Pewnie zdążyliście już zauważyć, że sporo konkurentów Apple odświeżyło niedawno swoje oferty smart zegarków o jednostki z dopiskiem Pro. Ich wywiady środowiskowe musiały zwęszyć, że amerykański gigant planuje wprowadzić do sprzedaży mocniejszego Apple Watch Pro. Dobrze być gotowym na nowy trend. Apple faktycznie zaproponuje wydajniejszego, wzmocnionego Watcha, ale w edycji Ultra. W tym roku obok Apple Watcha Series 8 pojawia się zegarek o możliwościach skierowanych głównie do osób aktywnych. Czym odróżni się od bazowej serii i czy będzie warty wydania aż 799$?

Apple Watch Ultra

Apple Watch Ultra – większy ekran

Apple Watch Ultra to rzecz jasna najbardziej zaawansowany z dotychczasowych zegarków marki. Już przy pierwszej edycji wearable w 2015 roku producent próbował rozróżnić zwykłe modele od tych w specjalnej, droższej edycji, ale tym razem zapłacimy więcej za konkretny upgrade, a nie tylko lepszej jakości wykończenie. Ultra będzie znacznie masywniejszy, więc nie na każdy nadgarstek. Koperta ma aż 49 mm, ale będzie współpracowała z paskami od dotychczas największego modelu (45 mm).

W Apple Watch Ultra większy jest też oczywiście wyświetlacz. Ma prawie 2 cale, jest płaski (bez charakterystycznych zaobleń) i został otoczony troszkę innych kształtów obudową (niemal „bezramkową”). Wciąż jednak widać, że to Apple Watch, ale jakby na sterydach. Wygląda na to, że dzięki takiej konstrukcji panel będzie mniej narażony na zniszczenia. Spekulowano o pojawieniu się w tym roku wersji zegarka Extreme (bardziej outdoorowego) i być może był nim cały czas model Ultra. Urządzenie przystosowano do pracy terenowej, o czym za chwilę.

Apple Watch Ultra

Apple Watch Ultra – dodatkowe przyciski

Z boku urządzenia nie zabrakło oczywiście koronki Digital Crown, ale poniżej jest teraz dodatkowy przycisk. Tytanowa koperta zyskała więc programowalny element, który sprawdzi się podczas aktywności (właściwie to widzę przycisku po obu stronach zegarka). Ułatwi użytkowanie konkretnych funkcji w trakcie wypraw, podróży lub zaawansowanych treningów. Wzrosła też szczelność obudowy. Teraz będzie nadawał się do głębszych zanurzeń (scuba diving), co jeszcze mocniej potwierdza zastosowanie nazwy Ultra.

Producent wzmocnił też głośność syreny alarmowej – kolejnego elementu przydatnego w turystyce. Ma wzmocnić zasięg słyszalności w razie wysyłania alarmu SOS (86 dB). Nowy jest również kompas oraz lokalizator GPS. W obu przypadkach wzrosła ich precyzja. Apple Watch Ultra ma tu nowe algorytmy pozycjonowania – cokolwiek oznaczają, polepszą dokładność zapisu trasy i punktów powrotu. Większa bateria (stąd m.in. większy profil zegarka) ma dać dłuższy czas działania na jednym ładowaniu – nawet 36h. Tryb oszczędny wydłuży go do nawet 60h.

Apple Watch Ultra jest bardziej sportowy

Apple Watch Ultra Night Mode
Apple Watch Ultra z Night Mode

Jak już wyżej wspominałem, Apple Watch Ultra celuje w globetrotterów i osoby aktywne. Ma pozwolić na rywalizację ze sportowymi zegarkami wyższej klasy. Wymieniłbym tu marki Garmin, czy Suunto. Już ósma generacja dorzuci kilka sportowych ulepszeń, ale część z nich zarezerwowano dla topowej edycji Ultra. Mają rację bytu m.in. z uwagi na większą wytrzymałość konstrukcji. Sam większy ekran poszerzy zakres widgetów z danymi (nawet 8 pól). Panel ma aż 2000 nitów jasności, a to dwa razy więcej niż dotychczasowe modele. Poprawi to czytelność odczytu informacji w ostrym słońcu.

Zaprezentowano nawet specjalny tryb z czerwonym wyświetlaniem danych, by zwiększyć kontrast w odczycie przy ciemniejszych warunkach. Apple Watch Ultra będzie posiadał też nowe elementy, które marka wdrożyła przy okazji ósmej generacji Watcha, m.in. wykrywania zderzeń, czy czujnik temperatury (owulacja). Nie zabraknie też zapowiedzianych kilka miesięcy temu nowości w ramach update’u watchOS 9. Nowy zegarek ma też własną kolekcję pasków, które dostosowano do trudniejszych warunków, np. nurkowania. Nowa oferta to: Trail Loop (dla biegaczy), Alpine Loop (podróżnicy) i Ocean Band (aktywność w wodzie). Wygląda na to, że teoretycznie te wariacje będę też pasowały do wspomnianych już wyżej kopert 45 mm odmiany smartwatcha.

Apple Watch Ultra

Apple Watch Ultra vs konkurencja

Co sądzicie o nowym Apple Watch Ultra? Znajdzie chętnych? Znając życie, tak. Ciekawi mnie bardziej, jak odczują to bezpośredni rywale, którzy mają znacznie dłuższe doświadczenie w dostarczają specjalistycznych funkcji w outdoorowym formacie. Cenowo jest podobnie. Zakres trybów sportowych jest jeszcze zagadką, ale Apple może rozwijać opcje przez aktualizacje.

Na pewno przewagą będą smart funkcje, z którymi konkurencja przegrywa w sposób oczywisty. Ciężko będzie jednak przejąć wiernych klientów firm z bardziej zaawansowanymi systemami śledzenia. Przynajmniej w pierwszej generacji modelu Ultra. Jeśli jego obecność w ofercie przetrwa, zaproponuje pewnie znaczne ulepszenia. No właśnie… przetrwa? Pamiętacie losy Apple Watch Edition? W Polsce za ten gadżet trzeba będzie zapłacić aż 4799 zł.

źródło: apple.com