Gadżetem lat sześćdziesiątych była lampa z lawą, popularne nastrojowe oświetlenie z pływającym rozgrzanym woskiem. U mnie w domu także stoi i od czasu do czasu cieszy oczy krążącymi bąblami zmieniającymi kształt. Minęło już tyle lat, że wypada, aby rynek opanowała nowa generacja oświetlenia. Na takie miano będzie chciał liczyć wynalazek Ion, który trafił niedawno na Kickstarter. Obecnie sporo nowych rozwiązań typu LED trafia do klientów chcących obsługiwać je z poziomu smartfona. Jest i kolejny, chyba najciekawszy z ostatnio opisywanych przeze mnie.

Ion to nowoczesny odpowiednik z najnowszą technologią Bluetooth 4.0, czterdziestoma trójkolorowymi LEDami, mikrofonem, reakcją na dźwięk i dotykowymi sensorami na wieczku. Podobnie jak lava lamp, ma wpłynąć na nasz nastrój swoimi kolorowymi trybami wyświetlania. Jak przystało na współczesne oświetlenie, obsługiwana jest przez aplikację mobilną, czyli w podobny sposób do żarówek typu Philips Hue – także współdziałając z innymi urządzeniami. Zaprogramowanych efektów jest całkiem sporo. Przeważnie są to przeróżne błyski, pulsacja i ruch światła z góry na dół lub odwrotnie.

Kilka z nich to np.: „Pulse”, „Plasma”, czy „Strobe”. Na starcie będzie ich około 15, ale z czasem ma ich przybywać. Apka na system iOS lub Android umożliwi też zdalną kontrolę szybkości pulsacji, jasności i kolorystyki (poza wyborem trybu). Niektóre tryby będą mogły reagować na nasze zbliżenie się ze smartfonem, ale gadżet ma dużo więcej potencjału. Producent pomyślał o przygotowaniu dodatkowych akcji, które będą mogły rozszerzyć możliwości Ion. Flagową z nich jest „Rave”, czyli reagowanie na muzykę – jej rytm, szybkość i rodzaj, dostosowując pod nią światełka (ekstra na imprezy!).

Przykładowo, konkretne kolory będą odpowiadały innym tonom, a aplikacja mobilna pozwoli je dobrać osobiście. To nie wszystko. Lampę można też wykorzystać jako system powiadomień. To znana już u Philipsa funkcja reagująca na nadchodzące na telefon notyfikacje. Możemy przyporządkować konkretny kolor z efektem pulsacyjnym do poszczególnych powiadomień – np. niebieski dla Facebooka. Jeszcze efektowniej można uwidocznić aktualną pogodę. Na podstawie aplikacji pogodowych z telefonu, możliwe będzie prezentowanie podobnych kolorów do tych z tła w programach z prognozami.

Czego nie mogło zabraknąć? Tak jest! Alarmu. Ta opcja jest już chyba we wszystkich inteligentnych żarówkach. Wiążemy ją z budzikiem, który wraz ze startem zacznie świecić w wybranym trybie. Jakby tego było mało, możemy spodziewać się więcej, gdyż producent zdecydował się udostępnić API, więce developerzy będą mogli tworzyć własne rozwiązania. Obecna cena Ion to 199 dolarów i można ją zamówić w przedsprzedaży w kampanii na Kickstarterze. Najlepiej obejrzeć załączony niżej materiał demonstracyjny:

źródło: Kickstarter