A jednak! Miałem dobre przeczucia! Plotki o smartwatchach Samsunga z Wear OS potwierdziły, że Google szykuje większą aktualizację swojego systemu operacyjnego na zegarki. Podczas Google I/O amerykański gigant ogłosił, że wspólnie z koreańskim producentem poprawią software, by był szybszy, mniej zasobożerny i wygodniejszy w użyciu. Co więcej, powstanie też zegarek Fitbit na tej platformie. Czy Wear OS odbije się od dna?

Wear OS na zegarkach Samsunga

W 2020 roku zegarki z Wear OS stanowiły ledwie 3% globalnej sprzedaży. Modeli pracujących na tym sofcie jest wciąż najwięcej, ale co z tego, że są ładne, jak soft wszystko psuje? Google dość długo siedziało cicho z tematem, ale podejrzewano, że segment wearables to zbyt łakomy kąsek, by tak wielka marka odpuściła go tak łatwo. Jest oficjalna zapowiedź dość konkretnych kroków, które mają poprawić sytuację. Pomoże Samsung i Fitbit (którego Google przecież wykupiło).

Zacznijmy od Samsunga. W 2014 roku debiutował Galaxy Gear Live w 2014 z Android Wear (poprzednik Wear OS). Potem Galaxy Watche zaczęły korzystać z własnego systemu Tizen. Czwarte generacje tych gadżetów mają połączyć najlepsze cechy obu systemów. Wszystko ma być otwarte również dla innych producentów, więc strategia wciąż będzie obejmowała współprace ze znanymi markami (partnerami). Nie ma obecnie zbyt wielu szczegółowych informacji na temat projektu, ale jest kilka ogólnych, które coś tam przekazują.

Zunifikowany Wear OS i Tizen OS

Prawdą jest, że ani Tizen OS, ani Wear OS nie są w stanie w pojedynkę stawić czoła watchOS w Apple Watchach. To może połączenie sił? Nowy system miałby połączyć najlepsze cechy oprogramowania Samsunga i Google. Ten pierwszy ma intuicyjną i wygodną nawigację oraz bogate opcje mHealth. Z kolei drugi ma lepsze wsparcie aplikacji, system kart i Asystenta Google.

Aplikacje mają uruchamiać się o 30% szybciej, karty (Tiles) będą rozwinięte, a praca baterii lepiej zoptymalizowana przez procesy działające w tle. Opracowywany jest też efektywniejszy chipset. Przydatne mają być też dodatkowe gesty dla przycisków, np. podwójne przyciśnięcie. Wear OS/Tizen OS ma mieć też nowe UI, a każdy producent będzie mógł je modyfikować po swojemu (dużo głębiej niż dotychczas). Spodziewam się, że Samsung uruchomi tu One UI 3.x. Nakładka wykorzysta pewnie dotychasowe tricki, by kontynuować najlepsze rozwiązania znane z obecnych Galaxy Watch, np. obrotowe menu.

Wear OS, Fitbit i mHealth

Na Wear OS jest sporo aplikacji fitness, a natywnie również Google Fit, ale całość i tak w tym obszarze przegrywa z konkurencją. Pewnie dlatego Google kupiło Fitbit. Doświadczenia tej marki, ale też podpowiedzi Samsunga, mają podnieść jakość śledzenia danych fitness oraz zdrowia. Nie tylko od strony samych pomiarów, ale i wspomnianej już wcześniej optymalizacji. Bateria ma to odczuwać znacznie słabiej niż dotąd. Oczywiście wykorzystanie czujników też ma być lepsze.

Fitbit opracowuje własną aplikację na Wear OS. Powstanie też smartwatch premium od Fitbit. Część znanych funkcji z tych zegarków będzie dostępnych w systemie Google. Akurat Fitbit posiada naprawdę kilka odpowiednich narzędzi dla amatorów aktywności, więc efekt musi być więcej niż zadowalający. Jedną z nowości ma być tarczka z Bitmoji. Nasz avatar ma reagować na sytuację związaną z progresem dotyczącym aktywności. Jest to jakiś rodzaj motywacji.

Nowości na Wear OS

Nie zabraknie też poprawek w aplikacjach Google. Kilka zegarkowych programików doczeka się poprawek. Podczas Google I/O wspomniano o odświeżonym Google Pay do płatności zbliżeniowych, Mapach Google (nawigacja krok po kroku prosto z nadgarstka), Asystencie Google, czy YouTube Music (m.in. z opcją zapisu muzyki offline – tu również przez Spotify). Znów trudno określić, kiedy te wszystkie poprawki zadebiutują. Pewnie etapowo. Nie wiadomo przecież jeszcze, kiedy zaktualizowany system się pojawi. Przeczuwam, że w okolicach sierpnia, gdy Samsung planuje premierę Galaxy Watch 4 i Galazy Watch Active 4.

Spodziewam się też udoskonaleń w zakresie budowania tarczek, wsparcia LTE oraz innych drobniejszych opcji, które mają praktyczne zastosowanie z poziomu nadgarstka. Chyba robi się wreszcie ciekawiej. Chciałbym powiedzieć, że jestem optymistą, ale zegarkowy OS od Google próbuje już tyle lat i jakoś ciągle coś nie wychodzi. Teraz z Samsungiem i Fitbit może być jednak lepiej. Oficjalni partnerzy też już przystosowują swoje nowe aplikacje do nowego Wear OS, m.in. Strava, Adidas Running oraz Spotify. czy to w końcu nowa, lepsza era/rozdział dla Wear OS?

źródło: Google, Samsung, Fitbit