Amazfit rośnie w siłę. Kolekcja jego smart zegarków robi wrażenie już od kilku lat, a każda z wariacji ma już którą z kolei generację. Flagowe GTR i GTS mają już czwartą odsłonę. Wraz z tym duetem pojawi się wariant Mini. Całe trio przedstawiono w ramach targów IFA 2022 w Berlinie. Co ciekawego pojawi się w Amazfitach GTR 4, GTS 4 i GTS 4 Mini? Są m.in. nowe czujniki i tryby sportowe. W tym roku zabrakło mocniejszej wersji Amazfit GTR 4 Pro. Przynajmniej teraz.

Amazfit GTR 4 i GTS 4 z Zepp OS 2.0

Jak zwykle zegarki Amazfit serii GT będą dostępne w dwóch formatach – okrągły i kwadratowym. Często fajni konkretnych rozwiązań są zmuszeni do wyboru danego kształtu koperty, natomiast tutaj możliwości są identyczne tylko design inny. GTR ma okrągły, a GTS bardziej prostokątny wyświetlacz. Producent zaoferował kilka opcji wykończenia i w tym roku nieco bardziej rozróżnił stylistyki obu wearables.

Amazfit GTR 4

Oba dysponują jednak sporymi, AMOLEDowymi ekranami z trybem Always-On, czyli wyświetlaniem motywów przy wygaszonym panelu (jest obrys najważniejszych treści). Do wyboru ponad 200 tarczek z czego ponad 30 jest animowana lub interaktywna. Koperty są aluminiowe. GTR ma nieco agresywniejszy i masywniejszy wygląd. Mam wrażenie, że GTR jest bardziej męski, a GTS bardziej kobiecy.

Na pokładzie pracuje system Zepp OS 2.0, któremu dorzucono możliwości. Zegarki z tymi lżejszymi platformami starają się nadganiać mocarniejszych, wydajniejszych przeciwników, ale wciąż ten proces będzie trwał (liderzy też rozwijają swoje OSy). Layout softu jest inny. W sterowaniu wybranymi funkcjami pomoże Alexa (oczywiście w zakresie dostępnych języków). Zegarki otrzymały odtwarzacze muzyczne i dostęp do sklepików z apkami. Tych na razie nie ma tam za wiele.

Amazfit GTS 4

Twórcom udało się dopracować algorytmy monitorujące aktywność i zdrowie. BioTracker 4.0 w optycznym sensorze pracy serca zbiera teraz o 33% więcej danych niż poprzednio. Będzie zatem precyzyjniejszy. Monitor analizuje też saturację krwi, sen (z dopasowaniem własnych czasów spania), czy poziom stresu. Przy analizach trasy też będzie dokładnie, bo w środku moduł dual-band znany z T-Rexa 2 (dostęp do sześciu systemów satelitarnych). W zakresie fitness przybyły ćwiczenia siłowe z licznikami powtórzeń, Track Run i Golf Swing. Szczelność 5 ATM pozwoli pływać z zegarkami, a pod wodą zapisywane będzie też tętno.

Bateria jak zwykle na poziomie. GTR 4 wytrzyma nawet do 14 dni, a GTS 3 ponad tydzień na jednym ładowaniu. Pamiętajcie jednak, że przy ciągłym zapisie danych ten czas mocno się skróci. Ceny Amazfit GTR 4 i GTS 4 startują od 199 euro, czyli mniej więcej tyle samo co przy poprzedniej generacji.

Amazfit GTS 4 Mini

Amazfit GTS 4 Mini

GTS 4 Mini to bezpośredni następca GTS 2 Mini. Amazfit nie zdecydował się na wydanie trzeciej generacji mniejszego zegarka. Ten zegarek zadebiutował w Indiach już w lipcu, więc na jego temat wiadomo było już wcześniej praktycznie wszystko. Jego ekranik AMOLED jest nieco mniejszy (1.65 cala) i korzysta z 20mm pasków. Też posiada GPS, Alexą i Zepp OS, całodobowy pulsoksymetr i ponad 120 trybów sportowych (większe mają chyba ponad 150, ale wiecie… większość działa baardzo ogólnie). Od poprzednika gadżet jest lekko większy, ale ma też dłuższy czas pracy (15 dni) i wspomniany panel. Wbudowano też nowszy czytnik PPG. Jego cena to niecałe 100 euro.

źródło: amazfit.com