Już prawie dwa miesiące przebywam regularnie w wirtualnej rzeczywistości dzięki goglom HTC Vive Pro 2. Niedawno publikowałem na blogu wrażenia z testu tego zacnego headsetu. Część materiału poświęciłem tam grom, ale z uwagi na chęć zawarcia w nim przekazu z różnych sekcji aplikacji VR, musiałem go trochę okroić. Dzisiaj chciałem przedstawić małe zestawienie najlepszych strzelanek na gogle VR. Spróbowałem kilkunastu gier i wybrałem te najciekawsze. Lista będzie subiektywna, ale różnorodna. Część tytułów jeszcze przede mną, ale jeśli sytuacja pozwoli to postaram się wpis aktualizować.

EDIT: na wszelki wypadek ostrzegam – nie wszystkie tytuły są tu dla dzieci. BTW: nie róbcie tego w domu!

Michał Sitnik HTC Vive Pro 2

Część pozycji umieszczę tu awansem, bo nie sposób zbadać każdej dostępnej w katalogu propozycji (niektóre mają też zbyt ogromne wymagania sprzętowe). Kiedyś grałem w sporo strzelanek na Wii. Z odpowiednimi nakładkami na kontrolery ruchu, dzięki którym podnosiła się imersja i wygoda. Do HTC Vive też można takie dokupić, ale nie ma uniwersalnych. Prawie każda gra posiada nieco inny mechanizm odwzorowania i mapowania przycisków oraz gestów.

Nie dzieliłem gier na podgrupy, ale gdyby się pokusić to dałoby już radę takowe utworzyć. W SteamVR i Viveport trochę tego się już zebrało, a przecież są też pozycje na PlayStation VR (PSVR). W komentarzach możecie wrzucać własne propozycje, które chwilowo pominąłem.


Duck Season, czyli Duck Hunt w VR

Zacznijmy od czegoś arcadowego, wprowadzającego w wirtualne strzelanie. Duck Season to prosty shooter nawiązujący do klasycznego odpowiednika sprzed kilku dekad. Pamiętacie pistolety na podczerwień do NES i Duck Hunt (albo jego podróbek w formie Pegasusa)? Stress Level Zero przeniosło zabawę w strzelanie do kaczek (wirtualnych!) w świat wirtualnej rzeczywistości. Rozgrywka FPS w podobnym schemacie, ale w nowocześniejszym wydaniu. Ze strzelbą, którą trzeba przeładować (w trybie pro, bo jest też uproszczony) i różnymi trybami gry. Długo pograć się nie da, bo od trzymania kontrolerów w pozycji strzału zaczynają boleć ręce (foto u góry).

Wyróżnienie: za nostalgiczne podejście i liczne Easter eggs w trakcie gry (jest klimat pokoju z końca lat osiemdziesiątych, co prawda tego amerykańskiego, ale zawsze)


EVE: Gunjuck w stylu Star Wars

Kontynuując wejście w strzelanki VR, podam jeszcze inny nieskomplikowany tytuł, który też warto sprawdzić. EVE: Gunjuck od Crowd Control Productions inspiruje się wieżyczkami statków kosmicznych rodem z Gwiezdnych Wojen. Tu również gramy z perspektywy pierwszej osoby, ale sterując działkiem. To gra defensywna. Bronimy platformy przed nalotem coraz większej chmary formacji nieprzyjaznych statków. Levelowo – z większym stopniem trudności wraz z upływem czasu (misji). Szkoda, że bez szansy dostosowania poziomu trudności. Trzeba się tu mocno rozglądać, gdyż pole ataku jest w szerokim zakresie. Model gry popularny (przypomina się Galaga i Asteroids), ale w VR z nieco większą imersją. Wszystko w wizualnie w uniwersum EVE. Z uwagi na rodzaj gameplayu ciężko tu o jakiś multiplayer lub co-op.

Wyróżnik: niezłe odwzorowanie statków przeciwnika i szybkie wejście w grę, ale po pewnym czasie może trochę nużyć


Gun Club VR – strzelanie do tarcz

Zanim zaczniemy przelewać krew (nadal cyfrową), sprawdźmy celność kierując broń do tarcz. Motyw Gun Club VR bazuje na warunkach znanych ze strzelnic, ale nie takich zwykłych. To First Person Shooter kładący nacisk na trening, ale z mnóstwem trybów, których w zwykłej strzelnicy nie znajdziemy. Pomysłowe połączenie strzelanki z uproszczonym modelem wroga. Dość powtarzalna, ale często właśnie tego szukamy na VR. Chcemy przecież postrzelać. Trzeba tylko ogarnąć mechanizm przeładowania i pozostaje wykonywać polecenia. Niby tylko tarcze, a w bardzo różnorodnej ofercie rozgrywki ze wzrastającym poziomem trudności. Jest też broń długa, w której musimy skupić się na poprawnym trzymaniu jej oburącz. Okazjonalnie rzucimy granatem, a nawet nożem.

Wyróżnik: dużo strzelania i rodzajów broni, rozgrywka na strzelnicy, ale z przeróżnymi poziomami


Superhot VR z „bullet time”

Jedną z moich ulubionych pozycji (jak do tej pory), które miałem przyjemność sprawdzić w wirtualnej rzeczywistości jest Superhot VR. Nie tylko w sekcji strzelanek, ale ogółem. Stosunkowo krótka, ale wciągająca i bardzo fajnie wykorzystująca goglową zabawę. Tytuł możecie kojarzyć, ponieważ był wcześniej dostępny w „płaskiej” wersji, czyli na ekrany monitorów i telewizorów.

Model rozgrywki bazuje na spowolnieniu czasowym, dzięki któremu możemy przewidywać lot pocisków nieprzyjaciela i umiejętnie je omijać. W bezruchu wstrzymujemy całą akcję, więc ważna jest praktycznie każda nasza zmiana położenia. Prawie jak „bullet time” z Matrixa i Max Payne. BTW: pytanie do polskich twórców gry – Superhot Team -dlaczego tak mało misji? Co prawda, prawie wszystkie można przejść ponownie w kilku innych trybach, ale tyle potencjału i tak krótki story mode? No, kaman!

Wyróżnik: niby strzelanka w zwolnionym tempie, a lepsza od niejednej ostrej „napierdzielanki”. Dużo ruchu. Spociłem się


After the Fall – lodowe zombie

Od tygodnia likwiduję lodowych zombiaków w After the Fall. Gry przygotowanej specjalnie pod wirtualną rzeczywistość, co zresztą widać już w samym „menu”. Tytuł przypomina trochę połączenie klimatu Resident Evil, Dooma i Left 4 Dead, ale w zimowym środowisku. Pokonałem na razie kilka poziomów, ale jest duuużo strzelania – dwiema „klamkami”. Zadaniem jest przecież przetrwanie, a rozkładających się przeciwników bardzo dużo i najczęściej sporymi nawałami. Online można połączyć siły w czteroosobowym co-op. Jest też sporo modyfikacji broni. Upgrade to zresztą konieczność. Jest krwiście, a czerwień mocno kontrastuje szczególnie na śniegu. Czasami mam wrażenie, że trzeba strzelać na ślepo, bo zombie wydaje się za dużo. Można skorzystać z dwóch systemów przeładowania (ten bardziej imersyjny jest oczywiście trudniejszy).

Wyróżnik: odpowiednik Left 4 Dead na VR i tryb współpracy dla czterech graczy


Doom VFR z Glory Killami

Dooma wśród strzelanek VR zabraknąć nie mogło! W końcu jego „porty” powstawały nawet na drukarki 😂 Bethesda zaproponowała w tym formacie Dooma 3. To pewnego rodzaju reboot. Z dodatkowym wymiarem (tak można określić warstwę VR). W Doom VFR budzimy się jako ostatni przetrwały z Marsa, który nie jest już jednak we własnym ciele. Trafia do charakterystycznych aren i korytarzy jako… cyfrowa świadomość? Nie wiem, czy dobrze to odebrałem. Dalej już wszystko po staremu. Szukamy kluczy, poznajemy kolejne obiekty i pozbywamy się wylatujących falami demonów i bestii. Jeden ze sposobów poruszania się powodował u mnie małe zawroty głowy. Jak zwykle mnóstwo kosmicznej broni i oczywiście Glory Kille.

Wyróżnik: intensywna rozgrywka w lubianym otoczeniu, imersyjna warstwa i sporo power-upów. To w końcu Doom i to w VR! Tytuł konieczny do sprawdzenia w goglach


Half Life Alyx – po prostu świetne!

Fanów Half Life nie muszę zachęcać do sprawdzenia części Alyx – wydarzeń między dwoma poprzednimi tytułami, które uzupełniają historię sprzed upadku Cytadeli. Alyx Vance próbuje odkryć powody śmierci swojego ojca – Eliego Vence’a. Wydarzenia rozgrywają się pięć lat przed tym tragicznym momentem. Wszystko rozgrywa się w City 17 i strefie kwarantanny, gdzie atakować będą nas zombiaki. Naszym zadaniem jest rozwiązanie sekretu nowej superbroni Kombinatu. „Sklepienie” robi zresztą wrażenie już od początku gry. Poruszamy się wokół tajemniczej broni z kosmosu. Na końcu dowiadujemy się, czym właściwie jest. Tego nie zdradzę.

Bardzo polecam ten tytuł każdemu. Łączy elementy przygodówki i strzelanki. W świetnym halflajfowym klimacie i z mnóstwem imersji. Szkoda mi fanów serii, którzy nie mogą sprawdzić tego prequelu. Valve przygotowało go specjalnie pod VR i to czuć. Zebrał sporo bardzo pozytywnych opinii i ja je mogę tylko potwierdzić! Najlepsza gra w jaką grałem w wirtualnej rzeczywistości.

Wyróżnik: gra stworzona specjalnie na gogle VR. Imersyjna w cholerę, klimatyczna i warta sprawdzenia. Polecam od razu podnieść poziom trudności, bo ten podstawowy wydaje się zbyt łatwy. Będzie więcej strzelania.


Lista będzie sukcesywnie aktualizowana (w drodze kolejne tytuły)