Każdy współczesny Internauta przyzna bez bicia, że w swojej przeglądarce ma pootwieranych zbyt wiele kart. Otwieramy kolejne z myślą o ich późniejszym odczytaniu, inne zostawiamy, bo mają ważne treści, część z nich to regularnie odwiedzane witryny, a jeszcze w innych po prostu pracujemy. Ja sam cierpię na ten problem, a wierzcie mi, regularnie „sprzątam” i segreguję zakładki, by zachować w nich porządek.

Tabs to Links

Synchronizacja w niczym nie pomaga, właściwie służy mi wyłącznie do zachowania treści i szybkim dostępie na innych urządzeniach. Jako dość aktywny bloger używam nawet kilku przeglądarek do różnych celów 😉 Jedna służy do pracy, druga jest skupiskiem ważnych tematów, a trzecia do prywatnego surfowania po sieci. Są różne sposoby na zarządzanie swoim zestawem kart. Czasem przyda się do tego najbardziej oczywiste narzędzie – eksportowanie kart do pliku tekstowego. Takie funkcje daje aplikacja Tabs to Links. Jednym przyciskiem przenosi adresu URL do formatu tekstowego.

Jej autorem jest Jakub Jacek, CEO Duck Jack Production, gdzie na co dzień zajmuje się produkcją wysokiej jakości nagrań audio-wideo oraz jakubjacek.pro – agencji marketingowej zwiększającej sprzedaż online dla klientów w Polsce i na świecie. Jakub osobiście zauważył, że przeglądarka staje się podstawowym narzędziem pracy, a pole na zakładki jest ograniczone (nie wspominając już o pamięci urządzenia). Znalazł banalne wręcz rozwiązanie i przygotował je w wygodnej dla użytkownika formie. Obaj jesteśmy fanami automatyzacji, więc zwróciłem uwagę na program i chciałem poznać dokładniej historię za nią stojącą.

Dzisiaj porozmawiam z twórcą Tabs to Links, by poznać genezę aplikacji, jej główne zadanie oraz ciekawostki dotyczące całej koncepcji. Krótki wywiad będzie przy okazji startem mojej nowej serii artykułów na blogu. Dyskusji z twórcami (oprogramowania, produktów i usług), przez które lepiej i czytelniej przedstawię ich pomysły. Najpierw pozwolę Jakubami przywitać się z moimi czytelnikami.

Jakub Jacek Tabs to Links
Jakub Jacek wyjaśniający jak działa jego aplikacja Tabs to Links

Cześć Michał, dzięki za zaproszenie i rozmowę. Chętnie opowiem o aplikacji, którą stworzyłem i której przez ostatnie kilka lat używałem sam. 

Projekt kiełkował w mojej głowie od dawna i – mimo, że nie jest to nic wielkiego – w końcu zdecydowałem się wykroić na niego trochę czasu z codziennych obowiązków, zaprojektować logo, doprowadzić do formy instalowalnej aplikacji, stworzyć stronę, i pokazać światu narzędzie, którego tak wielu z nas potrzebuje. 

Pierwsze testy przeprowadzałem na sobie i znajomych, marketerach, researcherach, influencerach, z którymi na co dzień pracuję i wiem, że potrzebują odciążenia swoich przeglądarek i nierzadko przerzucenia linków z otwartych kart do jakiejś prostej notatki, gdzieś na boku. Wszystko poszło sprawnie, znajomi byli zadowoleni więc pomyślałem „czemu nie?!” i poszedłem za ciosem. 

Teraz moja aplikacja cieszy się już pierwszymi płatnymi pobraniami (na razie jeszcze w promocyjnej cenie) i zadowolonymi użytkownikami. 


Cieszę się, że znalazłeś czas na odpowiedzi na moje pytania. Wiem, że jesteś zabiegany, a to pewnie wpływa na kreatywne pomysły na rozwiązania przyspieszające pracę. Wiesz dlaczego zwróciłem uwagę na twoją apkę? Musze się przyznać, że dość często zdarzało mi się ręczne kopiowanie adresów z zakładek do notatnika. Twoja aplikacja mogła mi się przydać już kilka lat temu!

Wielu z nas zaniedbuje zakładki, tymczasem rozrasta cię Cloud Computing. Czy Ty też, tak jak ja, coraz więcej prac wykonujesz bezpośrednio w przeglądarce? Ja zacząłem nawet śledzić zużycie RAM i korzystać z różnych przeglądarek.

Tabs to Link ułatwiało mi codzienne obowiązki nie tylko w pracy, gdzie codziennie mam otwarte kilkanaście-kilkadziesiąt kart, ale i podczas studiów, gdy w wielu kartach na raz otwierałem powiązane ze sobą dokumenty, badania naukowe i skrypty z konferencji naukowych. Wszystkie z nich musiałem potem kopiować i opisywać w osobnym pliku. Kto nigdy tego nie robił niech pierwszy rzuci kamień 😉 A że kocham automatyzację, nawet najprostszych procesów uznałem, że nie byłbym sobą, gdybym nie zautomatyzował i tego!

Jaka była geneza projektu stojącego za aplikacją Tabs to Links? Nie wystarczało ci grupowanie zakładek, brak ich wczytywania do pamięci w coraz większej liczbie nowych wersji przeglądarek? Są przecież też wtyczki typu „przeczytaj to później”.

Read it later, czy pocket to aplikacje ułatwiające konsumowanie treści (czy to po prostu „później” w przeglądarce, czy w samej aplikacji mobilnej – zapisujące je do offline’u, pozwalające przeformatować artykuł z zapisanej strony itd. Z kolei Tabs to Links to ultra proste narzędzie na zasadzie „Click and go”. Klikasz i od razu widzisz okno systemowe które pyta cię gdzie zapisać Twoje linki. Tylko tyle i AŻ TYLE. To praktyczny zrzut tytułów otwartych kart przeglądarki wraz z linkami. Jeśli potrzebujesz takiego pliku ze wszystkim tym, co masz w danej chwili otwarte, Tabs to Links przybywa z ratunkiem.

Do kogo kierujesz swoją aplikację? Nie wszyscy rozumieją sens eksportu URLi do txt.

Osoby, które pracują głównie w przeglądarce internetowej, researcherzy, marketerzy, studenci, doktoranci, wszyscy Ci, którzy korzystają na raz z wielu otwartych w przeglądarce kart z pewnością docenią możliwość wyeksportowania wszystkich otwartych linków do jednego pliku i rozpoczęcie pracy przy innym temacie w nowym, czystym oknie przeglądarki.
Dodatkowo każdy, kto czuje, że prędkość jego przeglądarki drastycznie spada (a jak wiemy, Chrome bierze tyle RAMu ile… się mu da ;)) także odczuje znaczącą różnice przy zrzuceniu otwartych kart do pliku z linkami, do którego może wrócić w każdej chwili. W końcu nie korzystamy z nich wszystkich na raz, prawda? Dobrze byłoby zatem wyrobić sobie nawyk „sprzątania” przeglądarki po pracy, choćby w takiej formie.

Zdarzyło ci się stracenie wszystkich kart? Ja raz przeoczyłem logowanie do synchronizacji. Domyślasz się co to był za chaos? Otworzyłem jakiś załącznik z poczty w nowym oknie. Potem zamknąłem główne okno bez wcześniejszego zamknięcia załącznika. Masakra!

Żeby to było raz! Frustracja sięgająca zenitu i paniczne poszukiwanie historii zamkniętych kart, które otworzyłem… jak się często okazywało Kilka tygodni temu. Jednak gdy zacząłem zrzucać swoją pracę, wszystkie otwarte karty do postaci notatki tekstowej z zapisanymi linkami nie mam już tego problemu. Za dużo otwartych kart? Tu parę artykułów, tu strony z arkuszami Google dla klientów, tam otwarte wideo – klikam raz i wszystko zapisane. Gdy potrzebuję wracam do odpowiednio nazwanego pliku i zawsze mam pod ręką to, czego potrzebuję.

W Operze GX można ustalić ilość RAM dla kart, a słyszałeś o alternatywie w postaci wtyczek ograniczających liczbę otwartych kart? W moim przypadku to nie zadziałało.

Słyszałem, jednak u mnie także takie rozwiązanie zupełnie się nie sprawdziło. Dodanie kolejnej karty to odruch, którego wstrzymanie tylko zwiększa nerwy i blokuje codzienny workflow. To normalne, że tak działamy i nie do końca rozumiem ideę odbierania sobie tej możliwości. Warto jednak uporządkować sobie taką pracę, przyspieszyć i zautomatyzować zapisywanie źródeł, na których na bieżąco pracujemy i zabezpieczyć się przed ich utratą. Z taką myślą szukałem właśnie rozwiązania, aplikacji lub rozszerzenia, którego jednak nie znalazłem. Więc sobie takie zrobiłem 💪

Nie mogę nie zapytać: planujesz wydanie mobilnej wersji?

Wersja mobilna wydaje się w tym momencie kompletnie nieprzydatna. Przynajmniej dla mnie. Jeśli jednak okaże się, że użytkownicy potrzebowaliby zapisu otwartych na smartfonie kart, rozważę taką możliwość.

Będą aktualizacje Tabs to Links? Myślisz o dodatkowych możliwościach? Jakieś plany rozwoju? Czy apka radzi sobie z pogrupowanymi kartami albo tymi przypiętymi? Na jakich platformach działa aplikacja Tabs to Links?

Tak, otrzymałem już pierwsze pytania o dostępność aplikacji na systemy z rodziny Windows i taka aktualizacja jest już w planach. Na tę chwilę Tabs to Links działa wyłącznie na komputerach wyposażonych w system operacyjny OS X i wykorzystuje natywne automatyczne sekwencje akcji dostępnych w systemie. To właśnie sprawia, że jest tak szybka, nie zawiera zbędnego kodu i cała „magia” dzieje się praktycznie za sprawą jednego kliknięcia. Sednem mojej aplikacji jest wspomniana automatyzacja i prostota.

Dziękuję Ci za wszystkie odpowiedzi. Życzę sukcesów komercyjnych, bo widzę na nie szansę! Aplikację Tabs to Links możecie pobrać na tabstolinks.jakubjacek.pro