HP Omen X VR

Z goglami VR mam do czynienia naprawdę od niemal samych ich początków (przynajmniej jak konsument). Pierwszy kontakt z Oculus Rift był troszkę sceptyczny i to nie tylko z uwagi na słabą rozdzielczość, ale i plątających się przewodów, czyli uwiązaniu do stanowiska. Dzisiaj jest troszkę lepiej, ale przewody wciąż dyndają. W sumie nie odczułem większego dyskomfortu, ale byłem przyzwyczajony do mojego całkowicie mobilnego zestawu ze smartfonem. Zacząłem zastanawiać się czy kompa nie da się po prostu jakoś ubrać. Zmiany w technologiach i potrzeby nowych rozwiązań zawsze wymuszały ulepszenia. W VR chodzi nie tylko o gogle i kontrolery, ale i jednostki przetwarzające. Zaczyna się era komputerów-plecaków!

Pierwsze komputery na plecy (Backpack PC) widziałem już kilka tygodni temu jako pewna wizja. Prototyp jasno przekonywał, że jest to jedno z lepszych rozwiązań. Na streaming chyba jeszcze za wcześnie. Najnowsze modele od MSI i HP pokazują, że taki plecaczek wcale nie musi być obozowym stelażem, a zgrabnym gadżetem o niewielkich gabarytach. Zabawa w VR będzie łączyła się z ruchem i przewody nie mogą go krępować. Dzisiejsze warianty wymagają przestrzeni, ale ona i tak jest ograniczona czujnikami. Kiedyś jednak poruszanie się po większych obiektach będzie możliwe i wtedy komputer na plecach będzie normą.

fot. slashgear.com
fot. slashgear.com

HP pracowało nad pokonaniem problemu przewodów i ich badania doprowadził do stworzenia modelu Omen X PC VR Pack. Odpowiednie wymagania sprzętowe zmieszczono w całkiem przystępną obudowę (oczywiście bez ekranu), dzięki czemu podpięcie gogli VR uwolni nas od stacjonarnej jednostki. Wady? Zapewne pierwsza, która przychodzi każdemu do głowy to czas pracy na jednym ładowaniu. Godzina zabawy w VR to mało. Podobno całość przygotowana jest z pasem i umieszczanych na nim akumulatorkach do szybkiej wymiany. Działanie na samej baterii też wymusiło pewne zmiany konstrukcyjne, mające zapewniać ciągłość działania.

HP Omen X PC VR Pack ma też specjalnie odprowadzoną wentylację. Wciąż jest to typowy komputer, więc można go położyć, podpiąć peryferia i normalnie działać. Konkretów nie ma za wiele, ponieważ wciąż jest to projekt rozwojowy.  Mowa jednak o Intel Core i5/i7, M.2 SSDs i do 32GB DDR4. W tym segmencie też będzie się działo. Żeby to potwierdzić dam przykład wspomnianego MSI, który pokazał swój model na targach Computex 2016. Jest jeszcze Zotac (to ten najpierwszy, który przetoczył mi się przed oczami kilka tygodni temu). Video do jego prezentacji załączyłem poniżej. Ktoś jeszcze wątpi w sukces sekcji VR. To definitywnie nie jest chwilowe zauroczenie jak w przypadku wejścia 3D.

źródło: slahgear.com