MWC 2023 nubia Pad 3D
Zobacz też: przegląd nowości na targach Mobile World Congress w 2023 (foto: nubia.com)

Przełom lutego i marca to w Barcelonie święto mobilnych technologii. W 2024 roku targi Mobile World Congress (MWC) odbywają się w dniach 26-29 lutego (rok przestępny). Expo to kilka dni licznych prezentacji. Nie tylko smartfonów, ale i rozwiązań towarzyszących. Generalnie przenośnych. Światowy Kongres Telefonii Komórkowej to premiery, zapowiedzi, ale i demonstracja nadchodzących generacji mobilnych gadżetów.

Jak co roku, podobnie jak w przypadku CES w Las Vegas oraz IFA w Berlinie, buduje na blogu zestawienie najciekawszych projektów i sprzętu, który zaciekawił odwiedzających targi. Sporo znanych marek wykorzystało imprezę do prezentacji swoich nowych telefonów. Wydarzenie jest również okazją dla producentów akcesoriów i innych przystawek, czyli dodatków współpracujących ze smartfonami.

Co ciekawego w 2024 roku przywieziono na targi Mobile World Congress w Barcelonie? Oto moja subiektywna lista najlepszych i najciekawszych urządzeń. Będzie stale aktualizowana. Sądzę, że jeszcze na długo po zakończeniu MWC. Podzieliłem zestawienie na kilka działów: smartfony, wearables, gaming i inne (akcesoria, przystawki itd.).


Mobile World Congress 2024 – najciekawsze smartfony

Koniec lutego okazał się idealnym momentem dla globalnych premier kilku smartfonów, które debiutowały wcześniej w Chinach. W Barcelonie swoje flagowe telefony w międzynarodowym wydaniu przedstawiło sporo chińskich marek. Dla kilku MWC były też szansą na demonstrację potencjału R&D w postaci projektów koncepcyjnych (co zawsze przy okazji expo cieszy odwiedzających).

Składany ZTE nubia Flip (najtańszy na rynku flip-phone’ów)

Składane smartfony są w trendzie wzrostowym, co wymusza konkurencyjność. Zamykane konstrukcje telefonów mają sens, będą tanieć, a więc przyciągać więcej klientów. W tej chwili koszty nie spadają zbyt wyraźnie, przynajmniej wśród kilku topowych marek, które posiadają już w ofercie nawet kilka generacji „składaków” (to Samsung, Oppo, vivo, Honor, OnePlus i Huawei). Nowi gracze w tym segmencie starają się podgryzać niższymi cenami. ZTE w modelu nubia Flip chce udowodnić, że można zaoferować niedrogą propozycję foldable.

Oczywistym jest, że niższa cena (konkretnie 63 tys. jenów, czyli ok. 420$) oznacza słabsze specyfikacje. ZTE w modelu Libero Flip chciało dostarczyć elementów charakterystycznych dla składanej konstrukcji, ale w rozsądnej cenie, co oznacza mniejszą wydajność wnętrza. Gdzie zatem wspomniane kompromisy? Najtańszy na rynku flip-phone działa na całkiem rozsądnych podzespołach. Wystarczających dla przeciętnego użytkownika:

  • ekrany: składany OLED 6.9″ (FHD+) i okrągły Sub Display 1.43″ (466 x 466) w klapce
  • chip: Qualcomm Snapdragon 7 Gen 1
  • pamięć: 6 GB RAM i 128 GB na dane
  • foto: 50 mpx + 2 mpx (do głębi)
  • selfie: 16 mega w ekranowym otworku
  • bateria: 4310 mAh z ładowaniem 33W z Quick Charge 4+
  • szczelność zgodna z normą IP42
  • system: Android 13 z nakładką ZTE UI ze specjalnymi funkcjami pod składany ekran

Xiaomi 14 Ultra (będzie dostępny w Europie)

Xiaomi 14 UltraTuż przed samymi targami MWC w Barcelonie Xiaomi zdecydowało się na prezentację trzeciej wariacji Androida z flagowej serii swoich smartfonów czternastej generacji. 22 lutego w Chinach zadebiutował model Xiaomi 14 Ultra, który kilka dni później (25 lutego) pokazał się globalnie na expo największych targów mobilnych w Europie (a być może i na świecie). Najważniejszą informację na temat tej jednostki będzie jej europejska dostępność, czego nie można było powiedzieć o poprzedniku. Smartfon utrzyma design trzynastej generacji Ultra, ale z upgradem wnętrza. Poprawiono zdolności fotograficzne poczwórnego modułu sensorów (m.in. aktualniejsza matryca główna, lepsze światło i ulepszenia w obrazowaniu). Jest też szybszy procesor Snapdragon 8 Gen 3 oraz bardzo dobrej jakości ekran AMOLED.

Czytaj więcej o: Xiaomi 14 Ultra


Smartfony Xiaomi 14 z Leica (globalnie)

Xiaomi 14
Xiaomi 14 (foto: mi.com)

Odmiana Ultra zastąpiła w europejskiej ofercie wariant Pro, ale swój globalny debiut w trakcie MWC 2024 miał też bazowy model flagowego Xiaomi. Czternasta generacja telefonów z Androidem przeszła pewne zmiany, co widać szczególnie po module fotograficznym. Na pokładzie jest też nowa nakładka dla Androida, tj. HyperOS. Zestaw fotograficzny bazowej odmiany Xiaomi 14 nie jest tak imponujący jak Pro (z Chin) i Ultra, ale nadal oferuje sporo. To trzy aparaty po 50 mega ze wszystkimi niezbędnym standardami oraz pomocą optyki i kalibracji Leica.

Specyfikacje telefonu należą do premium. Widać to po wyświetlaczu, wykończeniu oraz procesorze. Panel ma wyjątkową jasność, a układem obliczeniowym jest najnowszy i najmocniejszy Snapdragon 8 Gen 3 (lepsze są tylko te podkręcone dla Galaxy i gamingowych wariacji). Xiaomi 14 otrzymały też certyfikację szczelności zgodną z IP68. Wciąż domeną topowych Xiaomi jest szybkie ładowanie i szybka pamięć. Podobać się może też wykończenie i ogólna stylistyka.

Czytaj więcej o: Xiaomi 14


Seria vivo X100 w Europie (z pomocą ZEISS)

vivo X100
vivo X100 (foto: vivo)

Trzy miesiąc po chińskim debiucie seria vivo X100 trafiła do Europy (pojawiła się też na MWC). 15 lutego flagowe Androidy pojawiły się w wybranych krajach Starego Kontynentu (u nas nie, bo marka od jakiegoś czasu jest w Polsce nieobecna). Telefon będzie trudniejszy do zakupu, ale chociaż na terenie Unii Europejskiej, gdzie powinniśmy mieć odpowiednią ochronę oraz gwarancję. Na początek urządzenia trafiły do Austrii i Czech. Został tam wyceniony w wersji 16 GB RAM i 512 GB na dane na aż 1199€ (ten odpowiednik jest tańszy w Indiach – 990€ i Chinach – ok. 715€). Ostatnia ugoda między vivo i Nokią powinna z czasem rozszerzyć zasięg dostępności.

Vivo postawiło w serii X100 na możliwości fotograficzne, m.in. przez obrazowaniem specjalnym chipem V3 ISP. W modelu Pro zastosowano potrójny sensor 50 mpx:

  • 50 mpx z f/1.8 (23mm, sensor IMX989 1″) z PDAF, laserowe AF i OIS
  • 50 mpx z f/2.57 (100mm, peryskopowe tele telephoto, sensor 1/2″) z PDAF, OIS, i optycznym zbliżeniem 4.3x i cyfrowym 100x)
  • 50 mpx z f/2.0 (15mm, sensor ultrawide 119˚, 1/2.76″) z AF
  • selfie: 32 mpx z f/2.0, (wide) w ekranowym otworku

Czytaj więcej o: seria  vivo X100


Huawei Pocket 2 (składany flip-phone)

Huawei Pocket 2 icon
Huawei Pocket 2 (foto: huawei.com)

Nowy flip-phone od Huawei był w ostatnim czasie spodziewany. Chiński gigant wprowadził na terenie Chin drugą generację składanego smartfona w tym bardziej kompaktowym wydaniu. Huawei Pocket 2 zachowuje główną stylistykę poprzednika, tj. charakterystyczny, okrągły wyświetlacz na klapce, ale z drugim pierścieniem wzbogaconym o nowe czujniki. Najnowszy telefon marki jest pierwszym tej kategorii z poczwórnym aparatem fotograficznym. Huawei wolało postawić na jakość zdjęć niż wielkość zewnętrznego wyświetlacza. W zasadzie mogłoby pogodzić oba elementy, ale być może byłoby już za drogo.

Huawei Pocket 2 zyskał mechanizm bez prześwitu przy złożeniu prawie 7-calowego ekranu OLED. Na zewnątrz ponownie okrągły panel do podglądu wybranych powiadomień oraz widoku selfie przy użyciu głównego zestawu. W najnowszej odsłonie „składaka” mamy możliwie high-endowe parametry:

  • ekran wewnętrzny: OLED LTPO 6,94″ (Full HD+)
  • ekran zewnętrzny: okrągły 1.15% (340 x 340)
  • chip: prawdopodobnie Kirin 9000S
  • pamięć: 256/512GB lub 1TB i do 16 GB RAM (w edycji Art)
  • foto: 50 mpx z f/1.6 i OIS + 12 mpx z f/2.2 (ultra wide) + 8 mpx z f/2.4 (tele 3x) z OIS + 2 mpx (hyperspectral camera z czujnikiem UV)
  • selfie: 10.7 mpx z f/2.2, (ultrawide) w ekranowym otworku
  • łączność satelitarne w obie strony (wiadomości przez chiński Beidou)
  • bateria: 4520 mAh z ładowaniem 66W i bezprzewodowym 40W (pierwszy raz w składanym Huawei)
  • system: HarmonyOS 4 ze specjalnym UI pod składany ekran
  • cena Huawei Pocket 2: od 7499 juanów (ok. 1050$ w przewalutowaniu)

Czytaj więcej o: Huawei Pocket 2


Składany Honor Magic V2 RSR od Porsche Design

Honor Magic V2 RSR Porsche Design
Honor Magic V2 RSR Porsche Design (foto: hihonor.com)

O tym projekcie składanego Honor Magic V2 już na blogu pisałem kilka razy. Chiński producent już oficjalnie przedstawił najbardziej topowy ze swoich smartfonów w składanym wydaniu. Telefon oferował już swoje zalety w bazowej wariacji na terenie Chin, a niebawem ma trafić również do Europy (najprawdopodobniej wraz z demonstracją na targach MWC). Honor Magic V2 RSR to jego podrasowana edycja. Przeszła delikatny „lifting” od Porsche Design. Pod względem głównych specyfikacji to ten sam V2. Najwięcej zmian jest na zewnątrz, gdzie widać bardziej sportowy charakter „RennSport Rennwagen” (RSR). Racing sport racing car ma podkreślić cechy kojarzone z szybkimi samochodami. Stylistycznie objęło to m.in. detale znane z Porsche 911. Zmianie uległ też kształt modułu fotograficznego. Pozostałe parametry właściwie bez zmian (w zestawie jednak dodatkowe akcesoria w motywach Porsche Design).

Czytaj więcej o: Honor Magic V2


Seria Honor Magic6 globalnie

Honor Magic 6
Honor Magic 6 (foto: Honor)

Oprócz specjalnej edycji składanego smartfona Honor przywiózł na targi w Barcelonie nową flagową serię swoich Androidów – Magic szóstej generacji. W Chinach telefony te debiutowały około miesiąca temu, więc ich globalna prezentacja jest stosunkowa szybka. Honor Magic6 i Magic6 Pro to high-endowe urządzenia z parametrami premium. Chiński producent ponownie postawił na mobilna fotografię, efektowne wyświetlacze i mocne procesory. W tym roku Android 14 z nakładką MagicOS 8.0, która rozwinie system Google.

Wyjątkowo wygląda szczególnie jeden z aparatów topowego Magic6 w wersji Pro. Otrzymał matrycę 180 megapikseli oraz obiektyw w peryskopowym wydaniu. To nietypowe dla świata mobilnych technologii połączenie. Na pokładzie najnowszy Snapdragon 8 Gen 3 i najnowsze standardy łączności. Świetnie prezentują się wyświetlacze.

Czytaj więcej o: Honor Magic6


tecno camon 30 premiere
Tecno Camon 30 Premiere (foto: Tecno)

Z ciekawszych modeli smartfonów pokazanych na MWC moją uwagę przyciągnęła jeszcze rodzinka Tecno serii Camon 30, zwłaszcza topowa odmiana. Telefon ten ma zadebiutować na rynku w drugim kwartale roku, więc to  odpowiedni moment (szczególnie z uwagi na targi), aby odkryć przed światem jego możliwości. Tecno Camon 30 Premier 5G to najmocniejsza z odmian nowej serii. Skupiająca się na module fotograficznym. Producent przygotował swój własny pakiet obrazowania zwany Tecno PolarAce Imaging System. Został on opracowany na bazie chipa Sony ISP (Image Signal Processor). Oferuje on 4.6 TFLOPS przy FP16 (16-bit floating point), a więc więcej niż może zaoferować układ Dimensity 8200 Ultra, na którym pracuje nowy telefon. Efektem mają być lepszej jakości zdjęcia.

Tecno Camon 30 Premier 5G wygląda nawet na smartfon z dobrym zestawem fotograficznym. Ma okrągły, spory moduł z trzema czujnikami 50 mpx oraz czwartym na froncie:

  • 50 mpx (sensor wide Sony IMX890, 1/1.56″) z PDAF i OIS
  • 50 mpx (peryskopowy teleobiektyw 70 mm) z PDAF i optycznym 3x i hybrydowym 60x. Posłuży m.in. do ujęć portretowych oraz trybu makro
  • 50 mpx (sensor ultrawide) z PDAF
  • selfie: 50 mpx (sensor wide) z AF

Rozwiązania w dziedzinie wspomnianego obrazowania spełnią się m.in. przez narzędzia AI do odszumiania pełnej sceny w trybie HDR dla video (Tecno przekonuje, że to pierwsze takie podejście na rynku) oraz przy rejestrowaniu filmów 4K Ultra Night Vision (czyli w trybie nocnym). Dedykowany ISP wykorzystuje przy tym znacznie mniej energii niż odpowiednik dla zwykłego 4K przy 30 fps. Tecno dostarczy też odwzorowanie kolorystyki skóry z AI w opcji Universal Tone. Z kolei AIGC Portrait pomoże w modyfikacji ujęć portretowych. Mowa o przeróbkach ubioru. Ma to ułatwić podrasowanie zdjęć nie tylko jakościowo, ale i kadrowo. Do tego dołożono też AI One Click Eraser, a więc szybkie usuwanie niechcianych obiektów.

Całość uzupełniają niezłe specyfikacje:

  • ekran: OLED 6.77″ LTPO (1264 x 2780), 1400 nitów jasności
  • chip: MediaTek Dimensity 8200 Ultra + własny ISP
  • pamięć: 12 GB RAM (+12 GB wirtualnie) i do 512 GB na dane
  • wskaźnik Action Dot (informujący o nagrywaniu oraz powiadomieniach)
  • głośniki stereo z Dolby Atmos i port 3.5 mm
  • bateria: 5000 mAh z ładowaniem 70W
  • system: Android 13
  • cena Tecno Camon 30 Premiere 5G jeszcze nie jest znana

Nubia Music z dwoma portami słuchawkowymi 3.5 mm

Bardzo nietypowo na targach MWC prezentował się smartfon nubia Music. ZTE zaproponowało Androida skierowanego do fanów muzyki. Urządzenie otrzymało efektowny, muzyczny design (z imitacją mieniącej się płyty winylowej obok sensorów fotograficznych), efekty wizualne wokół wyświetlacza, wzmocnione głośniki oraz podwójny port słuchawkowy 3.5 mm. Obecnie większość producentów usuwa ten standard, a nubia zaproponowała dwa. Niektóre smartfony broadcastują już sygnał do wielu słuchawek Bluetooth, tymczasem nubia Music woli tradycyjne przewody. Z jednego urządzenia możliwe będzie słuchanie muzyki przez dwie pary przewodowych słuchawek.

nubia Music
nubia Music (foto: ZTE)

Głośnik w telefonie jest do tego sześć razy donioślejszy od zwykłego i posiada wsparcie DTS:X Ultra. Propozycja nie będzie droga, bo wyceniono ją na niecałe 150$ (dostępność na wybranych rynkach). W tej cenie parametry raczej podstawowe. Nie wiem, jak wielu klientów taki smartfon zainteresuje, ale mam wrażenie, że to bardziej próba wyróżnienia marki i zwrócenie na nią uwagi.

  • ekran: 6.6 cala z HD+ i odświeżaniem 90Hz
  • chip: niesprecyzowany układ Unisoc
  • pamięć: 8 GB RAM (ale już w uwzględnieniem Dynamic RAM) i 128 GB na dane
  • bateria: 5000 mAh
  • foto: 50 mpx (sensor główny) + czujnik 2 mpx i selfie 5 mega

Tecno Phantom Ultimate z rozwijanym ekranem

Tecno Mobile, którego markę w Polsce mało kto kojarzy, ma już w swojej ofercie dwa składane smartfony – V Fold i V Flip (czyli oba najpopularniejsze typy „składaków”). W zeszłym roku firma demonstrowało swój konstrukcyjny potencjał w zakresie transformowanych telefonów. Jedna z koncepcji prezentowała połączenie zamykanego i rozwijanego ekranu Androida. Na targi Mobile World Congress projekt odświeżono. Nowy Phantom Ultimate już nie jest tylko wytworem nagrań. Jego działający prototyp można było w Barcelonie dotknąć.

Być może gadżet nigdy nie trafi do sprzedaży, ale jest rzeczywistym urządzeniem, którego elementy prezentują możliwości potencjalnych telefonów nowej generacji. Przypomnę szybko, jak ten smartfon działa. W swojej zamkniętej formie Phantom Ultimate ma przekątną ekranu klasycznego smartfona, tj. ok. 6,5 cala. Część panelu jest zwinięta na tył, gdzie w swojej części jest też do dyspozycji (jako mniejszy ekranik).

Panel się rozwija i powiększa o ten fragment do 7.11″ (zmieniając proporcje urządzenia). Niestety proces ten zajmuje aż 1.3 sekundy, więc nie jest specjalnie wygodny. Rozwijane wyświetlacze smartfonów są już od jakiegoś czas promowane na różnego rodzaju targach, ale wciąż jako koncepcje. Nie inaczej jest z Tecno Phantom Ultimate. Producent ma jednak czym się chwalić. Oddzielną kwestia pozostaje adaptacja Androida to tego typu konstrukcji. Projektanci takich telefonów muszą odpowiednio dopasować software. Nie tylko w podstawach, ale i dodatkowych funkcjach, które powinny maksymalnie wykorzystywać innowacyjne podejście.


nubia Focus Pro

mobilna fotografia 116 nubia Focus Pro
nubia Focus Pro (foto: ZTE)

Ciekawie prezentującym się na targach MWC smartfonem był też model nubia Focus Pro, który koncentrował się na rozwiązaniach fotograficznych. Nie jest to może high-endowa pod względem sensorów jednostka, ale oferuje część z flagowych rozwiązań topowej nubii Z60 Ultra. Ma to być jej odpowiednik, ale segmentu średniej klasy. Tryby fotograficzne są tu promowane jako „profesjonalne”. W skład sensorów wchodzi aparat NEOVISION w rozdzielczości 108 megapikseli. Tylny zestaw (w sporej, okrągłej „wyspie”) ma dysponować kilkoma trybami ogniskowej (18-72mm). Pięciu w Pro i czterech w bazowej odmianie. W obu przypadkach jest zoom matrycowy, nagrywanie 4K, RAW HDR i „RAWsuper dla ujęć nocnych”. Kamerka główna to sensor 1/1.67″ z przesłoną f/1.75. Nie widzę za wiele o pozostałych aparatach. Z przodu selfie w wysokiej rozdzielczości 32 mega. Czy ja dobrze widzę dedykowany przycisk migawki w obudowie telefonu? W Pro na pewno jest specjalny slider do szybkiego uruchamiania aplikacji aparatu.

Nubia Focus i Focus Pro mają dysponować wyświetlaczami 6.6″ (HD+ w 120Hz) i 6.72″ (FH+ 120Hz). W obu telefonach pracuje procesor Unisoc T760, 8 GB RAM i do 256 GB na dane. Bateria o standardowej dziś pojemności 5000 mAh z ładowaniem 33W. Cennik ma startować od 199$, więc nie będzie drogo. Czy takie połączenie będzie przyciągające dla amatorów fotografii? Mam na myśli raczej średniej klasy podzespoły, ale nieco lepsze właściwości fotograficzne (no i design sugerujący pod tym względem wysoki potencjał aparatów). Smartfony mają dotrzeć do Europy, ale nie wiadomo kiedy.


Tecno Pova 6 Pro

Tecno był w tym roku jednym z aktywniejszych uczestników targów MWC. Model Pova 6 Pro to jeden z kilku smartfonów jakie marka przedstawiła w Barcelonie. To Android średniej-wyższej klasy z kilkoma fajnymi parametrami. Telefon skierowano przede wszystkim do graczy.

Na pokładzie urządzenia pracuje układ Dimenisty 6080 (2x 2.4GHz Cortex-A76 i 6x 2.0GHz Cortex-A55s oraz grafiką Mali-G57 MC2) wsparte 8/12 GB RAM. Ekranem jest panel AMOLED o przekątnej 6.78″ z FH+ i odświeżaniem 120Hz. W środku spora bateria, bo z aż 6000 mAh. Jest ładowana z mocą 70W (10W wstecznie). Z tyłu obudowy półprzezroczyste „plecki” w technologii Dynamic-Tech Design. Część wnętrza widać, a są jeszcze LEDy z Dynamic-Light Effect, które wyróżnią telefon na tle nudnej konkurencji. Tutaj wzorowano się pewnie formatem smartfonów Nothing. Fotografia dość standardowa. Zastosowano połączenie sensora 108 mega (z zoomem matrycowym 3x i cyfrowym 10x) z dwoma czujnikami 2 mpx. Na froncie selfie 32 mega z flashem dual-tone. Dostępność telefonu to na początek Indie, Arabia Saudyjka i Filipiny. Cennik ma startować od ok. 229$.


OnePlus 12R Genshin Impact Edition

OnePlus 12R zadebiutował w Europie wraz z głównym wariantem OnePlusa 12. Jego nieco słabsza wariacja ma obniżone parametry tylko w konkretnych obszarach. Teraz, przy okazji MWC, chiński producent prezentuje specjalną edycje telefonu. OnePlus 12R Genshin Impact Edition, jak sama nazwa wskazuje, skierowana jest to fanów gier. Genshin Impact pojawiło się na rynku w 2020 roku, ale wciąż cieszy się popularnością. Tytuł zebrał sporo wyróżnień. W styczniu osiągnął pułap aż 5 mld $ przychodu, stając się pierwszą mobilną grą, która uzyskała taki wynik w takim tempie. OnePlus 12R w motywie Genshin Impact to pierwsza współpraca marki z HoyoVerse.

Obudowa OnePlus 12R Genshin Impact Edition inspiruje się postacią Keqing. Smartfon będzie oferowany w fiolecie Electric Violet. Obudowa ma z tyłu sygnaturę Lightning Stiletto. W pudełku sporo akcesoriów z oznaczeniami gry (m.in. etui, ładowarka, przewód). Limitowana edycja ma też personalizowany soft. Specjalne animacje przy uruchamianiu Androida, tapety, paczkę ikon itd. Jest też optymalizacja pod grę. Twórcy przekonują nawet, że ten wariant OnePlusa to “the most comprehensively customized Genshin Impact Smartphone ever”. Zakładam, że posiadacze odczują jakąś różnicę w trakcie gry. CPU, GPU i RAM zostały dostosowane do tytułu.

OnePlus podał, że na OnePlus 12R Genshin Impact Edition uda się uruchomić Genshin Impact przy 59.4fps przez ponad godzinę. Snapdragon 8 Gen 2 ma utrzymywać lepsze parametry dzięki komorze 9140mm² (tu raczej tej samej wielkości co w normalnym modelu). Dla przypomnienia, na pokładzie jest 12 GB RAM i 256 GB na dane w standardzie UFS 3.1. Pamięć operacyjna ma ładować tytuł szybciej (trzymają tytuł w tle przez 72 godziny nawet przy sześciu innych apkach obok). Cały hardware ten sam:

  • ekran: AMOLED LTPO 6.78″ (1-120Hz) ze wsparciem HDR10+ i Dolby Vision)
  • jasność 1600 nitów ze szczytowym 4500!!!
  • 12 anten z pokryciem 360 stopni do poprawy łączności (3 z nich specjalnie pod gaming)

Telefon ma zadebiutować w Europie pod koniec marca. Cena: 799 euro (ok. 3500 złotych).


Gamingowa nubia Neo 2 5G (MWC 2024)

ZTE pokazała w Barsie jeszcze jeden ciekawy telefon. Nubia Neo 2 5G stawia na gaming, ale za rozsądniejsze pieniądze. Telefony do grania kojarzą nam się high-endowymi, doładowanymi jednostkami, tymczasem Androidy dla graczy wcale nie muszą być drogie. Oczywiście, nie pozwolą już na odpalanie tych cięższych tytułów, ale wciąż będą wygodniejsze od zwykłych odmian. Nie czuję się wystarczająco kompetentny, by potwierdzić, że proponowane parametry wystarczą, ale w drugiej generacji Neo (pierwsza pojawiła się osiem miesięcy temu) producent zaoferował kilka przekonujących rozwiązań.

nubia Neo 2 5G
nubia Neo 2 5G (foto: ztedevices.com)

Poniżej parametry, które dla gamingu mogą mieć znaczenie:

  • dedykowane „przyciski” w ramie urządzenia (do wygodniejszego ułożenia palców)
  • ośmiordzeniowy chipset z 2.7GHz (Unisoc T820 (6 nm))
  • 20 GB RAM (część wirtualnie z UFS 3.1)
  • ekran 6.72″ IPS LCD 120Hz (2400 x 1080) – tu nie będzie zatem zbyt efektownie
  • dźwięk stereo ze wsparciem DTS:X Ultra
  • wielowarstwowy system pozbywania się ciepła (czyli dodatkowe „chłodzenie”)
  • bateria z aż 6000 mAh (ale dość wolnym ładowaniem 33W)
  • Android z opcjami Game space 2.0 (pod gaming)

Mobile World Congress 2024 – najciekawsze wearables

MWC to nie tylko telefony i akcesoria do nich. Od wielu już lat expo w Barcelonie to mobile w szerszym wydaniu. Wearables to idealne uzupełnienie dla smartfonów, a często również ich rozszerzenia lub całkiem niezależne gadżety. W 2024 roku na targach pojawiło się kilka nowych zegarków, ale nie tylko. Poniżej lista wybranych propozycji.

Xiaomi Watch 2 z Wear OS (jeszcze tańszy od Pro)

Xiaomi Watch 2
Xiaomi Watch 2 (foto ze sklepu: vdselectronics.be)

Jakiś czas temu (naprawdę niedawno) Xiaomi pokazało swoje pierwsze smart zegarki z systemem Wear OS. Teraz na terenie Europy do sprzedaży wkracza tańsza odmiana i tak niedrogiego już Xiaomi Watch 2 Pro.

Xiaomi Watch 2 zostały wycenione na niecałe 200/250€ (chyba zależnie od wariacji), czyli o kilkadziesiąt mniej od Watch 2 Pro (270-330€). Pod wieloma względami to bardzo podobne zegarki. Poniżej najważniejsze specyfikacje. Najważniejszą różnicą między obiema wariacjami drugiej generacji jest wykończenie oraz brak opcji LTE w bazowym wariancie.

  • ekran: AMOLED 1.43″ (466 x 466) z Always-On Display – ten sam co w Pro
  • koperta: 46 mm (ale tutaj wykonana z aluminium zamiast stali nierdzewnej)
  • chip: Snapdragon W5+ Gen 1 (ten sam co w Pro)
  • system: Wear OS (ten sam co w Pro)
  • czujniki pracy serca i SpO2
  • łączność: wbudowany GPS, Wi-Fi, Bluetooth 5.2, NFC (płatności zbliżeniowe)
  • szczelność zgodna z normą 5ATM
  • czas pracy: do 65h na jednym ładowaniu (tyle co w Pro)

Xiaomi Band 8 Pro w Europie

wearables 75 xiaomi band 8 pro ico
Xiaomi Band 8 Pro (foto: mi.com)

Od chińskiej premiery Xiaomi Banda 8 Pro mija już pół roku, ale dopiero przy okazji targów MWC chiński gigant decyduje się na jego międzynarodowe wydanie. W odniesieniu do poprzednika nie ma może zbyt wielu ulepszeń, ale kilka konkretnych się znalazło. Hybrydowy gadżet (mam na myśli połączenie inteligentnych funkcji z trackerem fitness) otrzymał więcej personalizacji. Mowa zarówno o motywach tarczek, jak i o nowych paskach/bransoletkach. Urósł też ekranik. Z 1.69 do 1.73 cala. Przy okazji podniesiono jego rozdzielczość. To już druga generacja odmiany Pro, która ma większą kopertę od pozostałych Mi Bandów/Smart Bandów od Xiaomi. Poniżej najważniejsze z parametrów wearable:

  • ekran: AMOLED 1.74″ (336 x 480), 60 Hz, 336 PPI, 600 nitów jasności, panel z warstwą Gorilla Glass
  • hybrydowy format (połączenie opaski fitness z wyglądem mniejszego smartwatcha)
  • czarna lub srebrna koperta z certyfikacją szczelności 5ATM
  • personalizacja: ok. 100 tarczek i 10 pasków/bransoletek
  • urządzenie jest nieznacznie cięższe od poprzednika, ale smuklejsze (9.9 mm vs 11 mm)
  • 150 trybów/dyscyplin/aktywności sportowych
  • śledzenie pracy serca i SpO2, jest moduł GPS
  • czas pracy: do 14 dni na jednym ładowaniu (poprzednik proponował 12 dni)
  • cena Xiaomi Mi Banda 8 Pro: 70€

Czytaj więcej o: Xiaomi Band 8 Pro


Xiaomi Watch S3 (globalnie)

W trakcie targów ogłoszono też globalną dostępność innego smart zegarka – Xiaomi Watch S3, który pracuje na platformie HyperOS. Lżejszej, ale i mniej zaawansowanej, choć w wielu elementach wystarczającej. Jej przewagą jest przede wszystkim znacznie dłuższy czas pracy na jednym ładowaniu. Ta propozycja jest tańsza od odmiany z Wear OS. Wyceniono ją na 150€. Co w tej półce cenowej?

Xiaomi Watch S3 wygląda z zewnątrz bardzo podobnie do Xiaomi Watch 2 i Watch 2 Pro. Wszystkie utrzymują możliwie spójną estetykę i design. Z uwagi na inny software na pokładzie smartwatcha nie zainstalujemy dodatkowych aplikacji ze sklepiku (jak w modelu z Wear OS). Generalnie wszystko jest, ale nie widzę coś Xiaomi Pay. Niby jest NFC, ale zależnie od regionu.

  • ekran: okrągły AMOLED 1.43″ (466 × 466), 60 Hz i 600 nitów jasności, Always On Display (AOD)
  • koperta: aluminiowa z bezelem ze stali nierdzewnej (element wymiennej personalizacji)
  • sport & fitness: ponad 150 aktywności (w tym tryb narciarski)
  • czas pracy: do 15 dni na jednym ładowaniu (zależnie od sposobu użycia). 5 dni z AOD
  • monitorowanie zdrowia: całodobowe tętno, SpO2, stres, ćwiczenia oddechowe, sen, cykle menstruacyjne
  • wbudowany GPS (dwa pasma częstotliwości GNSS L1 + L5)
  • tryb Bluetooth Calling (obsługa połączeń telefonicznych)
  • szczelność zgodna z normą 5 ATM
  • system: platforma HyperOS
  • cena Xiaomi Watch S3: 150€

OnePlus Watch 2 i Oppo Watch X (z Wear OS 4 i dodatkowym OS)

EDIT: Oppo Watch X to ten sam model, ale pod inną marką.

26 lutego, czyli w dniu startu targów Mobile World Congress w Barcelonie chińskie OnePlus przedstawiło swój najnowszy model smart zegarka. OnePlus Watch 2 to pierwszy tej marki wyposażony w platformę Wear OS. Już w zeszłym roku przewidywałem, że poprawki wdrażane w systemie przez Google są na tyle atrakcyjne, że wielu partnerów powraca do współpracy lub przyłącza się do reprezentowania softu swoimi wariacjami inteligentnych odmian zegarków. OnePlus Watch 2 jest okrągły, a więc w typowej dla Wear OS konstrukcji, ale stylistyką się nieco odróżnia. Kolorystyka obudowy jednak tradycyjna. Stal nierdzewna w srebrnej i czarnej odmianie.

To co mniej typowe dla platformy Wear OS to czas działania. OnePlus obiecuje w Watchu drugiej generacji wsparcie dodatkowego systemu oraz chipa, które razem odciążą w działaniu główny zestaw. To oryginalne podejście do tematu inteligentnych zegarków widziałem już przy okazji TicWatcha Pro, który ma podwójną warstwę, Wear OS i RTOS. (dodatkowy systemik). W trybie Smart Mode OnePlus Watch 2 ma oferować nawet 100 godzin pracy, co pewnie i tak finalnie będzie zależeć od sposobu użytkowania gadżetu.

Kinder Liu (szef OnePlusa) zaznaczył, że chce wygrać wyścig o miano najlepszego smart zegarka roku w kategorii premium właśnie przez wyjątkowo długo działającą baterię. Nie da się ukryć, czas pracy to jedna z ważniejszych spraw jakiekolwiek elektroniki. Trzeba finalnie przyznać, że OnePlus po niemal trzech latach powraca z naprawdę ciekawą propozycją zegarka. Oby nie tylko na papierze.

  • ekran: okrągły AMOLED 1.43″ z Always On Display i szafirowym szkłem
  • koperta ze stali nierdzewnej (opcje: Radiant Steel i Black Steel) i szafirowym szkiełkiem
  • chip: Qualcomm Snapdragon W5 Gen 1 + jakiś własny RTOS (i drugi chip BES2700)
  • system: Google Wear OS 4 (z kompletem funkcji)
  • tryb sport & fitness oraz analizy zdrowia (ponad 100 aktywności, bardziej zaawansowane analizy w trybie biegowym)
  • 8-kanałowy czytnik pracy serca,
  • wbudowany moduł GPS (do sportu i Map Google), ze wsparciem L5
  • czas pracy: bateria 5000 mAh i aż do 100 godzin na jednym ładowaniu (obiecane jest 48h przy w miarę normalnym użytkowaniu)
  • pamięć: 2 GB RAM i 32 GB na dane (aplikacje, muzykę itp.)
  • szczelność zgodna z normą 5ATM, IP68, MIL-STD-810H
  • kompatybilność: tylko Androidy (brak wsparcia dla iOS)

Czytaj więcej o: OnePlus Watch 2


Samsung Galaxy Ring – smart pierścień

Samsung Galaxy Ring
Samsung Galaxy Ring (foto: samsung newsroom)

W trakcie styczniowego Galaxy Unpacked Samsung pokazał mały teaser planowanego na ten rok inteligentnego pierścienia. Nieco ponad miesiąc później, czyli na targi Mobile World Congress w Barcelonie przygotował więcej materiałów na temat Galaxy Ringa. Prawdopodobnie gadżet zadebiutuje na lipcowej prezentacji składanych Galaxy Fold i Flip szóstej generacji. Gadżet na palec ma monitorować najważniejsze parametry naszego zdrowia i aktywności, ale skupiać się głównie na wellness.

Koreański gigant obiecuje dodatkowe funkcje w ramach aplikacji Samsung Health i nieco precyzyjniejsze odczyty z czujników (prawdopodobnie z uwagi na umiejscowienie). Nie będzie to pewnie jakiś wyjątkowy pierścień, a przynajmniej nie lepszy od aktualnego lidera segmentu, czyli modelu Oura Ring trzeciej już generacji. Ważne jednak, że zwiększy konkurencje, a to wymusi zarówno popularyzację tej części segmentu wearables, jak i poprawki zakresu funkcjonalności, a także niższą cenę. Zobaczymy!

Czytaj więcej o: Galaxy Ring


Motorola Adaptive Display – smartfon na nadgarstek

Motorola składany smartfon smartwatchTeraz trochę o projekcie, który teoretycznie łączy cechy „zegarka” i smartfona. W październiku zeszłego roku Lenovo w trakcie swojego Lenovo Tech World ’23 zaprezentowało drugą generację koncepcji większego ekranu, który można „owinąć” wokół nadgarstka. W lutym 2024 gadżet przywieziono na targi do Barcelony, gdzie z konstrukcją można było się zapoznać nieco bliżej. Motorola Adaptive Display to aż 6.9-calowy panel pOLED przypominający po zdjęciu z ręki smartfon. Z kolei na nadgarstku robi za większy (znaaacznie większy) „smartwatch” o bogatszym zasobie funkcji. To prototyp wymagający jeszcze dopracowania, zwłaszcza gabarytowego, ale mający sens. Niezbędne jest jednak wyraźne odchudzenie konstrukcji.

Czytaj więcej o: Motorola Adaptive Display


Humane Ai Pin z ubieralnym projektorkiem

O Humane Ai Pin pisałem na blogu już kilka razy. Jest okazja do kolejnego z uwagi na prezentację gadżetu na targach w Barcelonie. Kilka dni przed rozpoczęciem expo firma ogłosiła małe opóźnienia w wysyłce zamówień (kilka tygodni), ale na MWC z prezentacją była. W trakcie imprezy można było osobiście ocenić, czy komputerek z projektorem mocowany na sobie oraz asystentem AI za 699$ jest dobrą alternatywą dla „nudnych” smartfonów. Autorzy skonstruowali oryginalne urządzenie licząc na zainteresowanie nowatorskim podejściem do interakcji z aplikacjami. Poniżej przypomnę jego główne zalety (i jednocześnie wyzwania stojące przed projektem).


Moduł jest prosty i niepozorny, ale ma dysponować całkiem szerokim zakresem funkcji. Interakcja z nimi ma być inna. Treści wyświetlimy przez projekcję na dłoni, a większość znanych opcji będzie oferowana w równie odmienny sposób. Wylistuje najciekawsze:

  • procesor Snapdragon (2.1GHz) ze wsparciem AI (on-device) do przetwarzania danych
  • tylko 4 GB RAM i 32 GB na dane (ale w tym wypadku nie potrzeba więcej)
  • bezprzewodowa łączność Wi-Fi 5, Bluetooth 5.1 i 4G LTE z Humane Wireless Service, Connected by T-Mobile
  • interakcja przy pomocy prostych gestów i głosu (projektor i dotykowa powierzchnia obudowy)
  • reakcja asystenta przez gest kontaktu z urządzeniem (bez wybudzania frazą)
  • projektor z minimalistycznym przekazem treści (krótki rzut, np. na dłoń, gdzie można sterować wybranymi aplikacjami, np. odtwarzaczem muzyki)
  • kamerka 13 mpx ultra wide 120 stopni (z komunikatami o statusie działania) – do rejestracji video/zdjęć, ale i rozpoznawania obrazu (przystosowanie do przyszłego wykorzystania funkcji opartych na widzeniu komputerowym i pomocy asystenta na podstawie widzianego z naszej perspektywy obrazu)
  • wsparcie chatbota i Sztucznej Inteligencji przy typowych dla telefonu funkcjach

Baterie są wymienne, co ma wydłużyć czas pracy bez potrzeby „zdejmowania” rdzenia z ubrania. Szkoda, że nie określono, jak długo Ai Pin będzie śmigał na jednym akumulatorku? Czy taka przypinka zastąpi smartfon? W kolejce są jeszcze smart okulary, smart soczewki, czy bardziej rozbudowane zegarki z zagiętymi wyświetlaczami. Obawiam się, że niszowe podejście nie zainteresuje wielu z nas. Wszystko zależy, jak bardzo AI będzie ingerować w nasze życie i czym będzie dysponować. Może „rozmowa” z naprawdę inteligentnym chatbotem będzie bardziej angażująca od dotykania ekranu? Propozycję widzę bardziej jako uzupełnienie funkcji smart słuchawek TWS, których etui mogą przecież mieścić wkrótce znacznie lepsze podzespoły (już teraz pojawiają się z ekranikami).


Mobile World Congress 2024 – tablety i laptopy

Mobile to szerokie pojęcie. Do przenośnych urządzeń zaliczymy też tablety i laptopy. Ta pierwsza grupa jest mi bliższa i lepiej pasuje do tematyki bloga, ale na MWC pojawiły się też ciekawe propozycje laptopów. Wybrałem najciekawsze, choć zapewne nie wszystkie interesujące jakie pojawiły się na targach.

Xioami Pad 6S Pro 12.4 z ekranem 144Hz

Marka Xiaomi ma już sporo różnych tabletów z Androidem. Do Barcelony przywiozła kolejną propozycję. Pad 6S Pro 12.4 to sporej wielkości ekran. Do tego z naprawdę flagowymi specyfikacjami! W urządzeniu zaoferowano aż 12.4-calowy panel, co ma pozwolić na rywalizację z większymi Galaxy Tabami. Wyświetlacz IPS LCD ma dużą głębię kolorystyczną (12-bit), certyfikację HDR oraz aż 144 Hz odświeżanie. Nie wiem do końca, czy taka płynność jest w tabletach niezbędna, ale może ona mieć znaczenie dla rysika. Całość w wykończeniu premium, smukłej obudowie oraz opcjonalną klawiaturą (w wspomnianym stylusem).


Wnętrze również imponujące. Na pokładzie jest Snapdragon 8 Gen 2, 8/12/16 GB RAM i 256/512 GB lub nawet 1 TB na dane. Bateria 10000 mAh z ultra szybkim ładowaniem 120W (ze wsparciem chipów Surge P2 i G1, które dbają o akumulator). To chyba pierwszy tablet z Chin z takim układem Qualcomm na rynku. System operacyjny to oczywiście najnowszy Android 14 z całkowicie nowa nakładką HyperOS (debiutującą w smartfonach Xiaomi 14). Dobrze wygląda temat audio, bo w środku zmieszczono aż sześć głośniczków. Efektownie prezentuje się moduł fotograficzny na tyle obudowy. Przypomina ten ze smartfonów Xiaomi 14, ale tylko z dwoma sensorami (50 + 2 mpx).

Cena Xiaomi Pad 6S Pro 12.4: od 2999 zł (8/256 GB). Klawiatura – 170€, rysik – 100€.


Honor Pad 9 z Honor Magic Stylus

Honor Pad 9
Honor Pad 9 (foto: hihonor.com)

Bezpośredni konkurent Xiaomi z Państwa Środka – marka Honor – także przedstawiła na Mobile World Congress swój tablet z Androidem (debiutujące dwa miesiące temu w Chinach). Nie jest już tak mocarny jak model wyżej. To średnia półka, ale nadal z parametrami, które przeciętnemu użytkownikowi powinny w zupełności wystarczyć. Ekran tabletu też jest spory, bo ma aż 12.1 cala w przekątnej. Odświeżanie gorsze od Xiaomi, ale nadal porządne – 120Hz. Rozdzielczość to 2560 x 1600 pikseli (FullView 2,5K). W zestawie opcjonalnie rysik Honor Magic Stylus oraz okładka z klawiaturą.

Ciekawie prezentuje się temat audio. W tableci Honor Pad 9 jest osiem głośniczków, które otrzymały specjalne technologie HONOR Histen. Procesor też od Qualcomm, ale klasę (dwie?) niższy. Snapdragon 6 Gen 1 to troszkę dziwny wybór. Pad 9 proponuje też 8 GB RAM i 256 GB na dane. Bateria 8300 mAh z ładowaniem 35W. W tylnym module fotograficznym widzę jeden czujnik 13 mpx (na froncie 8 mega). Cena w Wielkiej Brytanii do 300 funtów (350 z klawiaturą). Rysik w komplecie? Pewnie też trzeba dopłacić.


Lenovo Project Crystal z przezroczystym ekranem microLED

MWC 2024 Lenovo Project Crystal
Lenovo Project Crystal (foto: lenovo.com)

O laptopach nie będę pisał tu za wiele. Dam jednak przykład modelu koncepcyjnego, który mocno wyróżnia się na tle wszelkiej konkurencji. Lenovo, jak zwykle zresztą, na większość targów przyjeżdża z odważnymi prototypami. Na tegoroczne Mobile World Congress wzięło ze sobą laptopa w przezroczystej konstrukcji. W Lenovo Project Crystal transparentny jest nawet wyświetlacz. Podobne panele pokazywano w kilku smart telewizorach na styczniowych CES w Las Vegas (Samsung i LG), ale w mobilnych urządzeniach ich jeszcze nie widywano. Ekran w technologii microLED to bardzo niszowe rozwiązania. Klawiatura dotykowa w przezroczystym wydaniu wszystko uzupełnia, tworząc z projektu bardzo futurystyczną, ale ciekawą ofertę.

Project Crystal posiada wbudowaną kamerkę, która byłaby w stanie zaproponować aplikacje w technologii AR. Cała konstrukcja jest na tyle nietypowa, że panel można ułożyć chyba tylko w jednej pozycji. Koncepcyjny format potwierdza tym samym, że w najbliższej przyszłości tej propozycji raczej nie zobaczymy na sklepowych półkach. Jest zbyt kosztowna. W tej chwili nawet modele ze składanymi wyświetlaczami są ultra niszowe i bardzo drogie, a co dopiero te transparentne.


nubia Pad 3D II z 5G i AI

Na zeszłorocznych targach nubia pokazała pierwszy tablet z efektami 3D bez okularów. W tym roku do Barcelony przywiozła drugą jego generację. Zainteresowanie trójwymiarowym obrazem już dawno za nami (był epizod, gdy w kinach leciały filmy 3D, producenci oferowali telewizory oferujące ten format, a w Nintendo miało nawet konsolkę ze stereoskopowym obrazem). ZTE uważa jednak, że tablet z takimi technologiami to ciekawy wyróżnik. W sumie coś w tym jest, ale wątpię, by było game changerem. nubia Pad 3D to głównie upgrade wnętrza, dodanie modemu 5G i elementów AI. Wciąż najważniejszy jest jednak obraz 3D bez okularów.

ZTE nubia Pad 3D II
ZTE nubia Pad 3D II (foto: zte.com)

Co konkretnie ulepszono w nubia Pad 3D II?

  • wyświetlacz o przekątnej 12.4″ jest jaśniejszy (144Hz i 2560 x 1600 pikseli)
  • pojawił się szybszy procesor: Snapdragon 8 Gen 2 (było 888)
  • pamięć oferuje standard LPDDR5x i UFS 4.0
  • baterię 10000 mAh podładujemy z mocą nawet 66W
  • poczwórny głośnik posiada wsparcie DTS:X Ultra, jest też podwójny mikrofon
  • tablet posiada wsparcie 5G (globalnie)
  • ulepszona kamerka biomimetic dual-camera do rejestracji zdjęć i video w 3D (poprawki zakresu optymalnego dystansu + o 80% lepsza rozdzielczość 3D i o 100% lepsze jasność). Udało się też pięciokrotnie zredukować tzw. ghosting.
  • algorytmy AI poprawiające śledzenie oczu (dopasowanie 3D w czasie rzeczywistym) przy 86-stopniowym kącie efektów trójwymiaru
  • tablet ma po dwie kamerki na stronę (2x 13 mpx na tyle i 2x 8 mpx na froncie)
  • wsparcie technologii Neoviosion 3D Anytime, czyli upscalingu obrazu 2D do 3D

ZTE nie określiło jeszcze ceny tabletu nubia Pad 3D II, ale poprzednik kosztował 1000 dolarów, więc stawiałbym minimum na taką właśnie kwotę.


Nowe tablety z panelem TCL NXTPAPER 3.0

TCL jest chyba naprawdę przekonany do swoich nowych ekranów, bo właśnie odsłania ich trzecią generację. NXTPAPER 3.0 to przede wszystkim przyjazny dla oka sposób oglądania treści. W odróżnieniu od e-papieru jest tu znacznie więcej kolorów i lepsze odświeżanie obrazu. W dodatku panel odbija mnie światła niż jakikolwiek matowy LCD. W trzeciej odsłonie wyświetlacz jest jaśniejszy i automatycznie dobiera temperaturę kolorów do otoczenia. Na targach CES producent przedstawił dwa tablety z tym ekranem, natomiast na MWC dorzuca trzeci wariant ; NXTPAPER 10, 14 i 14 Pro. Ten pierwszy to najprzystępniejszy cenowo (i najmniejszy) model z technologią NXTPAPER. Kosztuje tylko 250$ i posiada panel 10.4″ z 2.5K oraz modem 5G. Nie sprecyzowano na jakim układzie obliczeniowym działa. Najważniejszy jest jednak niedrogi dostęp do technologii NXTPAPER 3.0.

TCL NXTPAPER 14 Pro
TCL NXTPAPER 14 Pro (foto: TCL)

TCL NXTPAPER 14 Pro to oczywiście propozycja flagowa. Wyświetlacz 14 cali z 2.8K, chipem MediaTek Dimensity 8020, 12 GB RAM i 256 GB na dane, a także wsparciem rysika reagującego na nacisk i opcjonalną klawiaturą. W Azji sprzęt wyceniono na 550$. W bazowej wariacji „czternastki” rozdzielczość spadła do 2.4K, a proporcje zeszły z 16:10 do 3:2. W środku słabsze podzespoły, bo jest MediaTek Helio G99 i 8 GB RAM. Cena strawniejsza – 400$.


Mobile World Congress 2024 – inne gadżety i akcesoria

W tej sekcji spróbuję zmieścić urządzenia, których nie udało mi się przyporządkować do wyższych kategorii. Targi MWC to naprawdę bardzo różnorodna oferta urządzeń. Oprócz smartfonów, tabletów, laptopów i wearables pojawiają się też gogle i okulary do rzeczywistości rozszerzonej lub wirtualnej. Jest też sporo przystawek i akcesoriów rozszerzających funkcje telefonów.

Era smart okularów dopiero przed nami, ale już od kilku lat giganci elektroniki starają się rozwijać swoje technologie w tym zakresie. Oppo przy okazji większych targów prezentowało kilka prototypów ze swoich laboratoriów. Na MWC pokazali trzecią generację Air Glass. Ten wariant ma w nazwie XR, by jeszcze mocniej podkreślić przeznaczenie urządzenia. Względem poprzednika Oppo Air Glass 3 XR oferuje pewne ulepszenia. Nadal jednak okulary nie wyglądają na finalne. W tym roku Oppo zależało na zaprezentowaniu integracji z narzędziami AI, a konkretnie modelem AndesGPT, który przez sparowanie ze smartfonem dorzuca rozwiązania znane z generatywnych systemów Sztucznej Inteligencji.


Air Glass 3 są oczywiście lekkie całkiem schludne. Ważą ledwie 50 gramów i oferują chyba ten sam wyświetlacz co poprzednik, przezroczysty panel z MicroLED o jasności aż 1000 nitów. Jego transparentność ma indeks 1.7, a to prawie tyle co zwykłe okulary (1.5). Powinien minimalizować odbicia. Innymi słowy, otrzymujemy wrażenie korzystania z normalnych szkieł, ale z dodatkową warstwą obrazu. Do tego są aż cztery mikrofony z odpowiednią izolacją hałasów oraz system audio w ramce. Przyda się m.in. do asystenta głosowego Oppo Voice i narzędzi z ChatGPT. Całość wymaga współpracy z nakładką ColorOS 13, czyli smartfonami marki Oppo. Wyświetlacz ma służyć do powiadomień, odczytu odpowiedzi na prompty, a w przyszłości także wskazówek nawigacji oraz funkcji promptera. To nie okulary do AR.


TECNO Pocket Go – PC-konsolka w gamepadzie + okulary AR

mobilne granie 138 tecno pocket go
Tecno Pocket Go (foto: Tecno)

Mobile gaming rozwija się ciekawie, szczególnie w ostatnich latach. Do wyboru jest kilka mocarnych smartfonów pod gry, sporo retro konsolek, a nawet maszynki do przenośnego grania w tytuły PC. W walkę o mobilnych graczy włączyło się sporo znanych marek, ale wszystkie w większości kopiują schematy. Wyjątkiem jest Lenovo z modelem Legion Go, gdzie w zestawie są opcjonalne okulary do grania z obrazem przed twarzą. Bardzo podobną, choć nieco zmodyfikowaną propozycję pokazało na MWC Tecno Mobile. Producent zapowiadał, że do Barcelony przywiezie headset i PC-konsolkę, ale mało kto spodziewał się hybrydy.

Tecno Pocket Go to PC-konsolka mieszcząca się w gamepadzie. Ekranu nie ma, bo ten proponowany jest w goglach/okularach. To monitor w stylu Legiona. Sprzęt ma parametry zbliżone do rywali. Ceny i ewentualnej daty dostępności jeszcze nie sprecyzowano.

  • procesor: AMD Ryzen 7 8840HS (35W, 8-cores, 16-threads, up to 5.1 GHz)
  • grafika: AMD Radeon 780M (12 x RDNA 3 compute units)
  • pamieć 16GB RAM (LPDDR5) i 1TB PCIe 4.0 SSD na dane
  • bateria: 50Wh (wymienna)
  • specjalne chłodzenie: wiatraczek + kilka rurek
  • okulary AR Pocket Vision wyposażono w dwa ekrany micro OLED 0.71″ (ekwiwalent 215 cali widzianych z 6 metrów). Do tego z systemem vision trackich oraz algorytmami AI uczącymi się ruchu głowy. Można ich chyba używać też jako monitor dla smartfona
  • gampad z kompletem niezbędnych przycisków i portem słuchawkowym audio 3.5 mm

Mobile World Congress 2024 – technologie

Expo w Barcelonie to głównie elektronika i gotowe produkty, ale też oprogramowanie i nowe podzespoły dla przyszłych generacji przenośnych urządzeń. Na MWC swoje nowości prezentują też marki oferujące elementy do mobilnego sprzętu. W tym roku zapowiedziano chipy, nowy wersje układów oraz nowe funkcje systemów operacyjnych. Od konsumenckiej strony nie są to wieści szczególnie atrakcyjne, ale istotne, bo już wkrótce zasilą nowe generacje telefonów.

Nowości dla Androida na luty (aplikacja tygodnia)

Google skorzystało chyba z chwili i lutowe nowości dla Androida zaprezentowało w trakcie targów Mobile World Congress w Barcelonie. W sumie ok. dziesięciu dodatków/usprawnień z czego większość związana jest z algorytmami Sztucznej Inteligencji (najnowszych trendów w świecie technologii). Nie wszystkie będą chyba działać w języku jakiego sobie życzymy, ale zwykle to kwestia czasu, gdy nowe opcje docierają do reszty regionów (nie tylko tych gdzie mówi się najpopularniejszymi językami). Ogólnie Google chce, by jego systemy (także na nadgarstek i do samochodu) były wygodniejsze w użyciu i to dla możliwie szerokiego grona użytkowników.

Co Google proponuje w najnowszej aktualizacji (ma docierać na urządzenia już wkrótce)? Część z nich już wcześniej zapowiadano. Teraz mamy potwierdzenia ich wdrażania.

  • Android Auto ma zyskać rozwiązania AI (mają podsumowywać długie wiadomości lub rozbudowane konwersacje w grupach, by nie rozpraszać kierowcy, a dać najważniejszy przekaz)
  • Android Auto zyska sugestie odpowiedzi (to również ma podnieść skupienie na drodze)
  • Lookout również otrzyma wsparcie AI (osoby niedowidzące/niewidome odsłuchają opisy obrazów, np. przesyłanych komunikatorami)
  • Mapy Google i Obiektyw Google będę mocniej zintegrowane rozwiązania dla osób niedowidzących (przez tryb TalkBack będzie można usłyszeć opis widzianego przez skierowaną na otoczenie kamerkę). Pojawią się tu głosowe informacje o godzinach otwarcia sklepów, ocen lokalizacji oraz wskazówki dojazdu.
  • Dokumenty Google zyskają dodawanie ręcznie wykonywanych napisów/zapisów z poziomu mobilnej aplikacji (rysikiem lub palcem)
  • serwis Spotify otrzyma łatwiejsze przełączanie się między urządzeniami w trakcie odsłuchu muzyki (szybko wybierzemy najwygodniejsze źródło). Funkcja ta była dostępna tylko w YouTube Music
  • zegarki z Wear OS zyskają apkę Portfel Google, gdzie dostępne będą nie tylko karty płatnicze, ale i bilety, karty pokładowe i lojalnościowe
  • przeprojektowano też aplikację Fitbit (dostępną przez Health Connect)
  • Mapy Google na Wear OS wyświetlą wskazówki zaplanowanej trasy
  • algorytmy AI od Gemini będą do wykorzystania w aplikacji Wiadomości (asystent pomoże konstruować wiadomości itd.)

Micron z najbardziej kompaktowym UFS 4.0

Pamięć operacyjna w smartfonach przyspieszyła do standardu UFS 4.0, przynajmniej we flagowych odmianach Androidów. Od czasu do czasu moduły te przechodzą kolejne ulepszenia. Tym razem w obrębie gabarytów. W mobajlu każda przestrzeń jest ważna, więc zmniejszanie rozmiarów podzespołów zawsze ma znaczenie. Micron przedstawił na MWC swoje nowe chipy dla pamięci. Najnowszy projekt jest najmniejszym UFS 4.0 na rynku. Zajmuje tylko 9 x 13 mm (o 20% mniejszy od poprzednika z czerwca 2023 roku). Wciąż jednak z opcją nawet do 1 TB na dane i aż 4300 MB/s (odczyt) i 4000 MB/s (zapis).


Amerykański producent dokonał miniaturyzacji z uwagi na zapotrzebowanie smartfonowych OEMów. Klienci zgłaszali potrzeby, więc firma postarał się je zrealizować. Wykorzystano tu technologię 3D NAND w aż 232 warstwach. Parametry udało się utrzymać, a przy okazji obniżono jeszcze zużycie energii. Przygotowano nawet specjalny tryb pracy HPM (High-Performance Mode) poprawiający działanie pamięci przy większym obciążeniu. Micron zakomunikował, że rozpoczął wysyłkę próbek (256 GB, 512 GB lub 1 TB), ale jeszcze nie sprecyzował, kiedy nasze smartfony skorzystają z najnowszych rozwiązań.


Infinix CoolMax do mobilnego grania

Mobile gaming zwiększa udziały i cieszy się coraz większym zainteresowaniem, więc wraz z nimi poprawiają się też osiągi i rozwiązania kierowane do przenośnej rozrywki. Infinix zapowiedział w Barcelonie nową, autorską koncepcję do gier mobilnych – CoolMax. Jeszcze w tym roku skorzysta z niej nowy flagowiec producenta, przygotowany specjalnie dla graczy. Nadchodzący smartfon Infinixa ma korzystać z najmocniejszego procesora MediaTek, a konkretnie Dimensity 9300. Będzie dodatkowo chłodzony powietrzem przez półprzewodnikowy system. To właśnie dzięki niemu oraz specjalnym algorytmom Sztucznej Inteligencji poprawią się osiągi, a na pewno wydłużą w trakcie cięższej gry. W testach AnTuTu układ nowego telefonu otrzymał 2 215 639 punktów, co jest wynikiem naprawdę efektowym. Cztery rdzenie Cortex-X4 z platformą AI i CoolMax mają zredukować temperaturę chipsetu aż o 10°C.

CoolMax ma korzystać z kombinacji termo-elektrycznego chłodzenia (modułu Peltiera) oraz wiatraczka. To hybrydowej podejście (aktywne). Nie zajmie wiele miejsca, bo jest niemal zintegrowane z procesorem (oba elementy dzieli tylko pasta termiczna). To nieco inna architektura od tej w gamingowych Red Magicach, gdzie też jest aktywne chłodzenie, ale przypominające te z PC (wytłaczanie ciepłego powietrza). CoolMax z efektem Peltiera ma być skuteczniejsze. Algorytmy AI mają dynamicznie dostosowywać zadania Androida do różnych częstotliwości rdzeni Dimensity 9300 (jeden ma aż 3.25GHz, trzy po 2.85GHz, a są jeszcze cztery po 2 GHz).

Gamignowy Infinix może być zatem ciekawym telefonem. W jego środku ma też działać GPU Immortalis-G720 z dodatkowymi klatkami. Sprzęt powinien uzyskać 180Hz w rozdzielczości FHD+ i 144Hz przy QHD+.


Artykuł w trakcie realizacji [stały update].

Ostatnia aktualizacja: 25, 26, 27, 28, 29.02.2024 i 1.03.2024