

Większość smartfonów posiada sensory z układem filtrów RGB (pojawiają się też RGBW z pikselami rejestrującymi „białe” światło (czyli całe). W 2016 roku Huawei przygotował model telefonu z sensorem monochromatycznym. Huawei P9 otrzymał dwa aparaty. Sensorowi z maską Beyera (RGB) towarzyszył czujnik mono. Jego główną zaletą jest uzyskiwanie większej szczegółowości w ujęciach. Oczywiście efektowniejsze są też kadry czarno-białe.

Huawei P9 Leica
Huawei P9 (czujnik RGB i mono)

W Huawei P20 Pro udało się dorzucić techniki Quad Pixel, czyli łączenia sąsiadujących pikseli dla zwiększenia czułości. Monochromatyczne fotki są dzięki temu ostrzejsze i mają mniej szumów. W smartfonach Huawei udało się też łączyć informacje z obu czujników, dzięki czemu zdjęcia łączące dane z RGB i mono mogą mieć lepszą rozdzielczość (szczegółowość).