Smart zegarki do nurkowania niespecjalnie mnie interesują, ale pozwalają ocenić postęp w technologiach wearables w wybranych obszarach tego segmentu. Garmin lubi rozbudowywać portfolio o różniste propozycje bardzo podobnych do siebie modeli, ale przeznaczonych do odmiennych celów. Nowy Descent Mk2S to mniejsza i tańsza odmiana gadżetu na nadgarstek nurka.

Garmin Descent Mk2S komputer do nurkowania zegarek

Garmin Descent Mk2S dla nurka

Nie przyglądałem się na blogu modelowi Mark 2 (kojarzę, że pisałem o pierwszej generacji). Spróbuję jednak wskazać największe różnice między Mk2 i Mk2S. Z pewnością jest to mniej więcej ten sam sprzęt, ale z lekko odmiennymi parametrami. Edycja „S” jest oferowana w mniejszej kopercie i tańszym progu cenowym. Nie umiem powiedzieć, czy mniejsze gabaryty to zaleta (nie mam doświadczenia w odczytywaniu danych na dużych głębokościach), ale zawsze to lepsze przystosowanie do mniejszych nadgarstków. Średnica zeszła z 52 do 43 mm, więc to spora różnica. Oczywiście szczelność jest tu w certyfikacji 100ATM.

Garmin przekazuje, że Descent Mk2S to „kompaktowy komputer nurkowy” w formacie zegarka.  Seria Descent charakteryzuje się specjalistycznymi danymi, niezbędnymi podczas schodzenia pod wodę. Szybki podgląd tych najważniejszych. Zegarek posiada:

  • tryb nurkowania na jednej mieszance
  • tryb nurkowania na kilku mieszankach (nitrox i trimix)
  • tryb nurkowania z głębokościomierzem
  • tryb nurkowania na bezdechu
  • polowanie na bezdechu i z rebreatherem

Garmin Descent Mk2S

Każdemu z powyższych trybów można dodawać dodatkowe widgety z polami danych, by obserwować konkretne dane pod indywidualne potrzeby. Pewnie będą instalowane na wzór dodatków ze sklepiku Connect IQ (choć tu pewnie w bazie zmodyfikowanego softu wyłącznie dla serii Descent). Co jeszcze znajdzie się na pokładzie Descent Mk2S? Garmin proponuje jeszcze kilka opcji związanych ze środowiskiem wodnym:

  • śledzenie punktów zanurzenia i wynurzenia (GNSS na powierzchni)
  • rejstr nurkowań (z opcją udostępniania w apce Garmin Dive)
  • łączność z komunikatorami inReach (satelitarne)
  • funkcje surfingowe (przez apkę Surfline Sessions)

Garmin Descent Mk2S to też smartwatch

Jak już wyżej wspominałem, Garmin po prostu rozbudowuje swoje zegarki o dodatkowe funkcje, więc nie rezygnuje też z podstawowego trzonu już dostępnych. Descen Mk2S to „komputer nurkowy dla obu światów”, co wyraźnie sugeruje, że chodzi zarówno o wodę, jak i ląd. W tej drugiej części będzie to typowy smartwatch o sportowych właściwościach. Z funkcjami, które znamy z Fenixów.

Dostępnych jest sporo profilów sportowych, statystyki dot. efektywności (pułapy tlenowe, aklimatyzacje, analizy biegu na szlakach, wioślarstwo, gra w golfa, pływanie, jazda na rowerze. Do tego wskazówki treningowe (z animacjami) i sugestie na podstawie zbieranych z ręki danych. Jest odczyt tętna i saturacja krwi. Dzienne podpowiedzi, Recovery Pro. Monitorowanie oddechu i snu. Zapis GPS z mapami topograficznymi i kontrolą powrotu wg trasy. Jest tego więcej, ale nie będę wszystkiego wymieniał. Bardzo bogaty w odczyty sportowy zegarek.

 

Nie zapominajmy też o smart funkcjach. 1.2-calowy ekranik LCD (rodem z Fenixa 6S) ma wyświetlać powiadomienia, pozwalać kontrolować muzykę, instalować apki i widgety z Connect IQ, czy obsługiwać płatności zbliżeniowe Garmin Pay. Na co tam jeszcze wypada zerknąć? Chyba na czas pracy na baterii. W trybie nurkowania będzie to 30 godzin, a jako smart zegarek ok. tygodnia. Cena wysoka, ale to specjalna wersja urządzenia. Garmin Descent Mk2S wyceniono na niecałe 1 100€. No i wyszło, że niby mniej ten temat mnie interesuje, a tekstu przygotowałem więcej niż przy innych smart zegarkach 😉 

źródło: garmin